Barbara Włodarczyk

Szalona miłość. Chcę takiego jak Putin


Скачать книгу

puszcza mi nagranie jednego z odcinków, który wybiegał w przyszłość i pokazywał Putina po dwudziestu latach rządów. Wtedy mało kto wierzył, że utrzyma się na Kremlu tak długo. Kukła ma siwe włosy, przekrwione oczy i pomarszczoną twarz. Wygłasza orędzie niczym Jelcyn w 1999 roku. „Od-cho-dzę!” – sylabizuje. Głos do złudzenia przypomina tembr Putina. „Odchodzę przed upływem kadencji. Zrobiłem wszystko, co było możliwe, i… chcę was za to przeprosić”. Na ekranie pojawia się animacja zrujnowanego miasta, jak po przejściu huraganu. Rozlega się złowieszcza muzyka.

      – Ja od początku postrzegałam Putina przez pryzmat newsów, które przygotowywałam dla Echa Moskwy. A newsem jest zwykle coś złego. Na przykład zatonięcie łodzi podwodnej „Kursk” – opowiada Tania.

      To było w sierpniu 2000 roku. Zaledwie dwa miesiące po zaprzysiężeniu Putina na pierwszą kadencję. Początkowo Rosjanie prowadzili akcję ratunkową na własną rękę i odmawiali pomocy, którą oferowali Brytyjczycy, Norwegowie i Amerykanie. Zgodzili się na nią dopiero po pięciu dniach, ale było już za późno. Wszyscy marynarze zginęli. Sto osiemnaście osób! Kiedy rozgrywał się dramat, Putin nie przerwał urlopu. Podobno opalał się nad Morzem Czarnym. W telewizji krytykowano go wtedy na potęgę, bo stacje nie były jeszcze podporządkowane Kremlowi. Ludzie czuli wściekłość, ale im przeszło. W końcu tyle śmierci już widzieli. A to w Afganistanie, a to w Czeczenii, a to w Bujnaksku, Moskwie i Wołgodońsku, gdzie wylatywały w powietrze bloki mieszkalne, bo ktoś podłożył bomby…

      – Przeciętny Rosjanin, w odróżnieniu ode mnie, postrzegał Putina przede wszystkim przez pryzmat jego poprzednika. Ludziom podobało się, że był młody, zdrowy, silny i wyglądał dużo lepiej niż schorowany Borys Jelcyn. No i że taki wyrazisty. Swój chłop, co to potrafi powiedzieć dosadnie, że aż strach. Na przykład: „Będziemy topić terrorystów w wychodku”. Spotykam wielu ludzi, którym aż się oczy świecą, kiedy mówią: P u t i n. Jejku! – Tania podrywa się jak oparzona. Wstawiła pyszne pielmieni z mięsem i zapomniała je pomieszać. – Zagadałam się i jeszcze zostaniemy bez jedzenia! Przez Putina! – śmieje się łobuzersko.

      Tania w kuchni ratuje obiad, a ja włączam telewizor. Na ekranie ogromna scena przy placu Czerwonym. Na niej ściana z dziesiątkami monitorów, które świecą na biało, niebiesko i czerwono. To narodowe barwy Rosji. Przed sceną rozentuzjazmowany tłum z flagami i plakatami. Wszystkie oczy wpatrzone w n i e g o. Wychodzi w ciepłej kurtce z kapturem obszytym białym futrem. „Dziękuję za ten wynik!” – mówi donośnym głosem. Jest zadowolony, gdyż właśnie po raz czwarty wybrano go na prezydenta. Jego słowa wywołują aplauz. „Putin! Putin! Putin!” – skanduje tłum. Dziesiątki kamer filmują to ze wszystkich stron. Z dołu i z góry. Show musi mieć rozmach!

      5.

      „SEWASTOPOLSKA BOMBA”

      – Od czasów Stalina w Rosji nie było u władzy tak stanowczego lidera jak Putin! Takiego, za którym ludzie skoczyliby w ogień. – Eduard zaciska ręce na lufie kałasznikowa. Nie wiem, czy karabin ma legalnie, ale w ogóle się nie przejmuje, że go filmujemy.

      .

      – Jestem pewien, że jak trzeba będzie, to za Putinem ludzie pójdą do boju! W naszym mieście powinien stanąć jego pomnik!

