Мольер (Жан-Батист Поклен)

Mieszczanin szlachcicem


Скачать книгу

JOURDAIN

      Zatem będę się uczył. Ale nie wiem, doprawdy, gdzie znajdę czas na tę naukę: oprócz fechmistrza, który mię kształci w robieniu szpadą, przyjąłem także nauczyciela filozofii; ma rozpocząć właśnie dziś rano.

      NAUCZYCIEL MUZYKI

      Filozofia, zapewne, to też coś, ale muzyka, panie, muzyka…

      NAUCZYCIEL TAŃCA

      Muzyka i taniec… Muzyka i taniec to wszystko, czego człowiekowi potrzeba.

      NAUCZYCIEL MUZYKI

      Nie ma nic, co by było równie pożyteczne dla państwa jak muzyka.

      NAUCZYCIEL TAŃCA

      Nie ma nic, co by było ludziom tak niezbędne jak taniec.

      NAUCZYCIEL MUZYKI

      Bez muzyki państwo nie mogłoby istnieć.

      NAUCZYCIEL TAŃCA

      Bez tańca człowiek byłby do niczego niezdatny.

      NAUCZYCIEL MUZYKI

      Wszystkie niesnaski, wszystkie wojny w świecie wynikają tylko z zaniedbania wiedzy muzycznej.

      NAUCZYCIEL TAŃCA

      Wszystkie nieszczęścia ludzkie, klęski, których tak pełno w historii, głupstwa polityków, przegrane bitwy – wszystko to pochodzi jedynie z niedostatecznej umiejętności tańca.

      PAN JOURDAIN

      Jakże to?

      NAUCZYCIEL MUZYKI

      Czy wojna nie wynika z braku jedności?

      PAN JOURDAIN

      To prawda.

      NAUCZYCIEL MUZYKI

      Gdyby więc wszyscy uczyli się muzyki, czy nie byłoby to drogą do zgodnego zestroju, który zapewniłby pokój całemu światu?

      PAN JOURDAIN

      Ma pan słuszność.

      NAUCZYCIEL TAŃCA

      Skoro człowiek popełni jakiś błąd, bądź w sprawach rodzinnych, bądź w rządzeniu państwem lub prowadzeniu armii, czy nie powiada się: zrobił fałszywy krok?

      PAN JOURDAIN

      Prawda, mówi się tak.

      NAUCZYCIEL TAŃCA

      A zrobienie fałszywego kroku czy może wynikać z czego innego, jak z nieumiejętności tańca?

      PAN JOURDAIN

      Daję słowo, macie słuszność.

      NAUCZYCIEL TAŃCA

      Chcieliśmy panu tylko wykazać doskonałość i pożyteczność tańca i muzyki.

      PAN JOURDAIN

      Teraz mi to jest zupełnie jasne.

      NAUCZYCIEL MUZYKI

      Czy chce pan obecnie poświęcić nam chwilę?

      PAN JOURDAIN

      Dobrze.

      NAUCZYCIEL MUZYKI

      Mówiłem już: jest to mała próba wyrażenia rozmaitych rodzajów uczuć za pomocą muzyki.

      PAN JOURDAIN

      Rozumiem.

      NAUCZYCIEL MUZYKI

      do śpiewaków

      Proszę, chciejcie się zbliżyć! do pana Jourdain Niech pan sobie wyobrazi, że oni są przebrani za pasterzy.

      PAN JOURDAIN

      Po cóż zawsze za pasterzy? Wszędzie teraz ci pasterze.

      NAUCZYCIEL MUZYKI

      Skoro się każe ludziom wyrażać myśli za pomocą muzyki, trzeba dla prawdopodobieństwa przenieść ich w świat pasterski. Śpiew był zawsze umiłowany przez pasterzy, nie byłoby zaś rzeczą naturalną, aby na przykład książęta lub mieszczanie wyśpiewywali swe uczucia.

      PAN JOURDAIN

      Niechże i tak będzie! Zaczynajmy!

      WSTAWKA MUZYCZNA

      Śpiewaczka i Dwóch śpiewaków

      ŚPIEWACZKA

          Gdy duszą naszą owładnie kochanie,

              Gdy w serce wedrze się młode,

      Rozkoszą dlań tęsknota, rozkoszą wzdychanie —

              A jednak, oto me zdanie,

          Nie masz słodszego nic ponad swobodę.

      PIERWSZY ŚPIEWAK

      Ach, nie masz słodszego nic nad te zapały,

      Nad płomień ów mocny zarazem i tkliwy,

          Co w sercach dwóch naraz zagości;

              To życia balsam prawdziwy —

              Odrzyjcie życie z miłości,

              A powab zniknie zeń cały.

      DRUGI ŚPIEWAK

      I któż by się bronił miłosnej rozterce,

      Ach, gdyby wierność była jej nagrodą —

      Lecz czyliż spotkał kto pasterkę młodą,

      By stałe w piersiach swych nosiła serce?

              W tej płci niewdzięcznej, okrutnej

      Kto szczęścia szuka, los znajdzie zbyt smutny.

      PIERWSZY ŚPIEWAK

      Chwilo słodyczy!

      ŚPIEWACZKA

      Swobody chwile!

      DRUGI ŚPIEWAK

      Rodzie zwodniczy!

      PIERWSZY ŚPIEWAK

      Wabisz tak mile!

      ŚPIEWACZKA

      Was serce życzy!

      DRUGI ŚPIEWAK

      Na próżno wzgardzić się silę!

      PIERWSZY ŚPIEWAK

      Ach, porzuć dla miłości nienawiść tak srogą!

      ŚPIEWACZKA

      Serca bogate w wierności zalety

      Istnieć na świecie wszak mogą!

      DRUGI ŚPIEWAK

      Ach, gdzież ich szukać, niestety!

      ŚPIEWACZKA