rzeczy z prostych i łatwych do znalezienia naturalnych materiałów. Konstruowanie tych przedmiotów na jedną noc nie ma sensu, ale jeśli zamierzasz korzystać z obozu nieco dłużej, każde takie udogodnienie będzie mile widziane. Przy budowaniu mebli obozowych nie ma sztywnych zasad – trzeba improwizować, co oczywiście również jest elementem całej zabawy. Ale na początek podpowiem ci kilka możliwości.
Całkiem prawdopodobne, że masz ze sobą jakiś nadmuchiwany materac, a jeśli czytałeś moje wskazówki znajdujące się na stronie 30, to wiesz już, jak ważne jest, aby ciało nie stykało się z ziemią. Niestety, każdy dmuchany materac może nasiąknąć wodą, co nie stanowi problemu, jeśli używasz go w połączeniu z workiem biwakowym (patrz strona 30), ale nie jest zbyt miłe, jeśli śpisz pod brezentową płachtą. Nawet jeśli poduszka powietrzna skutecznie nie dopuszcza wilgoci do ciała, mokry materac to nic przyjemnego: po zwinięciu może pokryć się pleśnią i zacząć nieprzyjemnie pachnieć.
Rozwiązaniem tego problemu jest wykonanie obozowego łóżka, co jest o wiele łatwiejsze, niż można by sądzić.
Etap 1
Znajdź dwie solidne kłody długości około metra i ułóż je równolegle na wysokości głowy i stóp, około 15 centymetrów od górnej i dolnej krawędzi materaca (jeśli więc materac ma 2 metry, ułóż kłody w odległości 2 metrów i 30 centymetrów od siebie).
Etap 2
Teraz poszukaj kilku długich i prostych gałęzi grubości mniej więcej nadgarstka, połóż je na kłodach i przywiąż węzłem zaciskowym (patrz strona 70), tak by tworzyły podwyższenie. Możesz także na poprzecznych kłodach zrobić nacięcia i osadzić w nich nieruchomo żerdzie. Na drewnianej platformie połóż materac i już nie będziesz leżał na ziemi.
Obozowe łóżko
Stół na biwaku może się naprawdę przydać. To więcej niż podwyższenie i płaska powierzchnia – jeśli czegoś takiego potrzebujemy, na krótką metę wystarczy nawet płaski pniak. Jeżeli jednak zamierzasz obozować przez kilka dni, najprawdopodobniej dojdziesz do wniosku, że przyda ci się coś większego i solidniejszego.
Jeśli grunt się do tego nadaje, możesz zrobić wygodny stół przez wykopanie dwóch rowów naprzeciwko siebie. Ziemię z wykopów przerzuć nieco dalej za brzeg, aby uformować z niej oparcia. Nogi spuść do wykopu i już masz przed sobą płaską część środkową – stół.
Stół obozowy
Na powyższych rysunkach przedstawiono konstrukcję prowizorycznego drewnianego stołu z krzesłami. Nie przejmuj się, jeśli drewno, które znajdziesz, nie będzie tak równe i proste, jak to na rysunkach (nigdy nie jest!) – warto jednak postarać się i dobrać żerdzie równej długości. Za pomocą noża, toporka i piły możesz odpowiednio przyciąć gałęzie i zrobić nacięcia w miejscach styku. Do łączenia żerdzi zastosuj węzeł namiotowy lub zaciskowy (patrz strony 69–70).
Krzesło obozowe
Krzesła obozowe to bardzo przydatne meble, szczególnie jeśli mamy do czynienia z podmokłym terenem. Przy odrobinie wprawy prowizoryczne krzesło można skonstruować w kwadrans. Przyjrzyj się poniższym rysunkom. Tajemnicą sukcesu jest znalezienie trzech solidnych i rozwidlonych na końcach żerdzi, które należy odpowiednio przyciąć. Gdy uda ci się skonstruować stelaż, znajdź krótsze gałęzie i przywiąż je węzłem namiotowym lub zaciskowym (patrz strony 69–70).
