Piotr Gulak

Odradzanie się kultury słowiańskiej w Polsce


Скачать книгу

y-line/>Odradzanie się kultury słowiańskiej w Polsce

      © Copyright by Piotr Gulak & e-bookowo

      Projekt okładki: e-bookowo

      ISBN 978-83-7859-054-5

      Wydawca:

      Wydawnictwo internetowe e-bookowo www.e-bookowo.pl

      Kontakt:

      [email protected]

      Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, rozpowszechnianie części lub całości bez zgody wydawcy zabronione.

      „… lśni złote słońce i księżyc srebrny,

      migocą gwiazdy, szumią prastare drzewa

      na uroczyskach i na dawno zapomnianych grodziskach,

      a wierzby na starych żalnikach

      listkami swemi szepcą o tej wierze,

      która zagrzebana wraz z kośćmi ojców naszych

      przed tysiącami lat w popielnicach,

      ożywa dziś wydobyta z urn na powierzchnię ziemi,

      mówi nam o tej wierze przodków naszych,

      o ich zwyczajach i obyczajach.”

(S. Jakubowski – Bogowie Słowian)

      Wstęp

      Po latach zapomnienia rodzima słowiańska wiara przeżywa swój renesans. Nie jest to jednak tendencja wyłącznie polska, gdyż wzrost zainteresowania religiami pogańskimi (etnicznymi) i neopogańskimi odnotowywany jest w wielu krajach europejskich. Współcześnie do najaktywniejszych formacji neopogańskich w Polsce zaliczamy: „Rodzimą Wiarę” (dawniej „Zrzeszenie Rodzimej Wiary”) oraz „Rodzimy Kościół Polski”. Ruchy te wpisane są do rejestru kościołów i związków wyznaniowych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Ponadto istnieją również stowarzyszenia, organizacje oraz różnego typu inicjatywy kulturalne o takim profilu, przykładem może być tutaj Stowarzyszenie na rzecz Tradycji i Kultury „Niklot”.

      Związki „rodzimowiercze” otwarcie odwołują się do tradycji i obrzędowości słowiańskiej. Owe zrzeszenia zwracają się ku naturze, charakteryzują się synkretyzmem, odrzucają nauki kościoła i odwołują się do dawnych prasłowiańskich wierzeń, w celu odtworzenia starych rytuałów i nie jest to bynajmniej żaden eskapizm czy krok wstecz. Chodzi tu o poszerzenie świadomości, o nowe hellenistyczne widzenie piękna otaczającego nas świata, o nową duchowość, która utraciła swoją czystość w obecnym świecie.

      Badanie wierzeń naszych przodków nie jest zadaniem łatwym. Chrystianizacja bezpowrotnie zniszczyła sporą część dawnych tradycji, lecz większość zwyczajów przetrwało do naszych czasów w kulturze ludowej. Widoczny współcześnie renesans rodzimej słowiańskiej wiary, zawdzięczamy ciężkiej pracy wielu badaczy. To dzięki nim możliwe jest dzisiaj odtworzenie nie tylko schematu kluczowych świąt i obrzędów, ale w dużym stopniu także symboliki tak ważnej dla rytuałów i odczytania ich pierwotnego znaczenia.

      Praca opiera się na publikacjach książkowych, archiwalnych, czasopismach i stronach internetowych. Wysoce przydatnymi i niezbędnymi do napisania niniejszej książki były: przedwojenne pismo Zadruga, Zeszyty Naukowe UJ, Studia Religiologia, książki znanych naukowców, archeologów, badaczy takich jak: A. Gieysztor, B. Grott, J. Majchrowski, L. Pełka, a w szczególności dzisiejsze opracowania, na podstawie których bazują zrzeszenia neopogańskie.

      Rozdział I. CHARAKTERYSTYKA KULTURY SŁOWIAŃSKIEJ

      1.1 Mitologia

      Mitologia prasłowiańska wchodzi w zbiór wierzeń i mitów dawnych Słowian. Zaliczana jest do systemu religii politeistycznych. „Sakralizacja wszystkich zjawisk przyrody, ciał niebieskich, drzew, strumieni, kult wielu bogów zwie się politeizmem, inaczej wielobóstwem”1. Istotną cechą tych wierzeń jest również panteizm, czyli religijno-filozoficzny pogląd utożsamiający boga z przyrodą.

      Jeden z mitów zrodzenia słowiańskiego świata zakłada, że na początku istniało tylko bezkresne morze i krążący pod postacią wielkiego ptaka bóg: „Na początku wszechrzeczy istniało tylko światło i bezkresne morze. Istniał wtedy bóg Świętowit, który krążył pod postacią łabędzia nad ową przepastną przestrzenią”2.

