href="#n395" type="note">395. W jednym z listów Schmitt potwierdza jego regularną lekturę i pisze, że „to najbardziej interesująca z gazet spośród dziś dostępnych”396. Jednak, mimo parokrotnych pobytów w Paryżu i biegłej przecież znajomości języka francuskiego, nigdy nie próbował się spotkać z francuskim myślicielem397.
Nie znamy powodów tego braku zainteresowania Carla Schmitta bezpośrednim poznaniem Charlesa Maurrasa, a sam problem dwustronnych relacji w zasadzie nie zainteresował dotąd szerzej badaczy prawicowej myśli politycznej (autor niniejszej książki jest w tej kwestii wyjątkiem398). Tymczasem obydwu tych myślicieli wiele łączy: 1) krytyka romantyzmu politycznego; 2) absolutna wrogość do instytucji liberalnych; 3) autorytaryzm w miejsce monarchizmu; 4) pochwała cywilizacyjnej roli katolicyzmu. Maurras w dużej mierze ukształtował Schmitta.
Konkluzje
Doszliśmy do kilku konkluzji szczegółowych odnośnie inspiracji religijnych myśli prawno–politycznej Carla Schmitta w pierwszej połowie lat 20:
1) Słabość oddziaływania klasycznej myśli chrześcijańskiej. Nie mają na niego większego wpływu filozofowie greccy, a także pracujący na Arystotelesie mediewalni i renesansowi katoliccy racjonaliści, czyli kanoniści, scholastycy i neoscholastycy, a tak się początkowo mogło wydawać w przypadku autora z takim zachwytem piszącego o eklezjologii i prawie kanonicznym. Teraz prawie zupełny brak jego bezpośrednich odniesień do św. Tomasza z Akwinu i dzieł mediewalnych lub nowożytnych kanonistów staje się dla nas bardziej zrozumiały. Z kolei mili mu fideiści nie tworzą regularnej teorii państwa, prawa i polityki. Przyjmując hipotezę Oliviera Beauda o augustynizmie prawniczym musimy uznać, że Schmittiańska doktryna polityczna zbudowana została na pozaracjonalnym fideizmie oraz towarzyszącym mu woluntaryzmie i charakterystycznej dla tego ostatniego analogii pomiędzy ideą wszechmocnego Boga stojącego ponad naturą a wszechwładną władzą typu monarchistycznego i dyktatorskiego stojącą ponad prawem.
2) Rola kontrrewolucjonistów romańskich. Zamiast oczekiwanych scholastyków i kanonistów znaczącą inspiracją dla wczesnych pism Carla Schmitta stanowią francusko–hiszpańscy kontrrewolucjoniści z pierwszej połowy XIX stulecia (J. de Maistre, L. de Bonald, J. Donoso Cortés). W pismach wspomnianych autorów można znaleźć źródła takich Schmittiańskich koncepcji jak teologia polityczna, spojrzenie na państwo jako zsekularyzowaną kopię kanonistycznej teorii Kościoła oraz ideę dyktatury jako zlaicyzowanego obrazu wszechmocnego Boga i nieomylnego papieża. Nie wahamy się w tym miejscu postawić hipotezy, że ultramontańska wizja de Maistre’a, zawarta w jego wielkiej rozprawie O papieżu, jest podstawowym źródłem wiedzy kanonicznej Schmitta. To nie lektura wielkich mediewalnych kanonistów – takich jak Hostencjusz, Rufin, Gracjan, Tankred z Bolonii czy Sinibaldo Fieschi – wzbudziła w nim zachwyt nad eklezjologią i skłoniła do studiów nad analogiami pomiędzy prawem kanonicznym a konstytucyjnym. Na podstawie tego, co udało się nam ustalić, możemy stwierdzić, że źródłem tego zachwytu nad papalizmem i ultramontanizmem jako archetypem władzy suwerennej jest traktat O papieżu, za pośrednictwem którego Schmitt stworzył swoje wyobrażenie papalistycznej kanonistyki i eklezjologii.
3) Odrzucenie niemieckiej tradycji konserwatywnej. Jako katolicki konserwatysta Carl Schmitt całkowicie odrzuca, potępia i odwraca się od podstawowego kierunku niemieckiego konserwatyzmu w XIX wieku, jakim był romantyzm polityczny. Uwaga ta dotyczy także katolickiej część tego nurtu (A.H. Müller). Intelektualnie rzecz biorąc, konserwatyzm Schmitta, przynajmniej w interesującym nas w tej części pracy okresie, nie jest wcale konserwatyzmem niemieckim. Jest to raczej konserwatyzm antyniemiecki, romański i łaciński399. Niebagatelny wpływ na jego poglądy w tej kwestii miał Charles Maurras. W krytyce romantyzmu politycznego Schmitt jest jego oddanym uczniem i kontynuatorem.
