Magdalena Majcher

Cud grudniowej nocy


Скачать книгу

klimat świąt, a ludzie – odezwał się po dłuższej chwili. – A w tym roku po raz pierwszy od lat nie spędzę Wigilii samotnie…

      6 grudnia

      MIKOŁAJKI W TYM ROKU WYPADAŁY W ŚRODĘ – DZIĘKI BOGU, bo gdyby to był inny dzień tygodnia, prawdopodobnie musiałaby stoczyć wewnętrzną walkę: zajęcia dodatkowe czy świętowanie, ale była środa i w planie mieli tylko angielski Miłosza. Kinga przypuszczała, że za rok czy dwa starszy z synów przestanie wierzyć w świętego mikołaja, chciała więc dobrze wykorzystać tę ostatnią z szans i zorganizować coś wyjątkowego.

      Na drodze do pełni szczęścia stanął jej, już tradycyjnie, Tomasz. Dlaczego ten facet postawił sobie za punkt honoru zniweczyć wszystkie jej plany? No, dlaczego? Kinga nie omieszkała zadać mu tego pytania, ale w odpowiedzi usłyszała tylko mamrotanie.

      Jeden, dwa, trzy… Zamierzała w myślach policzyć do dziesięciu, ale jej cierpliwość skończyła się przy czterech.

      – Czy mógłbyś się odwrócić w moją stronę, kiedy do mnie mówisz? – Naprawdę zamierzała nadać swojemu głosowi milszy ton, ale nie wyszło.

      – A czy ty mogłabyś w końcu przestać mnie poprawiać? Nie jestem małym chłopcem, którego możesz wiecznie pouczać! Nie odpowiada ci moje zachowanie? Trudno!

      – Przestań odwracać kota ogonem! Po prostu zapytałam, dlaczego nie możesz dzisiaj wcześniej wrócić do domu! Są mikołajki, chłopcy na pewno by się ucieszyli, gdybyś spędził z nami ten dzień! – oznajmiła Kinga z wyrzutem. – Zamówiłam świętego mikołaja i myślałam, że…

      – Skoro zamówiłaś, to ja nie będę musiał robić z siebie głupka. Jestem zbędny. – Wzruszył ramionami. – Świetnie poradzisz sobie sama.

      Kinga aż tupnęła.

      – Aaa! – Z furią wsunęła dłonie we włosy. – Nie chodzi o mnie, tylko o dzieci, ty idioto!

      – Świetnie, wyzywaj mnie, tylko to potrafisz, kiedy coś idzie nie po twojej myśli. – Spojrzał na nią z ironią.

      Nie poznawała go. Czy w ogóle nie znała swojego męża? Nie, to niemożliwe. Zmienił się. Nie było innego wytłumaczenia.

      – Zależy mi, żebyś wrócił wcześniej – powiedziała, walcząc ze łzami, bo czuła się poniżona, a nienawidziła się kajać! – Nie dla mnie, tylko dla chłopców.

      – Chętnie spędziłbym z nimi dłuższą chwilę, ale dzisiaj nie mogę, zrozum. Mam mnóstwo pracy. Spędzimy razem więcej czasu w święta. – Złapał teczkę z jakimiś dokumentami i tyle go widziała. Nawet się nie pożegnał.

      Święta. Kolejny drażliwy temat. Nie dalej jak wczoraj zadzwoniła do niej matka i oznajmiła, że w tym roku nie organizuje wigilijnej kolacji u siebie. Kinga aż zaniemówiła. Wigilia u mamy była czymś tak pewnym, jak to, że po zimie przychodzi wiosna.

      – Dlaczego? – zapytała, a zanim Teresa zdążyła odpowiedzieć, dodała: – Rozumiem, że nie zamierzasz organizować kolacji u siebie, ale będziesz uczestniczyć w przygotowaniach, prawda?

      – Hm – usłyszała w słuchawce. Po tym jednym krótkim „hm” domyśliła się, że tym razem wszystko spadnie na nią. – Niezupełnie. Planujemy spędzić ten dzień z ojcem tylko we dwoje.

      – Jak to we dwoje? – zaśmiała się nienaturalnie Kinga. Romantyzmu im się zechciało na stare lata! – Jak będziesz gotować dla was, to możesz zrobić więcej, a ja po to przyjadę i…

      – Chyba mnie nie zrozumiałaś – matka weszła jej w słowo. – Jestem zmęczona, chcę odpocząć. Nie będę niczego przygotowywać, no może poza barszczem z uszkami, bo twój tata nie wyobraża sobie bez niego świąt – stwierdziła z czułością w głosie. – Zamkniemy się w domu na cztery spusty i spędzimy tę Wigilię bez gotowania, bez podawania do stołu, bez sprzątania, bez…

      – Zrozumiałam – tym razem to Kinga przerwała mamie. – Ale gdzie ja spędzę święta?

      – Masz jeszcze teściową – uświadomiła ją Teresa.

      – Tak, teściową, która najchętniej wbiłaby mi nóż w plecy. Ja też ją uwielbiam! Mamo, nie możesz mi tego zrobić. Nie chcę spędzić całych świąt u teściowej!

      – Zawsze możesz sama przygotować kolację – zasugerowała matka.

      – Mamo, ja pracuję…

      Święta były jedynym czasem w roku, kiedy Kinga na chwilę odpuszczała bycie panią idealną. Nawet ona potrzebowała odpoczynku!

      Конец ознакомительного фрагмента.

      Текст предоставлен ООО «ЛитРес».

      Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.

      Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.

