Christopher Berry-Dee

Rozmowy z seryjnymi mordercami


Скачать книгу

światowymi specjalistami, mające potwierdzić, że zespół chromosomów XYY wywołuje zachowania aspołeczne, nie dały jasnej odpowiedzi. I trudno się temu dziwić. Uczeni podzielili się na dwa obozy, które zdecydowanie obstają przy swoich poglądach. Obecny stan wiedzy sugeruje, że zaburzenia chromosomalne występują jedynie u niewielkiej części przestępców. Trzeba brać pod uwagę fakt, że na świecie żyją miliony ludzi z zespołem chromosomów XYY, jednak nie przejawiają oni żadnych zachowań aspołecznych. W konsekwencji można przyjąć, że chociaż zespół chromosomów XYY może częściowo odpowiadać za zachowania Shawcrossa, to jednak nie wyjaśnia wszystkiego.

      Mózg ludzki składa się ze stu milionów komórek, a obecność dodatkowego chromosomu w każdej z nich oznacza, że mężczyzna z zespołem XYY ma dodatkowe sto milionów chromosomów nieobecnych u normalnego mężczyzny o strukturze XY. Światowej sławy genetyk, doktor Arthur Robinson, przebadał czterdzieści tysięcy noworodków, szukając zespołu chromosomów XYY, i ustalił, że w Stanach Zjednoczonych co roku przychodzi na świat około dwóch tysięcy chłopców z tym zaburzeniem. Z jego badań wynika, że mężczyźni ci najczęściej są chudzi, wysocy i niezgrabni (dotyczy to dwóch trzecich badanych); ich iloraz inteligencji waha się od osiemdziesięciu do stu czterdziestu. Robinson pisze: „Ludzie ci łatwo się denerwują i dekoncentrują, mają skłonność do nadmiernej aktywności i źle tolerują frustrację. Pięćdziesiąt procent ma kłopoty z nauką (w całej populacji problem ten dotyka od dwóch do ośmiu procent osób), a większość uczy się mówić z opóźnieniem”. Co ciekawe, wiele spośród wymienionych cech przejawiał również Shawcross.

      Doktor Kraus powiedział: „Badania wykazały, że mężczyźni z zespołem chromosomów XYY trafiają w ciągu swojego życia do szpitali psychiatrycznych albo do więzień dziesięć–dwadzieścia razy częściej niż reszta populacji – ryzyko jest zatem dość wysokie. Miewają kłopoty z nauką i są opisywani jako «trudne dzieci», które sprawiają poważne problemy wychowawcze w domu i w szkole. Badania wskazują, że «przynajmniej część chłopców z zespołem chromosomów XYY przejawia zaburzenia zachowania nie tylko stwarzające poważne problemy w rodzinie, lecz także znacząco odróżniające ich od pozostałych jej członków»”.

      Te ustalenia pasują do wczesnego dzieciństwa i młodości Arthura Shawcrossa, który nieraz powtarza, że był „inny niż reszta rodziny”. Dzieci tego rodzaju mają również charakterystyczne cechy osobowościowe: są opisywane jako włóczędzy albo samotnicy, często uciekają z domu, a w okresie dojrzewania łatwo się ekscytują, doświadczają popędów pedofilskich, mają skłonność do podpaleń, gróźb zabójstwa, przemocy, molestują dzieci, kradną i miewają napady agresji. Wszystkie te zachowania są dobrze udokumentowane w przypadku Shawcrossa.

      Tezy doktora Krausa potwierdza doktor John Money w artykule Human Behavior Cytogenetics opublikowanym w „Journal of Sex Research”. Pisze: „Wydaje się zupełnie oczywiste, że dodatkowy chromosom w każdej komórce mózgu sprawia, że dana osoba jest bardziej podatna na zaburzenia bądź nieprawidłowości zachowań”.

      Można zatem przypuszczać, że zespół chromosomów XYY jest przynajmniej częściowo odpowiedzialny za problemy Shawcrossa. A co z nierównowagą biochemiczną? Doktor Kraus przeprowadził badania jego krwi i moczu, po czym natrafił na mało znane zagadnienia związane z tak zwanym kryptopirolem. O kryptopirolu wiadomo tak niewiele, że specjaliści, z którymi kontaktował się doktor Kraus, nigdy nie słyszeli o tej substancji, a laboratorium biochemiczne Uniwersytetu Rochester nie znało nawet prawidłowej pisowni nazwy tego związku i odpowiedziało: „…brzmi to jak jakaś nazwa z filmu o Supermanie, prawda?”.

      Badania laboratoryjne krwi i moczu Shawcrossa przeprowadzone przez doktora Krausa wykazały, że poziom miedzi, cynku, żelaza i histamin jest w normie, jednak jeden z wyników badania moczu okazał się kompletnie zaskakujący. Stężenie kryptopirolu wynosiło „H 200,66 mikrograma na 100 centymetrów sześciennych” zamiast spodziewanej wartości 0–20. Litera „H” to skrót laboratoryjny oznaczający „High” (poziom wysoki). Nazwa „kryptopirol” pochodzi od greckich wyrazów kryptos, czyli „ukryty”, i pyr, „ogień”, oraz łacińskiego rdzenia ol, oznaczającego „olej”. Innymi słowy, kryptopirol to „ukryty ognisty olej”, substancja chemiczna przypominająca związki działające toksycznie na mózg, na przykład LSD. Wysokie stężenia kryptopirolu, choć nie stanowią objawu żadnej konkretnej choroby, są uważane za biochemiczny wskaźnik zaburzeń psychicznych; przypomina to nieco wskazania termometru. Metabolit ten (5-hydroksy-kryptopirol laktam) zwykle występuje u badanych albo w bardzo niewielkich ilościach, albo wcale; można go wykryć w moczu, który przybiera czasem fiołkoworóżową barwę.

      Niestrudzony doktor Kraus, czując, że wreszcie natrafił na coś ciekawego, przeprowadził dodatkowe studia i ustalił, że nawet zawartość kryptopirolu na poziomie 20 mikrogramów na 100 centymetrów sześciennych stanowi powód do niepokoju. W przypadku Shawcrossa stężenie było niewiarygodnie wysokie, na poziomie 200 mikrogramów na 100 centymetrów sześciennych. Kryptopirol jest spokrewniony z żółcią, a gdy jego stężenie jest zbyt wysokie, może się łączyć z witaminą B6 i cynkiem, wywołując zaburzenie przemiany materii o nazwie pyroluria. Okazało się to kolejnym kluczem do zrozumienia Shawcrossa, ponieważ ludzie chorzy na pyrolurię dobrze funkcjonują w spokojnym, przewidywalnym otoczeniu, korzystając z odpowiedniej diety. Z wyjątkiem początkowych okresów aklimatyzacyjnych, które są trudne dla wszystkich nowych więźniów, Shawcross zawsze czuł się dobrze w hierarchicznym świecie zakładów karnych, gdzie dieta ma zrównoważony charakter. Ludzie cierpiący na pyrolurię źle funkcjonują poza uporządkowanym środowiskiem. Jeśli zostają sprowokowani, nie są w stanie zapanować nad gniewem; miewają wahania nastroju, nie znoszą nagłych, głośnych dźwięków, są wrażliwi na jaskrawe światło i często bywają nocnymi markami. Zwykle nie jedzą śniadań, z trudem przypominają sobie sny i mają kiepską pamięć krótkoterminową, więc łatwo ich przyłapać na kłamstwie. Niekiedy ich skóra jest pozbawiona pigmentacji, więc wydają się bladzi. Przedwcześnie siwieją i z trudem radzą sobie ze stresem. Mogą być bardzo niebezpieczni i stanowić zagrożenie dla społeczeństwa.

      Wszystko to rzuca interesujące światło na osobowość i zachowania Shawcrossa. Doktor Kraus uważa, że obserwowane u niego objawy to skutek nienormalnie wysokiego poziomu toksycznych związków chemicznych. W życiorysie Shawcrossa można znaleźć niewłaściwe relacje z rodzicami, nienormalne elektrokardiogramy, kiepskie wyniki w nauce i zmniejszenie potencji seksualnej.

      Towarzyszyły temu nadmierna drażliwość, napady szału, niezdolność do panowania nad gniewem i stresem, wahania nastroju, skłonność do przemocy i zachowań aspołecznych. Wszystko to zwiększało ryzyko, że Shawcross zacznie zabijać, do czego w końcu doszło.

      * * *

      Nie ma większych wątpliwości, że Shawcross urodził się jako osoba upośledzona, z pewnością w znaczeniu genetycznym i biochemicznym. Zespół chromosomów XYY w połączeniu z nienormalnie wysokim poziomem kryptopirolu stworzyły już w chwili poczęcia coś w rodzaju bomby zegarowej; na pewno wyjaśnia to, dlaczego stał się jedyną czarną owcą w rodzinie złożonej z czworga dzieci i dlaczego tak wcześnie zachowywał się w sposób aspołeczny. Zdawał sobie sprawę, że różni się od innych ludzi, zwłaszcza rodzeństwa, ale nawet w najbardziej koszmarnych snach nie podejrzewał dlaczego ani w jaki sposób. W ciągu pierwszych dwudziestu pięciu lat życia odczuwał pociąg seksualny do znacznie młodszych dzieci. Z pewnością miewał fantazje seksualne na temat siostry Jean, a jego wrodzona skłonność do przemocy w nieunikniony sposób doprowadziła do gwałtu i zabójstwa – zachowywał się jak źle zaprogramowany komputer. Ponurym dowodem na to są morderstwa Jacka Blake’a i Karen Hill.

      Przez całe życie nie sprawdzał się pod względem seksualnym i obwiniał o to żony. Z usług prostytutek korzystają z różnych powodów miliony mężczyzn; nie można wykluczyć, że po zwolnieniu z więzienia Shawcross zaczął się zadawać z tanimi prostytutkami, by zaspokajać swoje potrzeby.

      Istnieją