Отсутствует

Dogoterapia


Скачать книгу

się dusza zwierzęcia. Poszanowanie dla szkieletów zabitych zwierząt było uzasadnione również tym, że pierwotni łowcy sądzili, iż bóstwa mogą wskrzesić upolowaną zwierzynę. Stanowiło to warunek ciągłego odradzania się zwierzyny, a co za tym idzie, było – w mniemaniu ludzi epoki paleolitu – gwarantem zapewnienia sobie nieprzerwanych źródeł pokarmu.

      Do pierwszych rozwiniętych cywilizacji należy starożytny Egipt, w którym istniał rozbudowany system religijny z wielością bóstw. Zwierzęta pełniły tam funkcję pośredników między ludźmi a bogami (Hornung, 1992). Przybliżały one ówczesnym Egipcjanom sferę duchową. Nic więc dziwnego, że większość egipskich bóstw przedstawiano z głowami zwierząt. Szakal uosabiał Anubisa, byk – Apisa, gęś i baran – Amona, lew i wąż – Atuma, ibis i pawian – Thota, krowa – boginię Hathor, a sęp – boginię Mut (Černy, 1974). Szczególny stosunek do fauny i flory przejawia dżinizm. Jest to staroindyjska religia, która – podobnie jak buddyzm czy konfucjanizm – ani nie neguje istnienia boga, ani go nie gloryfikuje (Balcerowicz, 2003). Taki pogląd nazywa się nonteizmem. Dżinizm opiera się na pięciu głównych regułach etycznych; są to: 1) ahimsa – zakaz przysparzania cierpienia wszelkim istotom żywym; 2) satja – zakaz kłamania; 3) asteja – zakaz kradzieży; 4) brahmaćarja – zakaz cudzołóstwa oraz 5) aparigraha – nakaz wyzbycia się zbędnych składników majątku (Bätz, 1997).

      Dla nas najistotniejsza jest pierwsza z wymienionych zasad, czyli ahimsa, ponieważ nadaje ona równy status wszelkim istotom żywym. W praktyce oznaczało to uznanie autonomii zwierząt i roślin oraz ich prawa do życia (von Glasenapp, 1984). Buddyści również wyznają ahimsę, choć ograniczają ją jedynie do ludzi i zwierząt. Na tych samych terenach rozwinęły się wierzenia, które dziś łącznie nazywamy hinduizmem. Jako pierwsza z nich powstała religia wedyjska. Nadawała ona wyjątkowy status krowom jako zwierzętom symbolizującym karmiącą matkę oraz płodność. Warto nadmienić, że zwierzęta te nie są czczone, na co mogłoby wskazywać – powszechnie używane – określenie „święta krowa”. Natomiast ich zabijanie czy też spożywanie jest zabronione i należy do sfery tabu. Takie wierzenia są charakterystyczne dla społeczeństw matriarchalnych zajmujących się zbieractwem lub pasterstwem. Natomiast w kulturach patriarchalnych symboliczne jest wieszanie trofeów upolowanych zwierząt, co czyni się po dziś dzień na wszystkich kontynentach. Stanowi to oznakę ujarzmienia natury przez człowieka – samca.

      Prawdziwym przełomem okazało się powstanie pierwszej religii monoteistycznej – zoroastryzmu, zwanego także zaratusztrianizmem. Jej twórcą, a właściwie reformatorem wcześniejszego mazdaizmu, był Zaratusztra (Zoroaster) pochodzący z rodu Spitama. Przyjmuje się, że żył on około 1400–1200 lat p.n.e. (Boyce, 1988). Sprawował funkcję najwyższego kapłana, a zarazem proroka. Do naszych czasów zachowało się 17 hymnów ułożonych przez Zaratusztrę, czyli tzw. Gat. Zaratusztrianie wierzą w jednego niestworzonego Boga, który żyje poza czasem. Jest on stworzycielem wszystkiego i zwie się Ahura Mazda, co oznacza „Pan Mądrości”. Towarzyszy mu sześć dobrych bóstw, które sam stworzył, tzw. Amesza Spenta. Przeciwwagą dla Ahura Mazdy jest Angra Mainju, czyli „Zły Duch”. Poza tym zaratusztrianizm zapowiada nadejście Zbawiciela, a zbawienie jest uzależnione od sposobu życia wyznawcy tej religii, czyli od tego, czy ma na sumieniu więcej dobrych czy złych uczynków. Za te pierwsze idzie się do nieba, za drugie zaś do piekła. Jak widać, zaratusztrianizm ma liczne cechy wspólne z judeochrześcijaństwem i islamem. Dlatego jest uważany za protoplastę tych wielkich religii monoteistycznych. W kontekście naszej książki najistotniejszy jest stosunek zaratusztrian do przyrody, a zwłaszcza do zwierząt. Zaratusztrianizm nakazuje swoim wyznawcom troskę o inne istoty żywe. Są oni także zobowiązani do poszanowania ziemi, co sprowadza się do zachowania jej żyzności i unikania czynności, które mogłoby ją skazić. Muszą również dbać o dobrostan zwierzyny. Stosując współczesne kategorie pojęciowe, można powiedzieć, że zasady te stanowią podstawę ekologii.

