aefb-d3a00cfc3efb.jpg" alt=""/>
Spis treści
Tytuł oryginału
NIGHT ROAD
Wydawca
Urszula Ruzik-Kulińska
Redaktor prowadzący
Iwona Denkiewicz
Redakcja
Jerzy Lewiński
Korekta
Justyna Kielniacz
Krystyna Śliwa
Copyright © 2011 by Kristin Hannah
All rights reserved
Copyright © for the Polish translation by Małgorzata Grabowska, 2014
Wydawnictwo Świat Książki
02-103 Warszawa, ul. Hankiewicza 2
Warszawa 2020
Księgarnia internetowa: swiatksiazki.pl
Skład i łamanie
Akces
Dystrybucja
Dressler Dublin Sp. z o.o.
05-850 Ożarów Mazowiecki, ul. Poznańska 91
e-mail: [email protected]
tel. + 48 22 733 50 31/32
www.dressler.com.pl
ISBN 978-83-813-9571-7
Skład wersji elektronicznej
Nie przeczę, że byłam nadopiekuńczą mamą. Chodziłam na wszystkie klasowe spotkania, zabawy, wycieczki, aż syn zaczął mnie prosić, ba, błagać, żebym została w domu. Teraz jest już dorosły, ukończył college, a ja mogę spojrzeć wstecz i wspomnieć nasze wspólne licealne lata z mądrością, którą nabywa się z czasem. Jego ostatni rok w liceum był bez wątpienia jednym z najbardziej stresujących w moim życiu, a zarazem jednym z najbardziej satysfakcjonujących. Gdy wracam do tamtych dni – a właśnie wspomnienia zainspirowały mnie do napisania tej powieści – przypominam sobie wiele wzlotów i upadków. Nie odstępuje mnie myśl, że miałam wielkie szczęście, żyjąc w bardzo ze sobą związanej, troskliwej społeczności, w której wspieraliśmy się nawzajem. A więc zdrowie mojego syna Tuckera i młodych ludzi, którzy tłumnie przepływali przez nasz dom, wypełniając go śmiechem. Wymienię choć niektórych: Ryan, Kris, Erik, Gabe, Andy, Marci, Whitney, Willie, Lauren, Angela i Anna. I zdrowie innych mam: naprawdę nie wiem, jak bym bez was przetrwała. Dziękuję, że zawsze byłyście przy mnie, wiedziałyście, kiedy pomóc, kiedy podsunąć margaritę, a kiedy wygarnąć prawdę prosto w oczy. Zdrowie Julie, Andy, Jill, Megan, Ann i Barbary. Na koniec z głębi serca wyrażam podziękowanie mężowi Benowi, który trwał wiernie u mego boku, dając mi odczuć na tysiąc sposobów, że w obowiązkach rodzicielskich, jak we wszystkim innym, jesteśmy drużyną. Dziękuję wam wszystkim.
Prolog
2010
Stoi na ostrym zakręcie na Nocnej Drodze.
W lesie jest ciemno, nawet w środku letniego dnia. Po obu stronach wiekowe, wybujałe świerki zbiły się w gęstwinę i przesłaniają słońce, tak wysoko ku niebu wznoszą się ich omszałe, strzeliste pnie. Sięgające kolan cienie kładą się przy zniszczonej wstędze asfaltu; powietrze znieruchomiało, jest ciche jak oddech wciągnięty do płuc. Wyczekujące.
Kiedyś ta droga zwyczajnie prowadziła do domu. Jakże łatwo się tędy jechało; skręcała