      Eduard mieszka w Sewastopolu na Krymie. Ma czterdzieści osiem lat. Jest ochroniarzem w prywatnej firmie. Wcześniej pracował jako oficer śledczy. Odszedł z milicji, bo po rozpadzie Związku Radzieckiego trzeba było pisać raporty po ukraińsku. A on nie zna języka ukraińskiego i nigdy nie chciał się go nauczyć. Dla Eduarda Krym zawsze był częścią Rosji. W 2014 roku jako jeden z pierwszych przyjął rosyjskie obywatelstwo. Rozmawiamy przed kamerą dziesięć miesięcy po aneksji półwyspu. Tacy jak on głosowali w nieuznawanym przez Zachód referendum za zjednoczeniem z Rosją.

      Конец ознакомительного фрагмента.

      Текст предоставлен ООО «ЛитРес».

      Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.

      Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.

/9j/4QAYRXhpZgAASUkqAAgAAAAAAAAAAAAAAP/sABFEdWNreQABAAQAAABkAAD/4QNuaHR0cDovL25zLmFkb2JlLmNvbS94YXAvMS4wLwA8P3hwYWNrZXQgYmVnaW49Iu+7vyIgaWQ9Ilc1TTBNcENlaGlIenJlU3pOVGN6a2M5ZCI/PiA8eDp4bXBtZXRhIHhtbG5zOng9ImFkb2JlOm5zOm1ldGEvIiB4OnhtcHRrPSJBZG9iZSBYTVAgQ29yZSA1LjAtYzA2MSA2NC4xNDA5NDksIDIwMTAvMTIvMDctMTA6NTc6MDEgICAgICAgICI+IDxyZGY6UkRGIHhtbG5zOnJkZj0iaHR0cDovL3d3dy53My5vcmcvMTk5OS8wMi8yMi1yZGYtc3ludGF4LW5zIyI+IDxyZGY6RGVzY3JpcHRpb24gcmRmOmFib3V0PSIiIHhtbG5zOnhtcE1NPSJodHRwOi8vbnMuYWRvYmUuY29tL3hhcC8xLjAvbW0vIiB4bWxuczpzdFJlZj0iaHR0cDovL25zLmFkb2JlLmNvbS94YXAvMS4wL3NUeXBlL1Jlc291cmNlUmVmIyIgeG1sbnM6eG1wPSJodHRwOi8vbnMuYWRvYmUuY29tL3hhcC8xLjAvIiB4bXBNTTpPcmlnaW5hbERvY3VtZW50SUQ9InhtcC5kaWQ6N0MzQUE0NUFDNTEyRUIxMUExREVFQkUyQkJGRDZBQjgiIHhtcE1NOkRvY3VtZW50SUQ9InhtcC5kaWQ6QTQ2MTY4MjQ0MTZDMTFFQkI5RDFFQkRDODcxNEVCNDAiIHhtcE1NOkluc3RhbmNlSUQ9InhtcC5paWQ6QTQ2MTY4MjM0MTZDMTFFQkI5RDFFQkRDODcxNEVCNDAiIHhtcDpDcmVhdG9yVG9vbD0iQWRvYmUgSW5EZXNpZ24gQ1M2IChXaW5kb3dzKSI+IDx4bXBNTTpEZXJpdmVkRnJvbSBzdFJlZjppbnN0YW5jZUlEPSJ1dWlkOjQxZGY2ZmRhLWI5NDUtNDI4ZS1hNDM2LTk0MTNjMTc4YTM1NyIgc3RSZWY6ZG9jdW1lbnRJRD0ieG1wLmlkOkVDMTEzQjcwRkIzOUVCMTFBOTRFQ0RGOTNFQjM2N0E5Ii8+IDwvcmRmOkRlc2NyaXB0aW9uPiA8L3JkZjpSREY+IDwveDp4bXBtZXRhPiA8P3hwYWNrZXQgZW5kPSJyIj8+/+4ADkFkb2JlAGTAAAAAAf/bAIQAAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQEBAQICAgICAgICAgICAwMDAwMDAwMDAwEBAQEBAQECAQECAgIBAgIDAwMDAwMDAwMDAwMDAwMDAwMDAwMDAwMDAwMDAwMDAwMDAwMDAwMDAwMDAwMDAwMD/8AAEQgFAQMgAwERAAIRAQMRAf/EAMQAAQACAgMBAQEBAAAAAAAAAAAJCggLBQYHBAMCAQEBAQEBAQAAAAAAAAAAAAAAAAEDBAIQAAEDBAEDAgIFBQcNCwgIBwADBAUBAgYHCBESCRMKIRQxIhV4OUEWthe3MiO1dzh5OlFhQrIzs7R1NnY3WBlzJHTWh5fXGJi4GnGhUnI11ZZXgZGxNFQlVSiU1EWFpVZZEQEAAgIABQQDAAIBAwUBAAAAAQIRAyExQRIyUWFxgSITM0JDkbFSYvCh8XIjgv/aAAwDAQACEQMRAD8Av8AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA