Nelli Davydova

Po co bogu zęby. Autorski haker-ząb


Скачать книгу

myślenie tworzy te kadry, które obserwujemy jako życie.

      A życie – to szybka zmiana tych kadrów o częstotliwości impulsu, czyli bez zatrzymania pod wpływem impulsu w “tu i teraz”.

      Jeśli wstawi się do projektora jeden kadr, to w projekcji będzie obraz statyczny. Potem zamieniamy jeden kadr na drugi, a obraz w projekcji wszystko jedno jest statyczny, chociaż nowy.

      Ale gdy zaczniemy szybko zmieniać kadry, to obrazy w projekcji na ekranie szybko ożywają i tworzą iluzję ruchu.

      I nasze życie jest tak jak projekcja szybko zmieniających się wzajemnie obrazów. Odczuwamy życie w jego różnorodności, kiedy szybko reagujemy na nasze impulsy i pragnienia.

      Ale jeśli odłożymy zmianę kadru życiowego na potem, to życie zatrzymuje się, kadry zamierają i na ekranie świata widzimy tak jakby dzień chomika w kołowrotku. I dowalamy sobie: ja tak jakby walczę, walczę, a nic w rzeczywistości się nie zmienia.

      Nasze ciało i zdarzenia zaczynają momentalnie reagować na te nasze “potem”, na odkładanie impulsów i porywów, aby coś zrobić.

      Sygnały ciała w postaci bólu i chorób, a także zdarzenia, sytuacje życiowe, wywołujące ból duszy, zaczynają nam wskazywać to, gdzie zatrzymujemy zmianę kadrów, gdzie zatrzymujemy siebie przed przepływem życia.

      Kochajcie swoje choroby i problemy. Jakby to dziwnie nie brzmiało, sygnały te są potrzebne po to, aby przeżyć, przetrwać, poszerzać się, wzrastać i poruszać się w przepływie naszego życia.

      Każdy sygnał w postaci bólu mówi nam o zatrzymaniu w rozwoju, o zatrzymaniu w naszym myśleniu, o hamulcu, gdzie zafiksowaliśmy się na jakiejś określonej prawdzie i nie chcemy widzieć świata szerzej.

      Nasz punkt widzenia i zafiksowanie się na swojej opinii – to tylko mała część prawdy, którą widzimy.

      Na przykład ze swego punktu widzenia widzimy słonia nie w pełni, a tylko tę część, na ile pozwala nam ten punkt widzenia. Na przykład patrzymy na mordę słonia i widzimy trąbę, oczy, uszy, jakąś część z przodu i nie widzimy przy tym słonia z tyłu i z boku.

      A ktoś inny patrzy na słonia z góry i tworzy się u niego inny obraz. I zetknąwszy się z innym człowiekiem, będziemy spierać się, czyja prawda jest bardziej prawdziwa, a w rezultacie okaże się, że oboje mamy jednocześnie rację, ponieważ każdy widzi swoją część, ale nikt nie widzi obrazu w całości.

      Popatrz na rysunek: przedstawiony jest masywny przedmiot. Pod każdym nowym kątem widzimy całkowicie różną projekcję i zrozumiesz, o czym mówię:

      Każdy ból i bolesna sytuacja – to naturalny sygnał naszego ciała i naszego świata, naszego kina, które obserwujemy. Zatrzymaliśmy się na jednym obrazie świata i nie chcemy obejrzeć innego. Nie chcemy poszerzać się i poznać siebie.

      Nie chcemy też rozpatrywać innych wersji, innych obrazów, innych kadrów, innych punktów widzenia. My ciągle zaczynamy przyhamowywać nasze kino, a potem dziwimy się, dlaczego nie widzimy naszych spełnionych pragnień.

      Po prostu zaczynamy przyhamowywać nasze kino, a potem dziwimy się dlaczego nie widzimy naszych pragnień. A my po prostu nie wchodzimy do drugiego kadru, jesteśmy przecież zafiksowani na jednym. I uparcie trzymamy się tej prawdy.

      Z powyższego chcę wyciągnąć wniosek: jesteś tym twórcą i Bogiem, który tworzy ten świat poprzez swoją obserwację. I twoja twórczość polega na tworzeniu nowych kadrów życia.

