Отсутствует

Socjologia prawa


Скачать книгу

nabytych niż ci, którzy żadnych większych zasobów nie posiadają. Ponadto ludzie uprzywilejowani mają większe możliwości zdobycia nowych uprawnień, bo mają większy dostęp do środków i stanowisk politycznych niż ludzie upośledzeni. Państwo, które jest państwem dobrobytu, faworyzuje grupy upośledzone, aby podwyższyć ich status, państwo prawne natomiast stwarza większe możliwości grupom uprzywilejowanym, bo w ich dyspozycji jest większa liczba ochronnych przepisów prawnych. Nawet w państwie, które jest jednocześnie państwem prawnym i państwem dobrobytu, nierówności społeczne nie zniknęły – twierdził Aubert – lecz jedynie przesunęły się na wyższy poziom.

      Literatura: Rangvald Kallenberg, «The most important task of sociology is strengthen and defend rationality in public discourse»: on the sociology of Vilhelm Aubert, „Acta Sociologica” 2000, t. 43, nr 4, s. 399–411; Sven Lindblad, Aubert, Vilhelm (1922–1988), w: David S. Clark (red.), Encyclopedia of Law and Society. American and Global Perspectives, Sage Publications, Los Angeles 2007; tenże, Vilhelm Aubert: en bibliograf, Institutt for samfunnsforskning, Oslo 1990.

Andrzej Kojder

      Zobacz także:

      Funkcje prawa; Nierowności społeczne a prawo; Obowiązywanie prawa; Równość wobec prawa; Rządy prawa.

      Autonomia prawa

(ang. Autonomy of the law, fr. Autonomie du droit, niem. Autonomie des Rechts, ros. Автономность права)

      Ideą autonomii jest myśl o samodzielności, samorządności i samookreśleniu podmiotu, którym może być człowiek, jednostka polityczna (starożytni Grecy mówili o autonomii miasta-państwa, greckiego polis). Współcześnie pojęcie autonomii w odniesieniu do prawa łączy się jednak szczególnie z określoną racjonalną koncepcją natury człowieka, tak jak w filozofii Kanta, gdzie autonomia oznaczała uznanie podmiotowych praw jednostki rozumnej, która stawała się samodzielnym aktorem kreującym swoją sytuację zgodnie z regułami wynikającymi z koniecznych praw powszechnych znajdujących oparcie w apriorycznych zasadach poznającego rozumu. W historii myśli prawniczej w odniesieniu do autonomii prawa można rozważyć trzy stale powracające zagadnienia dotyczące badania jego podstaw teoretycznych. Po pierwsze należy ustalić, czym prawo różni się od nakazów popartych groźbami, ale też jak jest z taką formą przymusu powiązane. Po drugie należy przeanalizować, czym różni się obowiązek prawny od obowiązku moralnego i jednocześnie jak jest z nim powiązany. Po trzecie należy zbadać, czym są normy prawne i do jakiego stopnia można uznać, że prawo jest po prostu kwestią dotyczącą reguł postępowania. W idei autonomii prawa zawiera się sugestia, że na potrzeby analiz prawniczych można i trzeba traktować prawo państwa jako system niezależny, odrębny od innych systemów normatywnych i wymagający w związku z tym analizy i rozstrzygnięć odwołujących się tylko do zasad samego systemu prawnego. Taki system również może zakładać swoistą wewnętrzną moralność, oznaczającą w pewnym stopniu przyjęcie spójnych założeń, które pozwalają na właściwą interpretację poszczególnych części składowych systemu prawa. Stąd np. taka zasada konstytucyjna, jak lex retro non agit (prawo nie działa wstecz), może być wyprowadzona z określonych koncepcji prawa bez jakiegokolwiek odwoływania się do zasad innych systemów normatywnych.

      W pozytywizmie przełomu XIX i XX w. pojawiały się tendencje do interpretacji prawa w pewnym stopniu jako systemu przeciwstawionego moralności, gdzie prawo traktowano jako wynikające z rozkazów władcy, przy czym w łańcuchu genetycznym prawa pierwsza norma podstawowa (Grundnorma), decyzja podmiotu władzy, nie miała charakteru prawnego i nie podlegała analizie prawniczej. W tej sytuacji prawnik miał jedynie, posługując się zasadami i technikami wnioskowań prawniczych, intepretować rozkazy suwerena wyrażone w formie przepisów prawa. Można argumentować, że była to jedynie autonomia prawa w stosunku do moralności i powszechnie uznanych zasad życia społecznego, pozostaje jednak wątpliwość, czy była to rzeczywista autonomia prawa w stosunku do decyzji suwerena. W ujęciu tak rozumianego pozytywizmu należałoby więc raczej mówić o autonomii redukcjonistycznej analizy prawniczej, a nie autonomii prawa, które wyraźnie nie było samodzielne i w rzeczywistości zostało mocno podporządkowane popartym groźbami nakazom władcy – ich sens i zasadność nie mogły być jednak przedmiotem „autonomicznej” analizy prawniczej.

