Babcię po przygarbionej sylwetce. Przypominała postać z okładek swoich ulubionych powieści. Dosiadła skutera inwalidzkiego i uruchomiła silnik.
Dokąd się wybierała?!
A co ważniejsze, dlaczego ubrała się jak ninja?
Ben oparł rower o krzaki i przygotował się do śledzenia matki swojego ojca.
Coś takiego przenigdy, nawet w najśmielszych snach, nie przyszłoby mu do głowy.
Niczym pająk, który stara się niepostrzeżenie przemykać po łazience, Babcia prowadziła skuter jak najbliżej murów. Ben bezszelestnie podążał za nią. Nie stanowiło to żadnego problemu, ponieważ skuter inwalidzki mógł poruszać się z maksymalną prędkością sześciu kilometrów na godzinę. Warkocząc na drugą stronę ulicy, Babcia nagle obejrzała się za siebie, jak gdyby coś usłyszała, a Ben dał nura za pobliskie drzewo.
Odczekał chwilę, wstrzymując oddech.
Nic się nie działo.
Po paru chwilach wyjrzał zza pnia i spostrzegł, że Babcia dotarła do końca ulicy. Kontynuował pościg.
Wkrótce znaleźli się w pobliżu głównej handlowej ulicy w mieście. Była opustoszała. Wczesnym wieczorem wszystkie sklepy już pozamykano, a pubów i restauracji jeszcze nie otwarto. Babcia trzymała się z dala od blasku latarni, co i rusz skręcając w którąś z bram. Zbliżała się do upatrzonego celu.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.