czony znakiem wodnym
Trylogia „Pięćdziesiąt odcieni”:
Pięćdziesiąt twarzy Greya
Ciemniejsza strona Greya
Nowe oblicze Greya
Tytuł oryginału:
FIFTY SHADES OF GREY
Copyright © Fifty Shades Ltd, 2011
Pierwsza wersja niniejszej powieści zatytułowana Master of Universe ukazała się wcześniej w Internecie. Autorka wydała ją w formie odcinków, z innymi bohaterami, pod pseudonimem Snowqueen’s Icedragon.
Copyright © 2012 for the Polish edition by Wydawnictwo Sonia Draga
Copyright © 2012 for the Polish translation by Wydawnictwo Sonia Draga
Projekt graficzny okładki: Jennifer McGuire
Ilustracja na okładce: © Papuga2006/Dreamstime.com
Zdjęcie autora: © Michael Lionstar
Redakcja: Ewa Penksyk-Kluczkowska
Korekta: Magdalena Bargłowska, Iwona Wyrwisz, Aneta Iwan
ISBN: 978-83-7508-597-6
Sprzedaż wysyłkowa:
WYDAWNICTWO SONIA DRAGA Sp. z o.o.
Pl. Grunwaldzki 8-10, 40-127 Katowice
tel. 32 782 64 77, fax 32 253 77 28
e-mail: [email protected]
www.facebook.com/WydawnictwoSoniaDraga
www.facebook.com/50TwarzyGreya
www.piecdziesiattwarzygreya.pl
Skład i łamanie:
Wydawnictwo Sonia Draga
Katowice 2012. Wydanie I
Spis treści
Dla Nialla,
pana mojego wszechświata
PODZIĘKOWANIA
Dziękuję następującym osobom za pomoc i wsparcie:
Mojemu mężowi, Niallowi, za tolerowanie mojej obsesji, zajmowanie się domem i pierwszą redakcję tekstu.
Mojej szefowej, Lisie, za wytrzymanie ze mną przez ostatni rok, kiedy ogarnięta byłam tym całym szaleństwem.
CCL – nie zdradzę, kim jesteś, ale dziękuję Ci.
Oryginalnym „bunker babes” za przyjaźń i nieustanne wsparcie.
SR – za wszystkie przydatne rady od samego początku.
Sue Malone za zrobienie ze mną porządku.
Amandzie i całej ekipie TWCS za przyjęcie zakładu.
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Patrzę w lustro i krzywię się. Do diaska z tymi włosami, zupełnie się nie chcą układać. I do diaska z Katherine Kavanagh, która się rozchorowała i każe mi teraz przez to przechodzić. „Nie mogę się kłaść z mokrymi włosami. Nie mogę się kłaść z mokrymi włosami”. Recytując to niczym mantrę, jeszcze raz próbuję podporządkować je szczotce. Wzdycham z irytacją i przyglądam się bladej szatynce z niebieskimi oczami, zbyt dużymi w stosunku do całej twarzy. Szatynka odpowiada mi gniewnym spojrzeniem. Poddaję się. Mogę jedynie związać niesforne włosy w koński ogon i mieć nadzieję, że jakoś się będę prezentować.
Kate to moja współlokatorka i akurat dzisiaj musiała dopaść ją grypa, jakby nie mogła w jakikolwiek inny dzień. Dlatego też nie jest w stanie przeprowadzić od dawna zaplanowanego wywiadu dla gazety studenckiej z jakimś megapotężnym potentatem przemysłowym, o którym nigdy nie słyszałam. Zgodziłam się więc zrobić to za nią. Muszę zakuwać do egzaminów końcowych, dokończyć pracę pisemną, no a po południu powinnam pojawić się w pracy, ale nie – dzisiaj pokonam dwieście sześćdziesiąt kilometrów do centrum Seattle, aby się spotkać z tym tajemniczym prezesem Grey Enterprises Holdings Inc. Czas owego wybitnego przedsiębiorcy i głównego dobroczyńcy naszej uczelni jest niezwykle