Daphne K.

12 kroków z Jezusem


Скачать книгу

pozostać w zgodzie z tymi tradycjami i chronić anonimowość mojej rodziny i przyjaciół, większość imion ludzi i nazw miejsc zostało zmienionych, lecz nie same fakty. Jest to również powód, dla którego piszę jako Daphne K., nie używając pełnej formy swojego imienia i nazwiska.

      Nie napisałam zbyt wiele o moich synach, gdyż ich opowieści należą do nich, a nie do mnie. Zajmują oni wiele miejsca w moim sercu, lecz nie w tej książce.

      Ponieważ nie mogłam opowiedzieć moich własnych losów bez napisania o moim mężu, uczyniłam to, lecz z jego błogosławieństwem.

      przedmowa

      Uzależnienie stanowi główny problem naszych czasów, dotykając znacznie więcej ludzi niż zdajemy sobie sprawę. Niszczący wpływ na rodziny uzależnionych często sięga znacznie dalej i głębiej niż moglibyśmy sobie to wyobrazić i wszyscy powinniśmy to sobie uświadomić. „12 kroków z Jezusem” to cudowna książka napisana przez inteligentną i oddaną katoliczkę, która okazuje się również wspaniałą autorką o lekkim piórze. Wedle jej własnych słów, zamysłem książki było wprowadzenie do programów Dwunastu Kroków oraz do problemu współuzależnienia dla chrześcijan i nie tylko. Z pewnością będzie ogromną pomocą i zachętą dla tych, na których życie negatywny wpływ wywiera osoba uzależniona.

      Książka stanowi również fascynujący zapis życia autorki: zabiera czytelnika w podróż od jej dzieciństwa, poprzez dojrzewanie, różnorakie wykonywane przez nią prace, do szczęśliwego małżeństwa i urodzenia męskich bliźniąt, również dalej do bólu, cierpienia i zagubienia, gdy obserwowała walkę ukochanego męża z alkoholem. Ostatecznie zmuszona do stawienia czoła swej niemocy, zwraca się w swej żywej wierze do Osoby Jezusa Chrystusa, prosząc Go, by użył Swej mocy uzdrawiania. Wyjaśnia to w następujący sposób: „Im bardziej przyznaję się do swej niemocy, tym bardziej możliwym staje się przyzywanie mocy Boga”.

      Wraz z autorką udajemy się w podróż przez te wszystkie lata, kiedy musiała dojść do porozumienia z własnymi uczuciami, poczuciem zaniżonej samooceny, winy, wstydu, frustracji, złości i depresji, gdy próbowała odnaleźć sens tego, co jej się przydarzało. Wszystko to rozgrywa się na tle fascynującego życia rodzinnego – ich domu i przyjaciół we Francji, mieszkania w Londynie, odwiedzin rodziny, wsparcia wierzących i modlących się chrześcijan, czasu spędzonego na konferencjach Ruchu Charyzmatycznego. Daphne walczy, żeby wszystko biegło jakoś w miarę normalnie i żeby mogła poukładać się sama ze sobą.

      Dla mnie najciekawszym oknem, dającym wgląd w jej świat, jest prowadzony przez autorkę dziennik, w którym zapisuje swoje przejmujące rozmowy z Jezusem. Właśnie to sprawia, że książkę przepełnia nadzieja, że staje się ona poruszającym zapisem mocy Boga, która odmienia życie ludziom dziś i przynosi nam uzdrowienie w sytuacjach, kiedy wszystko wydaje się wymykać naszej kontroli. Dokonany przez Daphne zwięzły opis kluczowych części programów Dwunastu Kroków można by podsumować: „Ja nie mogę, On (Bóg) może, pozwól Mu.” W tych wszystkich programach chodzi o „wartości duchowe takie jak miłość, prawda, cierpliwość, uprzejmość, uczciwość, etc. Chodzi w nich również o połączenie lub ponowne połączenie z Bogiem, jakim Go pojmujemy. Nie ma tu jednak religijnych nakazów, a zasady duchowe są uniwersalne.”

      Spotykałem Daphne wiele razy przez te wszystkie lata, lecz nawet nie zdawałem sobie sprawy, jak wielką walkę toczy, kiedy dowiadywała się na drodze gorzkiego osobistego doświadczenia, że alkoholizm dotykający jednego członka rodziny może pociągać za sobą tak dramatyczne konsekwencje dla całej rodziny. Jednak pozostaje to historia o ogromnej nadziei, w której silna wiara chrześcijańska przy wsparciu programów Dwunastu Kroków, jak AA i Al-Anon, doprowadza autorkę do miejsca spokoju i uzdrowienia. Jest to opowieść, którą powinni przeczytać wszyscy ci, którzy czują, że może istnieć konflikt pomiędzy ich wiarą chrześcijańską i programami Dwunastu Kroków, wynika z niej bowiem jasno, że nie musi tak być. Książka jest wymagająca, lecz pełna humoru i zachęty, skłania do refleksji i bardzo dobrze się ją czyta. Zasługuje na to, żeby została bestsellerem.

