Trudno nawet powiedzieć, że jest następne, bo indiańskie chwile nie są nanizane na żadną nić – raczej wrzucone luzem do wora życia.
* * *
Wróćmy do dżungli między rzekami Napo a Putumayo…
Alternatywa była następująca: albo marsz w strugach deszczu, albo ciepłe i suche schronienie w szałasie. Patrząc na tę sytuację z ich strony, wybór był prosty – zostajemy…
– Ruszamy – powtórzyłem zaglądając im głęboko w oczy.
Starałem się, by to spojrzenie jak najbardziej przypominało stalowy pręt19. Chciałem, żeby zrozumieli, że mam jakieś swoje tajemnicze, ale za to bardzo ważne powody, dla których wybieram ulewę.
To jedyny znany mi, zawsze skuteczny, sposób rozwiązywania nieporozumień z Indianami – zasłonić się jakąś ważną tajemnicą. Właściwie Tajemnicą, przez wielkie „T". Oni zresztą robią to samo w stosunku do mnie.
Wielokrotnie zamiast konkretnej odpowiedzi słyszałem, że „tak MUSI być", „bo ZAWSZE tak się u nas robi", albo po prostu „lepiej nie pytaj, gringo".
W normalnych warunkach, odpowiedzi tego rodzaju budzą irytację, ale kiedy jestem wśród dzikich plemion, stają się krzepiące. Dla ludzi, którzy stanęli na styku dwóch diametralnie różnych kultur, oznaczają bowiem wzajemny szacunek i jednoczesne przeprosiny, że wprawdzie nie potrafimy sobie czegoś wyjaśnić, ale.
– Ruszajmy – powtórzyłem po raz trzeci, tym razem łagodnie.
I ruszyliśmy.20
MORAŁ:
Kiedy Indianie się w końcu na coś decydują, robią to z entuzjazmem. Skoro już idziemy w tym ulewnym deszczu, skoro potykamy się w ciemnościach, skoro w każdej chwili grozi nam ukąszenie nocnego węża, którego nikt w porę nie wypatrzy – cieszmy się! Cieszmy się tą jedyną, niepowtarzalną Tajemniczą chwilą. Chwilą…
…bohaterskiego wyczynu, który dołożymy do innych bohaterskich wyczynów naszego plemienia i będziemy mogli sławić w Opowieściach – tak myślą Indianie. Najbardziej pogodni ludzie na naszej planecie. Pogodni, nawet w ulewnym deszczu.
17 FARC (Fuerzas Armadas Revolucionarias de Colombia) – Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii. Powstały w roku 1964, z chłopskich oddziałów zbrojnych partii liberalnej. Przekształcenia luźnych oddziałów w regularną armię dokonali komuniści.
Dzisiaj FARC liczy 30 tysięcy zaprawionych w walkach żołnierzy. Na handlu narkotykami zarabia miliard dolarów rocznie. Drugie źródło dochodów stanowią okupy za porywane osoby. [przyp. tłumacza]
18 Nie jestem pewien, czy Indianin pytał, czy raczej stwierdzał ten zaskakujący fenomen.
19 No cóż, jest prawdą, że to porównanie zaczerpnąłem od kolegi pisarza Terry Pratchetta, który użył go w jednej ze swoich powieści z cyklu „świat Dysku". „Spojrzenie jak stalowy pręt" utkwiło mi głęboko w pamięci, bo jest wyjątkowo celne. I niespotykane. Książki Pratchetta są naszpikowane tego typu rzeczami. Polecam.
Najpierw w świetnym tłumaczeniu pana Piotra W. Cholewy, a potem – jeżeli komuś starczy języka (angielskiego, a właściwie brytyjskiego) – to także w oryginale. Aha, tylko nie zaczynajcie od pierwszego tomu. Ani od drugiego. Żeby załapać, o co Pratchettowi chodzi, trzeba zacząć gdzieś dalej. Potem można się cofnąć.
20 Dokąd ostatecznie dotarliśmy, opowiem innym razem. Teraz zależało mi tylko na tym, by Czytelnik zrozumiał, co to znaczy, że Indianie czasu nie liczą.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.