– prawo.
Wprawdzie współczesna teoria neoklasyczna w ekonomii zakłada, że ludzie wolą zaspokajać własne potrzeby niż działać dla dobra ogółu, ale nie zawsze przedkładają wartości materialne ponad wszelkie inne, są bowiem sytuacje, kiedy gotowi są poświęcić własne życie i życie najbliższych, aby dochować wierności uznawanym ideałom, rodzimym autorytetom i zasadom prawa. W podejmowanych wyborach życiowych ludzie często kierują się poczuciem obowiązku prawnego, wiernością zasadom moralnym lub zaufaniem, jakim darzą bliskie sobie osoby. Nie wszystkie więc poczynania są nastawione na osiągnięcie osobistej lub partykularnej korzyści.
Efektywnie funkcjonujące instytucje – polityczne, gospodarcze, prawne – cechuje kultura zaufania wyrażająca się w rzetelności, dotrzymywaniu umów, solidności i uczciwości ich działań. Zaufanie redukuje koszty transakcji, rodzi bowiem przekonanie, że partner interakcji nie wyrządzi nam szkody, że można z nim bezpiecznie współpracować i zawierać długoterminowe umowy. Obok zaufania osobistego, które opiera się na przekonaniu, że druga osoba ma wobec nas życzliwe zamiary i gotowa jest nam w razie potrzeby pomóc, szczególnie ważne jest zaufanie instytucjonalne. Istnieje ono wówczas, gdy cały system instytucjonalny gwarantuje bezpieczeństwo transakcji, umowy i wszelkich innych poczynań. Petenci ufają, że w gmachu sądu nie staną się ofiarą przestępstwa, że w banku nikt ich nie oszuka, że w piekarni nie zostaną otruci, a na uczelni żaden wykładowca nie będzie celowo rozmijał się z prawdą.
Miarą zaufania jest intensywność kontroli – prawnej i pozaprawnej. Im kontrola jest słabsza, im mniej rozbudowane są agendy kontrolne, tym większe jest zaufanie obywateli do państwa, jego instytucji i innych form życia zbiorowego. Niski poziom zaufania i brak autorytetów w stosunkach urzędowych, gospodarczych czy pracowniczych powodują nie tylko wzrost kosztów działań kontrolnych, lecz także straty spowodowane niezawarciem transakcji i porozumień, zerwaniem umów itp. Obawa przed wprowadzeniem w błąd, korupcją czy oszustwem powstrzymuje przed kontaktami z instytucjami, do których nie ma się zaufania.
Zła reputacja organów prawnych, ich negatywny wizerunek w odbiorze społecznym, ma nie tylko dla wymiaru sprawiedliwości, lecz także dla jej bliższego i dalszego otoczenia społecznego wiele negatywnych konsekwencji. Jedną z nich jest właśnie brak zaufania do prawa i tych wszystkich, którzy pełnią funkcję kontrolerów prawnych. W atmosferze przeświadczenia, że „nie ma ludzi uczciwych”, w klimacie powszechnej podejrzliwości, że każdy „ma coś na sumieniu”, łatwo dochodzi do nadużyć, multiplikowania się korupcyjnych, wielopiętrowych porozumień, instrumentalnego traktowania przepisów prawnych. Miejsce zaufania i uczciwości zajmują uznaniowość i nieskrępowana żadnymi ograniczeniami interesowność. Powstają w ten sposób dogodne warunki do kształtowania się moralności krańcowej. Nie polega ona na jawnym i ostentacyjnym łamaniu norm prawnych i zasad moralnych, lecz na zbliżaniu się do krańca tego, co prawnie dozwolone, na oscylowaniu wokół granicy tego, co moralnie dopuszczalne, na balansowaniu na krawędzi zła, skrajnego egoizmu i braku skrupułów. W takich zwłaszcza warunkach maksyma Benjamina Franklina: honesty is the best policy, zyskuje szczególną aktualność.
Literatura: James Coleman, Social capital in the creation of human capital, „American Journal of Sociology” 1988, t. 94, s. 95–120; Anna Lewicka-Strzałecka, Etyczne standardy firm i pracowników, Wydawnictwo IFiS PAN, Warszawa 1999; Amartya Sen, On Ethics and Economics, Wiley–Blackwell, Oxford 1991; Piotr Sztompka, Zaufanie. Fundament społeczeństwa, Znak, Kraków 2007; Marek Żyromski, Teorie elit a systemy polityczne, Wydawnictwo Naukowe UAM, Poznań 2007.
Zobacz także:
Godność prawa; Legitymizacja prawa; Prawo a moralność; Praworządność; Prestiż prawa; Przymus prawny.
