Nie wydostałem się z ExoCity.
– I prawdopodobnie nie znasz prawdziwego Exo. Urządzenia peryferyjne, dzielnica mieszkaniowa E? wszystko tam jest słodkie. To Exo – do diabła. Byłem tam trzy razy, zabierając ze sobą więźniów. Wszystko, co wymyślili nieludzcy ludzie, z pewnością tam jest. Drogi spiralne, kotły smołowe, płonące rzeki. I – możliwość ucieczki. Tak! Zawsze Możesz znaleźć przyjaciół i, powiedzmy, kilka rolek materiału, potajemnie zbudować balon. Wypełnij go powietrzem z kotła i wspinaj się na pięćset metrów. Tam zdasz sobie sprawę, że fioletowe księżyce są reflektorami, a ludzie chodzą po tarasach na balkonach. Tak, to są ci, którzy upuścili kolby z wodą lub pustymi, resztkami lub ciężkim kamieniem. Brawo, i pójdziesz tam, gdzie wszystko jest zawsze dobre. Istnieje wiele różnych sposobów ucieczki, czasami bardzo dziwnych, ale niewielu się udaje.
«Spójrz na mój dawny Raj» – zasugerowała Livi. «To grabież pompatycznego supermarketu, bitwa na skrzyżowaniu śluz, a potem – komunikacja braci w atmosferze największego, wiesz, wzajemnego zrozumienia». Najważniejszą rzeczą jest powszechne tłumienie sprzeczności, które występują po wspólnym interesie, nie zawsze dobre, ale wymagające najbardziej aktywnej interakcji wszystkich członków.
Czasami, po walkach o ćwiartki, porcje Białego z Przyprawami i palenie Lemurów, rozmawiałem z Bogiem. Czy wiesz, kim on jest? W szarej pelerynie. Twarz nie mówi tak atrakcyjnie. Proszę was, abyście doradzili, jak żyć dalej, ale On wstaje i wychodzi. Jak głos: «Zrobiłeś mnie takim jak ten».
Chafr prowadził palec na stole jak dziecko.
– Chcesz moje piekło? W poprzedniej szkole z internatem zacząłem zajęcia przez rok. Po wojnach sektorowych postanowiłem wrócić do szkoły, żeby się upewnić, że wciąż tu jestem, mistrzu.
Wszędzie są obcy i zabawni, przekazują zeszyty, patrzę na nie i tracę kontakt. Mam tylko datę i nazwisko. I w innych tematach ani notatek, ani podręczników, ani nawet notatek na marginesie. Krzyk nie krzycz «Yo» – jesteś przegrany. Jak podniosłem się do poprzednich wysokości – temat do kompleksowych badań psychologicznych. Ucz się, jak wspinaczka po lodowej górze, bez pazurów i maski tlenowej.
– Może w poszukiwaniu Wieczności powinno pójść dokładnie od początku Otchłani? Krok po kroku, nachylając się, jakby nurek w ołowianych butach, czołgał się z dziury? Dalej i wyżej na migoczącym świetle? – entuzjastycznie, ale wydawało mi się, nie całkiem poważnie, powiedział Baby.
– Zawsze chciałem nauczyć się zawodu nurka dalekomorskiego. Zejdź do szybów windy w poszukiwaniu pęcherzyków powietrza, gdzie po zalaniu drugiej kondygnacji, jak mówią, kwatery mieszkalne są nadal zachowane, domena zauważyła, jak się wydaje, patrząc na jej odbicie w filiżance herbaty.
– Otchłań? Tak! Wiem to. Zszedłem kilka razy przez blok starego kolumbarium, dziury, w której leżą ukryte pod schodami mojej dawnej stołówki sierocińca, pozwalałem sobie na pomieszane wspomnienia z dzieciństwa. – Widziałem dużo, brzydko i atrakcyjnie; To był fajny czas. Tutaj jest Otchłań. A tam były czaszki; ostre, szare stosy. Opuszczone magazyny budowniczych domów. Jak staje się bardzo jasne, gdy zamrozisz z głuchych krzyków; jeśli pójdziesz w prawo, prosto lub w lewo, dwadzieścia kolejnych kroków, na pewno znajdziesz centrum smutku śmierci, fioletowego serca.
I znajdzie cię.
Dory poprosiła o pójście z nim.
Oderwałam się od jedzenia. Rozrzucone w kieszeniach pączków owiniętych folią. Przeniesiony po machającej dziewczęcej grzywie.
Domena pokazała kilka wilgotnych pomieszczeń. Beton, druty i rury z tworzyw sztucznych. Rozpakowane pudełka. Przyciemnij światło.
Zaproponował mi pracę w swoim dziale Evry.