Charles Whiteheadwieloletni przewodniczący ICCRS(Międzynarodowych SłużbKatolickiej Odnowy Charyzmatycznej)

      New Life Publishing wydało ostatnio bardzo pomocną książkę dla tych, którzy żyją z osobami cierpiącymi na alkoholizm. Napisała ją kobieta, od wielu lat zaangażowana w działalność w ruchu Odnowy w Duchu Świętym, której z trudem przychodziło radzenie sobie z faktem, że pomimo jej wszelkich modlitw mężowi się nie polepszało.

      W swojej książce dzieli się ona wiedzą i intuicją, jakie nabyła, doświadczając zmagań z tym wszystkim. Jakże często jej jasna, uśmiechnięta twarz nie była wyrazem aktu wiary, lecz aktem zaprzeczania własnej sytuacji. Z gorzkiego doświadczenia autorka dowiedziała się, że alkoholizm nie odbija się jedynie na samym alkoholiku, lecz konsekwencje jego nałogu przenoszą się również na zachowanie całej rodziny, która równie mocno, jak on, potrzebuje uleczenia i wyzwolenia. Choroba męża skłoniła ją do przemyśleń na temat otrzymanego przez nią wychowania oraz roli, jaką odegrało ono w jej sposobach reagowania na zaistniałą sytuację. Rozważając cały problem współuzależnienia, Daphne K. ukazuje, jak program Dwunastu Kroków może okazać się pomocny przy docieraniu do prawdy, uzdrowienia i wyzwolenia dla wszystkich, których powyższy problem dotyka.

Recenzja w Good News Magazine, Styczeń/Luty 2003

      Zamysłem tej książki jest przede wszystkim adresowane do chrześcijan wprowadzenie do programów Dwunastu Kroków i problemu współuzależnienia, jednakże będzie ona również bardzo pomocna dla każdego, kto mieszka z osobą cierpiącą z powodu jakiegoś uzależnienia.

      Poprzez rozpoznawanie u siebie symptomów współuzależnienia – „opiekuńczości, zadowalania innych i ratowania” – oraz ich zgubnych skutków dla siebie samej, jak i dla swojego męża, autorka relacjonuje swą walkę z tym, co uważała za chrześcijańską zasadę „kochania innych ponad samego siebie”. Pokonawszy swój początkowy opór, udała się ona do Al-Anon, grupy wsparcia dla rodzin i przyjaciół alkoholików, opartej na idei Dwunastu Kroków. Zdobyte tam doświadczenia wykorzystała w celu wzmocnienia uzdrawiającej mocy swego chrześcijaństwa. Została zmotywowana do przyjrzenia się swoim własnym uczuciom, potrzebom i pragnieniom, żeby móc się o nie odpowiednio zatroszczyć: nie przestawać kochać bliźniego, lecz w równym stopniu pokochać siebie samą.

      Autorka odsłania ból spowodowany wspólnym mieszkaniem z osobą uzależnioną i pewne sposoby przezwyciężania go. Dzieląc się swoją podróżą nadziei, opisuje własne poczucie niskiej samooceny, winy, wstydu, złości i depresji oraz to, jak sobie z nimi radziła. Nie jest to łatwa podróż, lecz ujawnia ona głębsze skutki nałogu oraz ukazuje proces, który umożliwił autorce odnalezienie własnego wyzdrowienia.

Recenzja w Adiction Today, Listopad/Grudzień 2003

      Komentarze czytelników do pierwszego wydania

      "12 kroków z Jezusem":

      Cudowna – z pełnym przekonaniem polecam.

J.I.M.

      Musiałem napisać, jak bardzo cenię Twoją książkę „12 kroków z Jezusem”. Nie mogę nazwać się praktykującym chrześcijaninem, czy praktykującym kimkolwiek, jeśli chodzi o te sprawy. Jednak Twoja książka w ożywczy sposób jest pozbawiona zadęcia religijnego, więc z pewnością ludzie wszelkich wyznań, lub też żadnego, mogą się z nią utożsamiać. Mam nadzieję, że w odbiorze wielu innych osób okaże się ona równie zachwycająca, inspirująca do przemyśleń i odkrywcza, co w moim własnym. Dziękuję.

H.D.

      Twoja książka była niczym odpowiedź na moją modlitwę. Nie potrafię tego wyrazić słowami.

S.G.

      Śmiałam