C
Carbonnier Jean
(20 IV 1908–28 X 2003)
Wybitny cywilista, socjolog prawa, inspirator wielu reform legislacyjnych we Francji.
Studia prawnicze ukończył na uniwersytecie w Bordeaux w 1932 r. Od 1937 do 1955 r. był profesorem uniwersytetu w Poitiers, a także dziekanem wydziału prawa. Potem, do 1976 r., wykładał na Sorbonie. W 1965 r. objął tam po Georges’u Gurvitchu wykład z socjologii prawa. W 1968 r. założył Laboratorium Socjologii Prawa. Przewodniczył także komitetowi redakcyjnemu „L’Année Sociologique”, czasopismu założonemu w 1898 r. przez Émile’a Durkheima. Należał do współzałożycieli Institute for the Sociology of Law w Oñati i wraz z Renato Trevesem i Masaji Chibą przewodniczył uroczystości inauguracyjnej w 1989 r.
Problematyce socjologicznoprawnej Carbonnier poświęcił wiele prac, w większości wielokrotnie wznawianych, a zwłaszcza: Sociologie juridique (1968), Flexible droit: textes pour une sociologie du droit sans rigueur (1969); Essais sur les lois (1995).
Według Carbonniera zadaniem socjologii prawa jest badanie zjawisk prawnych jako faktów społecznych. W tym znaczeniu socjologia prawa jest nauką pomocniczą socjologii ogólnej, podobnie jak np. psychologia prawa czy etnologia prawa. Na wiedzę o prawie składają się według Carbonniera cztery dziedziny: systematyzacja prawa, interpretacja prawa, tworzenie norm i właśnie socjologia prawa.
W wydanej po raz pierwszy w 1968 r. książce Sociologie juridique przedstawił socjologię prawa jako dyscyplinę, która sytuuje się na pograniczu prawa i socjologii. Wyróżnił przy tym wąskie i szerokie rozumienie socjologii prawa i ukazał różnice między ujmowaniem prawa w socjologii i w dogmatyce prawa. Dalsze fragmenty książki są poświęcone związkom między socjologią prawa a innymi dyscyplinami, zwłaszcza filozofią prawa, historią prawa, prawem porównawczym, a także relacjom prawa z naukami społecznymi – socjologią religii, socjologią polityki, ekonomią, polityką oraz demografią i lingwistyką. Kolejnym zagadnieniem są działy socjologii prawa wyróżnione według dziedzin prawa, którymi socjologia prawa się zajmuje, oraz ze względu na osoby uczestniczące w stanowieniu i stosowaniu prawa. Po tej charakterystyce Carbonnier zaprezentował szczegółowe dyscypliny socjologii prawa, do których zaliczył: etnologię prawną, antropologię prawa, społeczną i indywidualną psychologię prawa, psychologię sądową, psychoanalizę prawa i psychopatologię prawa. Książkę zamykają uwagi o tendencjach zmian w socjologii prawa, które wyrażają się we wzroście obiektywizmu i poszerzeniu niedogmatycznych badań nad prawem.
Pod tym samym tytułem (Sociologie juridique) ukazało się w 1994 i 2004 r. zupełnie zmienione i poszerzone (do 416 stron) wydanie książki. We wstępie Carbonnier przedstawił miejsce socjologii prawa w systemie wiedzy (poznania). W części pierwszej zajął się poszukiwaniem korzeni socjologii prawa, poczynając od Monteskiusza, a kończąc – poprzez Marksa i Nietzschego – na jej dwudziestowiecznych amerykańskich i europejskich przedstawicielach. W części drugiej omówił socjologię prawa jako profesję, którą uprawiają zarówno socjologowie, jak i prawnicy. Pierwsi prowadzą przede wszystkim badania nad społeczną recepcją prawa stanowionego, drudzy usiłują rozwiązać kwestie praktyczne, dotyczące głównie stosowania prawa. Ostatnia, trzecia część książki jest zatytułowana nieco prowokacyjnie: Czym jest to prawo, któremu nie musimy wierzyć? Odpowiedź autora jest godna socjologa prawa: nie musimy wierzyć temu prawu, którym zajmują się prawnicy, albowiem prawo w ujęciu naukowym to coś zupełnie innego i znacznie poważniejszego; jego istotę próbuje uchwycić socjologia prawa.
Carbonnier nie miał wątpliwości, że we współczesnych społeczeństwach socjologia prawa przyczynia się do ustalenia wytycznych dla polityki legislacyjnej. Umożliwia również lepsze rozumienie prawa przez dostarczanie rzetelnych informacji o jego zróżnicowaniu i funkcjonowaniu, a także o tym, w jakiej mierze jest ono skuteczne.
Niektóre z wyrażanych poglądów Carbonnier