Obiecał pani Heni, że z własnych zasobów przywiezie jej po urlopie zagraniczną spiralę i odjechał do domu. Meteorolodzy zapowiadali wielodniowy wyż, cieszył się doktor myślą o odpoczynku, o wypadach na jezioro swoim jachtem, o spotkaniach i rozmowach z pisarzem Lubińskim, do którego znowu na jakiś czas przyjechała w gości panna Elwira, przyjaciółka żony pisarza.
Późnym wieczorem odłożył czytaną książkę i jak złodziej wymknął się przez taras do ogrodu.
W domu Justyny nie paliło się światło, drzwi do mieszkania były jednak otwarte. Wszedł do izby i w ciemnościach przewrócił mały zydelek, który z hałasem upadł na podłogę. Młoda kobieta leżała naga pod pierzyną i czekała na jego przyjście, bo błagała o to swego Kłobuka. Westchnęła głośno, gdy chłodne palce doktora wślizgnęły się pod pierzynę i dotknęły jej piersi. Doktor przylgnął do twardego brzucha, policzkiem otarł się o szorstkie od włosów łono. Ogarnął go znowu zapach szałwii, mięty i piołunu, poczuł w sobie ogromną radość, a także niezwykły spokój. Wiedział, że już pokochał to swoje milczące pożądanie i zanim wszedł w obrzmiałe pragnieniem ciało Justyny, pomyślał, że ci, którzy potrzebują słów dla wyrażenia miłości, być może nie pożądają dostatecznie mocno. Tak kochał w młodości Gertrudę Makuch, a później Annę. Dopiero potem nauczył się mówić o miłości z kobietami, które brał w objęcia, ponieważ słowa pomagały wypełnić pustkę między jednym a drugim wytryskiem nasienia.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.