      Odmiennie można mówić o autonomii prawa w kontekście myśli kantowskiej i np. pewnych interpretacji spuścizny petrażycjańskiej. W tym nurcie inaczej wygląda przeciwstawienie prawa moralności. Mówi się raczej o przeciwstawności racjonalnego prawa określającego podmiotowość człowieka wobec norm postępowania, które mogą się z tym prawem kłócić, a mogą to być zarówno decyzje władcze sprzeczne z prawami podmiotowymi, jak i zasady moralności danej społeczności, niemożliwe do pogodzenia z zasadami prawa znajdującymi poparcie w rozumie i gwarantującymi każdemu podmiotowość, a więc autonomię. W tym ujęciu prawo staje się w pewnym stopniu autonomiczne wobec decyzji władcy, a także wobec wszelkich przedsądów i uprzedzeń społecznych, które jako mores (obyczaje) mogą godzić w prawa i wolności człowieka. W tym sensie np. konstytucja Republiki Federalnej Niemiec dopuszcza opór obywateli wobec wszelkich zmian w systemie prawa, które naruszałyby ich prawa podstawowe, bo to w gruncie rzeczy uderzałoby w samą istotę prawa, a więc jego autonomię wobec zarówno tradycyjnie rozumianej moralności, jak i autorytetu władzy. Takie rozumienie autonomii prawa wpisuje się najczęściej w bardziej liberalną wizję ładu społecznego.

      Gdy mówi się o autonomii prawa, należy zwrócić uwagę na wypracowanie swoistej dla prawa metodologii działania prawników, która jest od wieków przedmiotem odrębnego nauczania i odrębnej praktyki, w wielu kwestiach niesprowadzalnych do metod i analiz znamionujących nauki społeczne czy humanistykę. Zwłaszcza więc metody analizy pozytywistycznej, a także typowe tradycyjne wnioskowania prawnicze, w tym swoista logika prawnicza, mają swój odrębny status i stanowią o specyfice i autonomii prawa jako przedmiotu kształcenia i jako pewnej specjalistycznej wiedzy i praktyki społecznej, które nie muszą mieć wiele wspólnego ani z analizą politologiczną władzy, ani z badaniami społecznymi czy refleksją humanistyczną na temat świata i człowieka.

      Niewątpliwie socjologia prawa ma tendencję do przełamywania tak rozumianej autonomii dociekań prawniczych, gdyż odnosi ustalenia i analizy dotyczące norm do rzeczywistości społecznej, do badania prawa w działaniu, a to nie pozwala na zachowanie autonomii prawa ani w sensie ontologicznym, ani w sensie epistemologicznym i może skłaniać do racjonalnej relatywizacji badań w sferze aksjologicznej do kontekstu miejsca i czasu. Wydaje się, że w praktyce z jednej strony autonomia prawa jako dziedziny wiedzy, przedmiotu kształcenia i praktyki społecznej jest narzucona koniecznością coraz większej specjalizacji w zakresie rozwiązań technicznych poszczególnych działów prawa. Z drugiej jednak konieczność stałego odnoszenia tej wiedzy do konkretnej i złożonej rzeczywistości oraz związanie jej z wizją podmiotowości obywateli wymagają także interdyscyplinarnego spojrzenia na zagadnienia prawne, w którym uwzględnianie czynników społecznych i ustaleń innych dyscyplin wiedzy (w tym np. informatyki) może mieć istotny wpływ na rozumienie i stosowanie prawa.

      Współczesne prawoznawstwo nawiązuje dialog z naukami społecznymi, z lingwistyką, nie zmienia to jednak faktu, że potrzeba wysokiego profesjonalizmu i zakorzenienia myśli prawniczej w mocnych podstawach filozoficznych skłania do ciągłego podkreślania, że analizy prawnicze i samo prawo zachowują zasadniczą autonomię wobec innych systemów wiedzy i innych systemów normatywnych funkcjonujących w społeczeństwie. Z perspektywy teorii liberalnych niektóre formy zacierania autonomii prawa, łączenia go z określonymi systemami bardzo złożonych koncepcji idealistycznych człowieka i świata (prawo naturalne, prawa boskie) traktowane są jako zagrożenie dla samej istoty praw podmiotowych. Rozważania o autonomii prawa dotyczą bowiem podstaw rozumienia prawa, a to z kolei mocno wiąże się z określoną