      Wiele o stosunku danej religii do zwierząt mówią opisy stworzenia świata. Księga Rodzaju podaje, że Bóg stworzył ryby i ptaki piątego dnia. Kolejnego dnia stworzył zwierzęta lądowe. Wszystkie te stworzenia Bóg określił mianem „dobrych”. Następnie Bóg stworzył mężczyznę i kobietę, mówiąc im:

      Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi.

(Rdz 1, 28, Biblia Tysiąclecia, 1980, wyróżnienie własne)

      Opis ten wskazuje na przedmiotowe traktowanie zwierząt. Jednocześnie należy pamiętać, że katolicyzm nie jest wyznaniem koherentnym, ponieważ Stary Testament został zaczerpnięty z judaizmu. Znajdująca się w Księdze Rodzaju przypowieść o Noem i potopie również dostarcza nam ciekawych informacji. Ponieważ Bóg nie mógł znieść ludzkiej niegodziwości, postanowił zgładzić wszystkich ludzi:

      Zgładzę ludzi, których stworzyłem, z powierzchni ziemi: ludzi, bydło, zwierzęta pełzające i ptaki powietrzne, bo żal mi, że ich stworzyłem.

(Rdz 6, 5–7, Biblia Tysiąclecia, 1980)

      Zrozumiałe, że człowiek jest grzeszny, i dlatego Bóg postanawia go zabić. Uzasadnione wątpliwości budzi natomiast skazanie zwierząt na zagładę, ponieważ ich zachowania nie można rozpatrywać w kategoriach grzechu. Należy zatem postawić pytanie: czy ów passus Starego Testamentu nie implikuje posiadania przez zwierzęta duszy? Jak powszechnie wiadomo, Kościół katolicki zaprzecza takim opiniom.

      Z biblijnego potopu Bóg ratuje jedynego prawego człowieka – Noego i jego rodzinę. Każe im zbudować arkę, na którą mają zabrać samca i samicę każdego gatunku zwierząt (Rdz 6, 19). I tu nasuwają się kolejne pytania: czy wybrane osobniki były również „prawe”? Czym różniły się one od innych przedstawicieli swoich gatunków skazanych na zagładę? Gdy wody potopu opadły, Noe złożył ofiarę ze zwierząt, które spalił na ołtarzu. Była to „miła woń” dla Boga (Rdz 8, 21). Wynika z tego, że Bóg cieszył się, iż człowiek zabija zwierzęta, by Mu je złożyć w ofierze. Gdy Bóg zawiera przymierze z Noem, mówi do niego i jego synów:

      Bądźcie płodni i mnóżcie się, abyście zaludnili ziemię. Wszelkie zaś zwierzę na ziemi i wszelkie ptactwo powietrzne niechaj się was boi i lęka. Wszystko, co się porusza na ziemi, i wszystkie ryby morskie zostały oddane wam we władanie. Wszystko, co się porusza i żyje, jest przeznaczone dla was na pokarm, tak jak rośliny zielone, daję wam wszystko.

(Rdz 9, 1–3, Biblia Tysiąclecia, 1980, wyróżnienie własne)

      Przytoczony fragment Pisma Świętego wskazuje, że zwierzę stoi w hierarchii o wiele niżej niż człowiek i odgrywa li tylko rolę pokarmu dla niego, ponieważ jedynie człowiek został stworzony na podobieństwo Boga. Konstatacja ta kłóci się jednak z następnym passusem:

      Ja, ja zawieram przymierze z wami i z waszym potomstwem, które po was będzie; z wszelką istotą żywą, która jest z wami: z ptactwem, ze zwierzętami domowymi i polnymi, jakie są przy was, ze wszystkimi, które wyszły z arki, z wszelkim zwierzęciem na ziemi.

(Rdz 9, 8–10, Biblia Tysiąclecia, 1980)

      Zacytowany fragment stawia na równi ludzi i zwierzęta. Zastanawiające jest jednak to, że Bóg zawiera przymierze ze zwierzętami, które są – według nauczania Kościoła katolickiego – istotami nierozumnymi. Tym samym nie mogą zawrzeć żadnego przymierza, zwłaszcza że żyją poza relacją między dobrem a złem. Szczególną funkcję w Biblii pełni wąż – symbol zła. To on namawia Ewę do złamania bożego zakazu, czego konsekwencją jest wygnanie z raju. Z kolei w dziele Friedricha Nietzschego Tako rzecze Zaratustra pojawia się pozytywny obraz węża, który jako jedyne zwierzę, obok orła, pomaga Zaratustrze. Te dwa zwierzęta symbolizują teorię wiecznego powrotu (Nietzsche, 2006). Wracając do Kościoła katolickiego, należy dodać,