      I szybka zmiana obrazów czyni nasze życie żywym i szczęśliwym. Aby te obrazy zmieniały się szybko, musisz nauczyć się przyjmować z łatwością wszystkie swoje pragnienia i impulsy w “tu i teraz”, nie odkładając niczego na później.

      I aby iść w nowe (a to podstawa twórczości), musisz nauczyć się z łatwością i lekkością odpuszczać przeszłość, swoją prawdę, której się trzymasz.

      I z ciekawością obserwować to kino, nie wiedząc, w jaki sposób zobaczysz swoją prawdę, nowe kadry życiowe, a po prostu rozluźnić się i pozwolić sobie to wszystko obserwować. Nie trzymając się swojej wiedzy, jak to powinno być.

      My nie wiemy, jak to się stanie i jaki jest następny kadr, ale bardzo ciekawi nas, by zobaczyć, z nowego punktu widzenia, jeszcze jeden kawałek prawdy. Dopuszczając, że wszystkie prawdy współistnieją jednocześnie. I im bardziej pozwalasz sobie na pójście w nowe, tym ciekawiej będziesz tworzyć swoje nowe kino.

      ROZDZIAŁ 1. NASZE MYŚLENIE

      Już teraz zaczynamy rozumieć, jak zbudowany jest nasz świat. Jak on działa. Że jest on odzwierciedleniem naszego myślenia.

      I że ból – to sygnał naszego zatrzymania, który musimy ocenić i poznać, aby iść dalej.

      Ból, który w nas powstaje, jest bardzo dobrym sygnałem. Inaczej nigdy byśmy nie dowiedzieli się, że my się zatrzymujemy.

      Aby zachodził ruch w naszym przepływie życiowym, trzeba uświadomić, co nas zatrzymuje, by to rozwiązać.

      Musimy zrozumieć, czego się trzymamy z przeszłości, i że nie odpuszczamy tego, czyli nie odpuszczamy starego kadru w naszym “projektorze”.

      I tym samym nie dajemy, nie pozwalamy przełączyć się na nowy.

      A także musimy uświadomić, co nam przeszkadza działać z impulsu i robić wszystko, co chcemy w “tu i teraz”. Nas przecież trzyma nie tylko przeszłość, ale i przyszłość.

      Boimy się nowych kadrów naszego życia, czyli boimy się niewiadomego. Nieznanego. Boimy się żyć i wydaje się nam, że bezpieczniejsze są zatrzymania i śmierć. Pewnie się zgodzisz, że to absurd.

      Dlatego też przeżywamy ból duszy oraz problemy ze zdrowiem, pokazując sobie: “Au, obudź się”. Dlaczego zawsze wybieramy zatrzymanie, a nie życie?

      Rozejrzyj się. Życie jest bezpieczne. Znajdź w sobie śmiałość, by tworzyć coś nowego.

      Odnajdź w sobie ciekawość i zainteresowanie, aby poznawać to nowe. Jak tylko przekształcamy nieznane w znajome dla nas, to nasz strach się rozpierzcha.

      Nie ma sensu walczyć z lękami, w nie tylko można wejść. To jak przewodnik po życiu. Tam kryje się to nowe i nieznane.

      I nie tylko lęki sygnalizują nam drogę, dokąd się chce pójść, ale także wstyd i ból.

      W mojej książce chcę wyjaśnić tobie, że ciało daje nam sygnał, gdzie układ niedomaga i hamuje, pokazując, wskazując na twoje zatrzymania życiowe.

      Właśnie w tej książce rozpatrzymy sygnały, które dają nam zęby i dziąsła. I przenosząc tę projekcję na swoje życie będziesz mógł zrozumieć swoje przekonania.

      Które blokują strumień twojej energii życiowej.

      Nie wyodrębniam momentów, jak w książkach z psychosomatyki: “Ot, popatrzcie, to – o żabach, a to – o dziąsłach”, by konkretyzować schorzenie, rozdzielać na jedno, drugie i pisać, co to oznacza. Nie, postanowiłam to zrobić inaczej, nowatorsko.

      Będę opisywać nasz