William Shakespeare

Hamlet


Скачать книгу

="no cover"/>

      William Shakespeare

      Hamlet

      Królewicz duński

      Tłumaczenie Józef Paszkowski

      Warszawa 2017

      Spis treści

      Osoby

      Akt pierwszy

      Scena pierwsza

      Scena druga

      Scena trzecia

      Scena czwarta

      Scena piąta

      Akt drugi

      Scena pierwsza

      Scena druga

      Akt trzeci

      Scena pierwsza

      Scena druga

      Scena trzecia

      Scena czwarta

      Akt czwarty

      Scena pierwsza

      Scena druga

      Scena trzecia

      Scena czwarta

      Scena piąta

      Scena szósta

      Scena siódma

      Akt piąty

      Scena pierwsza

      Scena druga

      Osoby

      KLAUDIUSZ – król duński

      HAMLET – syn poprzedniego, a synowiec teraźniejszego króla

      POLONIUSZ – szambelan

      HORACY – przyjaciel Hamleta

      LAERTES – syn Poloniusza

      WOLTYMAND, KORNELIUSZ, ROZENKRANC, GILDENSTERN, OZRYK – dworzanie

      KSIĄDZ

      MARCELLUS, BERNARDO – oficerowie

      FRANCISKO – żołnierz

      RAJNOLD – sługa Poloniusza

      ROTMISTRZ

      POSEŁ

      DUCH ojca Hamleta

      FORTYNBRAS – książę norweski

      GERTRUDA – królowa duńska, matka Hamleta

      OFELIA – córka Poloniusza

      Panowie, damy, oficerowie, żołnierze, aktorowie, grabarze, majtkowie, posłowie i inne Osoby.

      Rzecz się odbywa w Elzynorze.

      Dokument chroniony elektronicznym znakiem wodnym

      This ebook was bought on LitRes

      Akt pierwszy

      Scena pierwsza

      Taras przed zamkiem.

      Francisko na warcie. Bernardo zbliża się ku niemu.

      BERNARDO

      Kto tu?

      FRANCISKO

      Nie, pierwej ty sam mi odpowiedz;

      Stój, wymień hasło!

      BERNARDO

      „Niech Bóg chroni króla”.

      FRANCISKO

      Bernardo?

      BERNARDO

      Ten sam.

      FRANCISKO

      Bardzo akuratnie

      Stawiacie się na czas, panie Bernardo.

      BERNARDO

      Tylko co biła dwunasta. Idź, spocznij,

      Francisko.

      FRANCISKO

      Wdzięcznym wam za zluzowanie,

      Bom zziąbł i głupio mi na sercu.

      BERNARDO

      Miałżeś

      Spokojną wartę?

      FRANCISKO

      Ani mysz nie przeszła.

      BERNARDO

      Dobranoc. Jeśli napotkasz Marcella

      I Horacego, z którymi tej nocy

      Straż mam odbywać, powiedz, niech się śpieszą.

      Horacy i Marcellus wchodzą.

      FRANCISKO

      Zda mi się, że ich słyszę. – Stój! kto idzie?

      MARCELLUS

      „Lennicy króla”.

      HORACY

      „Przyjaciele kraju”.

      FRANCISKO

      A zatem dobrej nocy.

      MARCELLUS

      Bądź zdrów, stary.

      Kto cię zluzował?

      FRANCISKO

      Bernardo. Dobranoc.

      odchodzi

      MARCELLUS

      Hola! Bernardo!

      BERNARDO

      Ho! czy to Horacy

      Z tobą, Marcellu?

      HORACY

      Niby on.

      BERNARDO

      Witajcie.

      HORACY

      I cóż? Czy owa postać i tej nocy

      Dała się widzieć?

      BERNARDO

      Ja nic nie widziałem.

      MARCELLUS

      Horacy mówi, że to przywidzenie.

      I nie chce wierzyć wieści o tym strasznym,

      Dwa razy przez nas widzianym zjawisku;

      Uprosiłem go przeto, aby z nami

      Przepędził część tej nocy dla sprawdzenia

      Świadectwa