Człowiek już tak przywykł do elektryczności, że łatwo mu zapomnieć, jak ciemno może być poza domem po zmierzchu, a zczególnie w dżungli, w której nieprzenikniony mrok zapada już po kilku minutach od zachodu słońca, gdyż resztki naturalnego światła nie są w stanie przebić się przez gęste sklepienie drzew. Mnie kilkakrotnie ciemności zdołały zaskoczyć. Rozbijanie obozu po omacku w dżungli to naprawdę trudne zadanie!
Przecinanie butelki
Pewnego razu wędrowałem po górach Transylwanii, w których żyje największa populacja niedźwiedzi w całej Europie. Zaledwie kilka godzin wcześniej miałem bliskie spotkanie z ogromnym niedźwiedziem brunatnym, co upewniło mnie w przekonaniu, że muszę się postarać, by mój obóz pozwolił mi bezpiecznie przetrwać noc. Wokół obozowiska rozciągnąłem linkę, której koniec przymocowałem do zawieszonej na drzewie puszki wypełnionej kamieniami. W nocy wydawało mi się, że słyszę jakieś hałasy, wyszedłem więc z namiotu, by sprawdzić, czy wszystko w porządku. Ciemności były absolutne, a ja nie miałem ze sobą latarki. Sprawdzając linkę, niechcący uruchomiłem prowizoryczny alarm. Hałas i spadające wokół kamienie nieomal przyprawiły mnie o zawał. Czasem wyobraźnia jest naszym największym wrogiem!
Ognisko jest w stanie nieco rozproszyć ciemności, a latarka zapewnia jasny, kierunkowy strumień światła, przydatny szczególnie w razie jakiegoś niebezpieczeństwa. Warto jednak zabrać ze sobą kilka świec. Niestety nie zawsze chcą one pewnie stać. Dobrym pomysłem jest wbicie w pień drzewa noża płaską powierzchnią do góry. Roztop kilka kropli wosku na ostrzu i przyklej do tego świecę. (Możesz w ten sposób zamocować świeczkę na każdej płaskiej powierzchni – trzeba tylko się upewnić, że płomień jest oddalony od wszystkich łatwopalnych materiałów).
Co jednak zrobić, jeśli wieje wiatr? Zademonstruję wam prosty sposób wykonania z butelki osłonki na świecę. W tym celu musimy odciąć denko od pustej szklanej butelki. Wydaje ci się to niemożliwe? Czytaj uważnie! Bez większego trudu można zrobić to bezpiecznie i z pomocą zaledwie kilku prostych narzędzi. Wystarczy cienki drucik, ognisko i zimna woda. Drucik rozgrzej do czerwoności, a potem, chroniąc dłonie w grubych rękawicach, zawiąż go wokół butelki w miejscu, w którym chcesz ją przeciąć. Butelkę zanurz w zimnej wodzie i gotowe – powinna pęknąć równo i bez trudu. Świeczkę wbij w ziemię (lub przymocuj do innej powierzchni roztopionym woskiem), a następnie zakryj butelką, szyjką do góry. I już: masz odporną na wiatr latarenkę!
Umywalka
Jeśli obozujecie w większej grupie i ktoś pomyślał o zabraniu lekkiej miski, możecie bez trudu skonstruować prowizoryczną umywalkę. Z trzech żerdzi zrób trójnóg i na wysokości około 30 centymetrów od góry zwiąż je razem, stosując węzeł namiotowy lub zaciskowy (patrz strony 69–70). Fragmenty żerdzi poniżej miejsca połączenia będą nóżkami, natomiast w górnej części powstanie wygodne miejsce na wstawienie miski. (Opis solidniejszej umywalki, lepiej nadającej się do długotrwałego obozowania, znajduje się na stronie 127).
Opowieści przy ognisku
Jest wiele wyjątkowych opowieści o tym, jak nieustraszeni odkrywcy pokroju Scotta i Amundsena walczyli z niesprzyjającymi warunkami pogodowymi, albo też o uciekinierach z obozów jenieckich, którzy musieli przedzierać się przez dżunglę i góry. To wspaniałe przykłady hartu ducha i determinacji. Jednak