      Jednak Bożycowi doskwierało odosobnienie i wszechogarniająca cisza. Wtedy postanowił uczynić ze swojego cienia innych bogów, by razem z nim władali światem: „Dokuczała mu jednak samotność, postanowił, więc oddzielić swoje ciało od cienia, który rzucał na wodę, i w ten sposób dał początek dwóm bogom – Swarogowi i Welesowi”3. Swaróg ze światła uplótł ognistą łódź i zamieszkał w niej przemierzając świetlany bezmiar, unosząc się na niebieskich falach bezkresu. Weles od razu popłynął w głębiny i tam spędzał większość czasu. Jednak bogów szybko znużyła monotonia morza i zapragnęli stworzyć stały ląd. Swaróg nakłonił Welesa, aby ten zanurkował, aż na samo dno bezkresnego morza i przyniósł mu garść piasku. Weles postanowił wymówić magiczną formułę, która zawierałaby ziarno współpracy i związała dzieło obu na zawsze. Zamierzał wypowiedzieć tajemne słowa: „Z mocą Swaroga i moją”. Długo nurkował, ale nie mógł dosięgnąć dna niezgłębionego i rozległego morza. Dopiero przy trzeciej próbie udało mu się dotknąć dna wodnej otchłani i pochwycić garść piasku. Jednakże, czy to z roztargnienia czy z zawiści wyrzekł tylko słowa „Z moją mocą”. Zaś resztę ziaren piasku, jakie napotkał, nabrał w usta. „Kiedy Weles wynurzył się na powierzchnię, Swaróg wziął z jego dłoni piach i rozrzucił po powierzchni wody. Piasek zamienił się w suchy ląd i zaczął rosnąć, równocześnie z piaskiem ukrytym w ustach drugiego z bogów. Policzki Welesa wydęły się jak balony, zmuszając go do wyplucia pęczniejących ziarenek. A tam gdzie splunął, na lądzie wypiętrzyły się góry”4.

      Na samym początku zalążek świata stworzony przez dwóch bogów był niewielki. Na stworzonym skrawku ziemi bogowie ledwie się mieścili. Wtedy samolubny Weles postanowił sam zapanować nad światem i postanowił zepchnąć Swaroga do morza, by utopić go w otchłani. Kiedy tylko ognisty Swaróg zapadł w sen, Weles pochwycił go i zaczął nieść w kierunku morza. Ale kiedy tylko próbował zbliżyć się do brzegu, ten odsuwał się dalej. Ląd zaczął osiągać coraz to większe rozmiary w miarę tego, jak zdesperowany Weles niósł Swaroga do morza. W końcu opadł na ziemię i zrezygnował. Kiedy tylko obudził się Swaróg, od razu spostrzegł, że ląd się powiększył. Weles z radością obwieścił mu, że świat stale się powiększa. Z początku obaj byli zadowoleni, ale Swaróg po pewnym czasie zaczął się niepokoić, że nieboskłon stanie się zbyt mały i nie będzie zdolny dłużej przykrywać lądu. Podzielił się swoim niepokojem z Welesem, ale ten nie chciał go słuchać i wcale się tym nie zainteresował. Swaróg zaczął wobec tego podejrzewać, że Weles coś przed nim ukrywa i wyczarował pszczołę, którą wysłał, aby go śledziła. Mądra pszczoła przysiadła na ramieniu Welesa uważnie go obserwując. Bóg stworzył z morskich fal kozła, z którym zaczął rozmawiać. Opowiadał mu o głupim Swarogu, który nie potrafi powstrzymać rozrastającego się lądu. Weles opowiedział kozłowi, że wystarczy kijem wyznaczyć wszystkie strony świata, aby ten przestał się rozrastać. Trzeba wskazać kolejno strony świata i powiedzieć „Wystarczy ci Ziemio”. Pszczoła niepostrzeżenie powróciła do Swaroga przekazując mu, to co usłyszała i tak Swaróg zatrzymał rozrastającą się ziemię.

      Ziemia za przyczyną Swaroga przestała się powiększać i stała się taka, jaką widzimy dzisiaj. Weles widząc nowy wielki świat od razu zaczął się kłócić o panowanie nad nim. Ale tego wielki stwórca dwóch bogów, Świętowit nie mógł już znieść. Krzyknął z wysoka i przywołał Swaroga i Welesa do siebie, dzieląc sprawiedliwie pomiędzy nich świat. I tak Swaróg miał panować nad lądem, a Weles miał rządzić na wieki pod ziemią. W ten sposób krainy bogów zostały rozdzielone na zawsze, Welesowi przypadła w udziale Nawia, kraina gdzie mógł wypasać na podziemnych pastwiskach dusze