mi, że cię rozczarowałem, ale nie znalazłem się tu z twojego powodu.
– Tak? A więc…
– Jestem tu, żeby ją zobaczyć, ją…
Otworzył ponownie portfel, ale tym razem wyjął z niego spłowiałą fotografię, którą podał Elliottowi.
Zdjęcie Ileny w Central Parku! Rzucała w niego śnieżkami, jej twarz była promienna, a policzki zaróżowione. Jego ulubione zdjęcie. Zrobił je zeszłej zimy i odtąd nie wyjmował z portfela.
– Skąd pan to ma? Niech pan tylko odważy się zbliżyć do Ileny, a rozkwaszę panu mordę…
Mężczyzna wstał, nie czekając na spełnienie groźby. Jakby po prostu nadeszła pora odejścia. Pogłaskał psa i zrobił kilka kroków w stronę szklanej ściany. Wtedy Elliott zauważył, że zaczął trząść się tak samo jak poprzedniego wieczoru na lotnisku, tuż przed zniknięciem.
Tym razem Elliott nie zamierzał pozwolić mu odejść w ten sam sposób.
Podbiegł, chcąc go złapać, jednak… za późno. Tamten opuścił już taras i zasunął za sobą szklaną taflę.
– Otwórz te kurewskie drzwi! – wrzasnął lekarz, waląc pięściami w szklaną ściankę.
Pokryta fluorescencyjnym żelem szyba zabarwiała się wieczorem na wyszukany zielony kolor. Ten pomysł architekta sprawił, że szkło stało się czymś w rodzaju weneckiego lustra. Zablokowany na tarasie Elliott znalazł się po niewłaściwej stronie, był widziany, sam nie widząc niczego.
– Otwieraj! – zawołał ponownie.
Po chwili ciszy głos zza szyby wymruczał:
– Nie zapomnij, co ci powiedziałem: jestem twoim sprzymierzeńcem, nie wrogiem.
Nie mógł pozwolić mu odejść. Teraz chciał wiedzieć więcej. Nie widząc innego wyjścia, chwycił krzesło z kutego żelaza i z całych sił cisnął nim w szybę, która rozpadła się na drobne, błyszczące kawałeczki. Wpadł do mieszkania, zbiegł ze schodów, zajrzał do wszystkich pomieszczeń, a nawet wybiegł na ulicę.
Nigdzie go nie było.
Kiedy wrócił na taras, mały labrador, smutny jak sto nieszczęść, wył do księżyca.
– Będzie dobrze, piesku – rzekł, biorąc go na ręce. – Już po wszystkim.
*
W głębi duszy był jednak przekonany, że stanie się wręcz odwrotnie. Prawdziwe problemy miały się dopiero zacząć.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.