Brak odwołań do pisarzy niemieckojęzycznych, radykalna krytyka konserwatywnego niemieckiego romantyzmu politycznego i eksponowanie czwórki romańskich myślicieli kontrrewolucyjnych pozwala postawić nam tezę, że w interesującym nas okresie katolicyzm i konserwatyzm polityczny młodego Schmitta nie ma źródeł w rodzimej myśli niemieckojęzycznej. Z punktu widzenia głoszonej filozofii politycznej, możemy nazwać Carla Schmitta niemieckojęzycznym wyrazicielem teorii frankofońskiego i romańskiego konserwatyzmu, szczególnie jego nurtu neo–augustyńskiego (J. Donoso Cortés).
Pogląd o sfrancuzieniu Carla Schmitta można uzasadnić dalszymi argumentami. W jego myśli politycznej z lat 1918–1925 nie ma żadnego z dwóch motywów centralnych klasycznego niemieckiego konserwatyzmu z XIX stulecia, które mają swoje źródła w romantyzmie politycznym zrodzonym w okresie wojen napoleońskich: 1) organicyzmu i pochwały społeczeństwa stanowo–korporacyjnego; 2) zasady legitymizmu dynastycznego, tak chętnie przeciwstawianej najpierw zmianom granic i komasacji księstw w Rzeszy w epoce Napoleona, a potem podbojowi Niemiec przez Prusy, kierowane przez Bismarcka400. Myśl Schmittiańska nie zawiera istoty tego, co w świecie niemieckojęzycznym uchodziło za istotę konserwatyzmu401. Bliższa jest pruskiemu konserwatyzmowi z drugiej połowy XIX stulecia z jego pochwałą władzy i statolatrii, ale jest od niego odległa z nieprzezwyciężalnych powodów natury konfesyjnej.
Poglądy Carla Schmitta są przeciwstawne tradycyjnemu niemieckiemu konserwatyzmowi. W pierwszej połowie lat 20. cała autochtoniczna tradycja romantyczno–konserwatywna zostaje przezeń zanegowana i oskarżona o ukryty rewolucyjny i anarchiczny charakter. Schmitt czyni to za pomocą argumentów zaczerpniętych od romańskich kontrrewolucjonistów, pisze z perspektywy ich kultury literackiej i francuskiej filozofii siedemnastowiecznego klasycyzmu, niezwykle silnie eksponujących problem porządku402, a po stłumieniu Rewolucji, w okresie Restauracji (1815–1830), kwestię konieczności uporządkowania na nowo świata porewolucyjnego na wzór stabilnego, absolutystycznego i katolickiego ładu sprzed Rewolucji Francuskiej. Stąd Schmittiańska apologia absolutyzmu, mutująca się w pochwałę dyktatury. Jakkolwiek w swojej krytyce romantyzmu politycznego Schmitt wspomina pozytywnie dwóch konserwatystów niemieckojęzycznych – Friedricha Gentza i Klemensa von Metternicha403 – to jednak trzon jego krytyki odwołuje się do autorytetów ze świata romańskiego. Opiera tę krytykę, jak sam pisze, na „tak antyromantycznych naturach, jak Bonald czy de Maistre”404. Podobnie postrzega także Donoso Cortésa, o którym pisze:
Wedle niego, romantyk – tak jak to było we Francji, Italii i Hiszpanii – zawsze postrzega sam siebie jako członka ruchu rewolucyjnego skierowanego przeciwko tradycyjnym formom i istniejącemu porządkowi społecznemu405.
Dlaczego Carl Schmitt preferuje frankofońskich i romańskich pisarzy politycznych przeciwko Niemcom? Wydaje się nam, że predylekcja dla katolickich myślicieli romańskich i niechęć do niemieckojęzycznych romantyków ma źródło w jego szacunku dla władzy państwowej i zastanych struktur panowania. Tutejsi katolicy w XIX stuleciu przyjmowali chętnie stanowisko opozycyjne i krytyczne wobec Niemiec podbitych i ujarzmionych przez protestanckie Prusy. Oryginalnie niemiecka ultramontańska myśl polityczna, mimo że odwoływała się do katolicko–konserwatywnej aksjologii, była destruktywna wobec nowego porządku powstałego po podboju Niemiec przez protestanckie Prusy. Katolicy przez kilkadziesiąt lat byli w ustawicznej mentalnej i politycznej opozycji wobec niemiecko–pruskiego państwa, co wynikało z logiki funkcjonowania prześladowanej religijnej mniejszości, która funkcjonowała