>Edmund Spenser
Projekt okładki: Juliusz Susak
Na okładce: Gerrit van Honthorst (1592–1656), Pokłon pasterzy (1622),
licencja public domain, źródło: Abby Sage Richardson (1837–1900), Perdita, Plate 1, Stories from Old English Poetry (1899),
https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Perdita-Stories_Old_English_Poetry-1899-0008-1.jpg
This file has been identified as being free of known restrictions under copyright law,
including all related and neighboring rights.
Tekst wg edycji:
Edmund Spenser
Królowa Wieszczek
Warszawa 1907
Zachowano oryginalną pisownię.
© Wydawnictwo Armoryka
Wydawnictwo Armoryka
ul. Krucza 16
27-600 Sandomierz
http://www.armoryka.pl/
ISBN 978-83-7950-987-4
KRÓLOWA WIESZCZEK
W obszernym tym poemacie, niewykończonym zresztą w całości, przedstawia autor cały szereg dzieł bohaterskich, jakich się podjęli rycerze dworu Gloryany (która, prócz allegorycznego swego znaczenia: «Sława», ma zarazem być wcieleniem królowej angielskiej Elżbiety) na jej życzenie. Były to przygody takież, o jakich mówią romanse rycerskie wieków średnich: walki ze smokami, czarownikami, furyami, wdzierania się do jaskiń, w których demony więżą pochwyconą przez siebie dziewicę – a to wszystko ku czci lub obronie piękności, ubóstwianej przez bohatera. Z licznych tych przygód wybieramy jedną z księgi I.
Rycerz Czerwonego Krzyża (królewicz Artur, potomek królów saksońskich, ale po urodzeniu zamieniony przez elfa i uprowadzony do kraju wieszczek) poznaje na dworze królowej wieszczek, Gloryany («Sławy») damę, nazwiskiem Una («Prawda»), córę królewską, która go prosi, aby od potwornego smoka («Grzechu») wybawił jej rodziców. Otrzymawszy w tym celu od Gloryany zbroję, odpowiednią dla chrześcijańskiego rycerza, udaje się w towarzystwie Uny na ową wyprawę:
Szlachetny rycerz pomyka po błoni,
Z srebrnym puklerzem i w pancerz odziany,
Na którym ślady wojennych pogoni
Niby głębokie pozostały rany —
Lecz on w tę zbroję pierwszy raz ubrany.
Rumak wędzidło gryzie niecierpliwie,
Jakby go ciężkie więziły kajdany.
Rycerz to piękny, stworzony prawdziwie,
By z wrogiem się spotykać na najkrwawszej niwie.
Na piersiach, w pamięć onej śmierci świętej
Naszego Zbawcy, krzyż mu się czerwieni:
Nosi to godło, czcią k’ Niemu przejęty —
W czci dla spraw jego nigdy się nie leni.
I na puklerzu takiż znak się mieni,
Bo w jego pomoc przednią ma nadzieję.
Z czynem i słowem zawsze prawdę żeni,
Surowa godność w twarzy mu widnieje,
Drżą przed nim, on przed niczem w świecie nie truchleje.
Na wielką spieszy on wyprawę ninie
Dla Gloryany: wszystko spełni dla niej,
Dla tej królowej we wieszczek krainie;
Z tego, co tylko świat nam niesie w dani,
Najpożądańsze mu względy tej pani;
Jedzie, a żądzy powstrzymać nie może,
Aby spróbować sił swych jak najraniej —
W potężnym boju, w jak najprędszej porze —
Na wrogu jej, na smoku, straszliwym potworze.
Przy nim niewiasta słodka, a nadobna;
Oślica pod nią niby śnieżek biały,
A nawet bielsza. Ją samą żałobna
Kryje zasłona i z postaci całej
Czarnej się sukni fałdy pozwieszały.
Na swem zwierzęciu siedzi, jak w żałobie
Jakiej najcięższej, widać, że niemały
Trapi ją smutek i troska w tej dobie.
Na sznurku mleczne jagnię prowadzi przy sobie.
Dziewka, by jagnię, czysta i niewinna,
W każdym żywota swojego zawodzie,
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.