Zawsze bała się, że to Bruno pierwszy odejdzie, bo przecież tacy są mężczyźni. Że pozna jakąś dziewczynę, która uwiedzie go nowością, tymczasem stało się inaczej. Zupełnie inaczej.
Pracowała z Adamem w szkole, w której uczyła. Na początku wydawał się jej dziwny. Ale nie robiło to na niej wrażenia, bo jak mówił Brunon, w kraju, gdzie wszyscy jeżdżą pod prąd, ludzie muszą być dziwni. Był szczupły. O wiele szczuplejszy od atletycznej budowy Brunona. Wyższy, a jego ciemna skóra, czarne prawie jak węgiel włosy i spojrzenie ciemnobrązowych oczu zawsze przywodziły jej na myśl Heathcliffa z Wichrowych Wzgórz.
Kochała tę powieść. Uwielbiała zimny, wietrzny klimat angielskich wrzosowisk. Tego wieczoru, dwa tygodnie po przyjeździe do Polski, po raz pierwszy usłyszała historię Adama i dotknęli się spojrzeniami. Ciepłego październikowego wieczoru spotkali się wraz z innymi nauczycielami z International English School from Opole. Siedzieli i pili piwo.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.