dzisiejszych czasach osoby pracujące on-line muszą borykać się ze znacznie większym naporem bodźców. Rozpraszają nas między innymi:
* e-mail (to chyba największy problem dla większości ludzi),
* komunikatory internetowe,
* Twitter,
* Facebook,
* fora,
* blogi,
* sieci społeczne,
* strony z newsami,
* telefony,
* SMS-y,
* Skype,
* podcasty,
* powiadomienia Google’a,
* powiadomienia z urządzeń przenośnych (iPhone, Blackberry itp.),
* aplikacje na te urządzenia,
* filmiki w sieci,
* muzyka,
* zakupy on-line,
* radia internetowe,
* robota papierkowa,
* gry on-line,
* pasjans,
* telewizja internetowa,
* e-booki
i wiele innych rzeczy.
Po co i w jaki sposób spowolnić strumień danych
Kiedy rozprasza cię tak wiele spraw, nie możesz naprawdę skupić się na tym, co ważne. Usiłujemy wchłonąć cały ten strumień, ale jest on zbyt obfity i nigdy nie przestaje płynąć – ta metoda prowadzi donikąd.
Niektórzy twierdzą, że ciągły napór informacji to po prostu część ich pracy i życia, a w nieustannym podłączeniu do sieci nie ma nic złego. Tak się dziś robi interesy, powiadają.
Lecz przecież robić interesy można na różne sposoby i ta książka ma ci pomóc odkryć nie tylko skuteczniejszą, ale i lepszą dla psychiki metodę niż ta, którą się dotychczas posługiwałeś. Ja sam jestem jedną z wielu osób, które z powodzeniem prowadzą interesy za pośrednictwem Internetu i są obecne w sieci, a zarazem ograniczają strumień informacji i świadomie decydują o tym, czy chcą być w danym momencie podłączone oraz ile danych mogą przyjąć.
Zachęcam cię do tego, byś komunikował się świadomie, starannie selekcjonował informacje i dyktował tempo, w jakim je przyswajasz. Ogranicz strumień danych do najistotniejszych kanałów komunikacji, a odzyskasz wiele godzin na tworzenie i dokonywanie zdumiewających rzeczy.
Proponuję zacząć od zera. Przyjmij, że nic nie jest święte. Całkowicie uwolnij się od zbędnych informacji, poprzestając tylko na tym, czego na pewno potrzebujesz i co lubisz. Niech reszta odejdzie w niebyt.
Ważne wyznanie
Musisz przyznać sam przed sobą: nie mogę przeczytać i przyjąć każdej informacji. Nie sposób wszystkiego zrobić, na wszystko odpowiedzieć. Próba sprostania temu zadaniu pochłonęłaby wszystkie godziny dnia, a i tak skończyłaby się niepowodzeniem. Masz zbyt wiele tekstu do przeczytania, zbyt wielu znajomych, z którymi można się skontaktować i odpowiedzieć na ich zagajki, zbyt wiele projektów i zadań, by dało się je zrealizować.
To po prostu niemożliwe. Kiedy już sobie to uświadomisz, dojdziesz do logicznego wniosku, że skoro nie da się wszystkiego przeczytać i na wszystko odpowiedzieć, trzeba wybrać to, co najważniejsze, i zrezygnować z całej reszty.
Trzeba zrezygnować z całej reszty. To bardzo ważne. Musisz to zrozumieć i się z tym pogodzić.
Czystka informacyjna
Jeśli spojrzysz na potrzebę przyjmowania informacji i komunikowania się jak na formę łagodnego (albo i całkiem poważnego) uzależnienia, zdasz sobie sprawę, że warto się odgrodzić od strumienia danych.
Zrób miniczystkę. Na początku niech trwa dzień albo pół dnia, by nie była dla ciebie zbyt przerażająca. Powtarzaj ją co tydzień. Kiedy stopniowo przywykniesz do takiego trybu życia, spróbuj zastosować dwu-, trzydniową czystkę, a może nawet pokuś się o tygodniową.
Oto, na czym polega czystka informacyjna:
* Nie sprawdzaj e-maili i innych skrzynek sieciowych.
* Nie loguj się na Twittera, Facebooka i inne portale społecznościowe czy fora.
* Nie czytaj newsów, blogów i newsletterów.
* Nie sprawdzaj, czy na twoich ulubionych stronach są jakieś nowości.
* Nie oglądaj telewizji.
* Nie korzystaj z żadnych komunikatorów internetowych.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.