– Opracuj symbole Wieczności. Bez specjalnej dokumentacji. Prowadzić. Oświeć. Opracuj odznaki mistrzów i początkujących, szyj piękne kombinezony i tak dalej.
Widziałem cię przez rekrutujących. Pracowite ręce, głowa, głębokie oczy, w umyśle – zbiorniki i róże. Jestem zbyt leniwy, żeby długo pracować. My, Lisy, uciekamy od starości. Jeśli nie zaangażujesz się w piramidę stosunków społecznych, czas cię nie zmiażdży. Pozostaniesz piękny, możesz uwieść, pozostać młody, uciekać, zanim interakcja między tobą a kimś stanie się zbyt gęsta.
Chcę tu pracować, ale trudno mi was wszystkich pozbyć. W dużym zespole zawsze jest trucizna, nic nie można na to poradzić, ale nie mam antidotum. Czy będziesz moim asystentem, Tour? W końcu masz na imię?
Wygląda na to, że zrozumiałem.
Mannered, nieco kobiecy, więc co? Pij zamiast doryckiej gorzkiej trucizny stosunków przemysłowych? Pozwól!
…Nasz pierwszy wynalazek. To i ja, z udziałem Hett. Szare worki na śmieci, z emblematem rozczochranej miotły otoczonej kometami. Może staną się symbolem dzieła oczyszczenia świata ze śmierci?
Przez następne dwa dni w sekcji Evry nie było nikogo prócz mnie i Say and Dean. Rozpakowaliśmy pudełka, zmontowane szafki, stoły, stojaki. Włóż śruby, patrz instrukcje, pracuj jak śrubokręt – dzięki czemu osiągniesz oświecenie! Miałam na szyi klucze do lokalu, jak minister Ash.
Baby i Livi byli nieco odizolowani, zajęci i wyposażeni we wszystkie nowe pomieszczenia dla swoich oddziałów, mieli zmęczone spojrzenie i nie byli już moimi pomocnikami.
Evry. Wieczność Świeży oddech. Brzmi wcale nieźle.
Szukam siebie w lustrze
– Słuchaj, mój pierwszy student!
Tak więc, jakby żartobliwie, mówił o domenie mojego działu, Hart. Jest dorosły, ale interesujący.
Dobry mówca jest trudny. Usiadłem naprzeciwko, oblizałem dżem z szalki Petriego, chociaż wolę herbatę z czerwonym miodem z laboratorium z internatem. To było interesujące. Jakby wkradł się do Dzielnicy Trub.
…Rok temu stałem na obrzeżach opuszczonych tuneli. Wygląda jak świat średniowiecza. Cmentarze i ogrody. Stare domy pod stopniami nowych mieszkań. W pobliżu nadających się do użytku lamp, na grudkach ziemi, spróbuj zamienić zielone rośliny. Komunikacja w rurze, wszystko losowo. Nowe kwatery na fundamencie starożytnych mieszkań. Chrupiąca ziemia ma być utworzona przez cząstki głów i starożytne rękopisy. Rumped studnie windowe. Warsztaty z ciemnymi kazamatami. Można sobie wyobrazić, że alchemicy potajemnie w nich pracowali. Ci ludzie, którzy mogą udzielić praktycznych porad, którzy nie wstydzą się pracować jako uczniowie.
Mogłoby znaleźć nauczyciela. Spryt siebie.
Cóż, albo jak powiedzieć łatwiej?
Znajdź siebie mentorem nie jest łatwe. Kto w trzeźwym umyśle udziela rad przedstawicielom okresu dojrzewania i oczekuje, że zostaną przyjęci z wdzięcznością? Tylko prorocza czaszka, która nie należy do żadnej kategorii wiekowej, może na nią liczyć. Gall, miły i na ogół nikt, nie rywal. Szepcze historie życia, w których nie ma niepokojących oznak naiwności. Nauczyciel, który nie wprowadza wskazówek ze wskaźnikiem w uchu, co nie ogranicza poszukiwania niestałego nastolatka.
Dopiero wieczorem, kiedy mogłem wygodnie myśleć, siedząc w łóżku, zdałem sobie sprawę, że rozumowanie Harta nie było wyjaśnieniem starożytnej wiedzy, ale zaproszeniem do stworzenia naszej Teorii wszystkiego. A to oznacza, że nie będę tu ostatni.
Pewne rozczarowanie zostało zastąpione inspiracją. Zostanę resuscytatorem z serii. Jeden z pierwszych. Anioł, anioł wywołujący dziką rozkosz. Naukowcy analizują świat!
Patrzę na siebie w elektronicznym lustrze. Wcześnie spać! Ekran pokazuje ciało w całym jego uroku. Młody Energiczny. Zabawny źrebak.
Elektroniczne