/9j/4AAQSkZJRgABAQEASABIAAD/2wBDAAMCAgMCAgMDAwMEAwMEBQgFBQQEBQoHBwYIDAoMDAsKCwsNDhIQDQ4RDgsLEBYQERMUFRUVDA8XGBYUGBIUFRT/2wBDAQMEBAUEBQkFBQkUDQsNFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBQUFBT/wgARCAiYBV8DASIAAhEBAxEB/8QAHQAAAgIDAQEBAAAAAAAAAAAABAUDBgECBwgACf/EABsBAAMBAQEBAQAAAAAAAAAAAAECAwAEBQYH/9oADAMBAAIQAxAAAAHz/cEtt4p1uvu0VkcuUrmTKj5TkYDb4OiuQITItU2i2x9g6dS8onPZA2YrAaVaJPXj4C0bcF5b0vnlt1vnnaONrllmUsZ5ZbK10xDzizpmqYDYjZQPuqtNcMq7fzxtR83eUirrOj1LZBNKxXWyrdZes3C5bdXU3PF9sRXBQ20xy376Ha1XPn9lOAuHHt5vYqYWyZJbRRy0ZRvfqGytG9cLUGQhiA3dGgNCFkDGMTJkSnEoT4VyVceclKen1cpvzagZtCmw3nTzjODUZabQSynqa/J8JgTDAUxTt/pzSVv8HErq3Ou6oHMAhtpvomm0sMHyixVqxqpk+euODmCuDYNYlbNhzmo7PF9lQyHRVxit8yjq6U4ATYlVyMzjJFeQxgsd+nGBRyh4Uk8NIRRb6OCxiIlDJY5UKXSB4j2aAHrCdBZnbMv3mGVd8wvRlzE1TPN4F6/F6KWqzabqjbJLOtlAxOBhjKwlVKSB9pWyd9WpX1i1KNhhxbIhXPB62/TAEFIXVrYKu3iy2X6N8I9r78hU8i0Bs1YDZqU2rZ42oxBH1hf4nBra1Ux7w46/C0q785pwFgd0CJb0msW3M4j1Lhg3QOZbXo3GzWNm3WYjpNa9BTdAjGBjup2Dl3VOnIt6jYdor/azzqJYLW+OEsdGuStUEV9QkcJWdZo3PuQHWdc2rYFyXsFVbvaVclnnmZjbHTdNoZQ5sugs8GGXNeKbYnjkXYmIDXEbJymIUERNNs9TPp5vPO/5Kc2R9hq9FBLSyssNir4e1jWqGJM9hHWzzgeqSuPjYXRsM0gtcSBTfh6RE1NkqGVMvdUU6NgCGEZWk6YivWCq4HuILem5/p0KRG53B01edU7DIwGUNAE2tYxF+5GYY9nUa5RjQO62eo1SwgtTDhq6+rrrqOUppm+MzKA8wmMrNYwgkTBGldVycizUS1/VDaLWuWlyDWiNTONlU3LbIrCPnOm2XkXQA8OZtsYJsuWuE5rGPSME5jpEOw0+2w2dj2HSBhtPP389KtukcskZq4Sv1iTtVYTMrBTVXy91hW5DwKAV+lkqTSk3Rdk4T2JxWHlGsK4EJ1XWx2zMFQbsiu5OtL71zCgrlevfPcfpW8ShZMcjYt8KG+Gi0gOhsakhPPOey8gsIzDr3A+xPrDQrOUcKfZXi6d2rVNjVCO/qVkbwigrnI+4Jl3mhH1Dk8TkdkvRzhgN2ySOZ7Sa8sOdcvOUSsJpAJTmepAaFkubIRiF5yOmltyY5d8qtYqYRshUtunu+UWTmaxc4uZO3L33yrqV7JDBMgQTWRxVLS3WJUoqSyxIdNVYpLcE0OwmcrrvA1QRY3oFg3wtdY/tvo6Kv7MKHW31n6bW6SuQw1zgpZmDvWPcDbaOEHKCypKqwPSHjaHlU7MvsGLFQAo5V5DBFZa+2dVy6VLZgVGCBkzbcAnB6ST5ruNulXLIYuBhM03XTDY3GWhWaF8Ct3tZaOp3KikN1tpqrD7WYttGK22XKwHyZtCAXDXTRl5Ug433YdZE571Thep1TqiFgmcoSyrUujMBrGsaU3ZosuSbYojQFWbbJluWyD64GNsFabnQVqwGE1HstVtVxXKPcy2wtG9lcC2oEMzZQ7A3PtmXK+soceaFKSJ6MPeXYc4a6tk0VgVHJlZMy4ftHImI3TNNesDRs+cdDrtFLOLai2bozOeGI+X1zjZO0xl3iJGrnnr1BUk3k1J1uvz1YG3VkQsYyjkZIRD4bU2A4iRorTN1RgA1hprxI2jzDYW0lwY1/jcKTA7q/iVyJh1zg1jWXTE0ABXbIZmuP8U4vZQ4MOSqWcRadtr2dUUDOJabYKy1gZ5ahkvO1MdLputdR2YezGUPRGD6Fy2dh1WGsseR2m8M6YeObZl2CcIGccyRYJwyL3FRs62qc2JVN1llkNf01SXCYXgEtPTvrlRrrTVLLQ1YQyg2YK8lUbo2SMzRvQNAsRQaRZY2G1QOaJmBBK+/TaNUmKV5aq+UWm6rVgrpENsWG7QF6lLlaicOxhYNHlBTsdLqCmuEOh2FfLM+mbi341d+YtK5aF65DOySVQbTOll6IgkdcVUjzXWbbhSDlTa2UP1b6xA6S0RQsxFxb0rvNdU690+k9A6ZzXmkqZfOLamyK5KQW3