„Uczynimy i posłuchamy”, kiedy słowo „uczynimy” padło z ich ust przed słowem „posłuchamy”, sześćset tysięcy aniołów zstąpiło na ziemię i na głowę każdego Żyda włożyli dwie korony. Jedną za „uczynimy” i drugą za „posłuchamy”.
Kiedy zaś odlali ze złota cielca, sześćset tysięcy aniołów zstąpiło na ziemię i zabrali Żydom korony.
VI
Żaden ptak nie zaćwierkał, nie poruszyło się żadne skrzydło, żadna fala na morzu nie drgnęła, aniołowie zaś w niebie przerwali śpiewać hymn pochwalny, serafiny nie dokończyli słowa „święty”. Cały świat wstrzymał oddech w chwili, kiedy potężny głos Boga zagrzmiał od krańca do krańca świata: – „Jam jest Pan, Bóg twój”.
VII
„Jan jest Pan, Bóg twój” – Ja jestem twoim Bogiem we wszystkich postaciach. W postaci potężnego bojownika w walce – jak się to stało na Morzu Czerwonym. W postaci mądrego, doświadczonego nauczyciela na górze Synaj. Jako piękny pełen radości życia młodzieniec w czasach króla Salomona. Jako miłosierny opromieniony siwizną ojciec w czasach Daniela. „Jam jest Pan, Bóg twój” – jeden i ten sam we wszystkich postaciach.
VIII
Dziesięcioro przykazań, które wyszły z ust Boga, rozpowszechniły się po całym świecie. I każde przykazanie wypełniło świat słodkim zapachem wonności. I każde przykazanie ma inny zapach. I głos Boga rozlegał się od krańca do krańca świata. I rozpadł się na siedemdziesiąt części, na siedemdziesiąt języków świata, żeby wszystkie narody mogły go usłyszeć i zrozumieć.
I słysząc ten głos, narody świata zadrżały. W najwyższym zdumieniu zastygli na tronach w swoich pałacach królowie. Ze wszystkich krańców świata przybyli do Bileama, proroka ówczesnych ludów, i drżąc ze strachu, zapytali go:
– Co ma to znaczyć? Bóg ma zamiar znowu spuścić potop na ziemię?
W odpowiedzi Bileam oświadcza im:
– Bóg już raz przysiągł, że więcej nie sprowadzi potopu na świat.
– Potopu, być może, nie, ale ogień nie jest wykluczony.
– Nie, świat nie ulegnie zagładzie. Staje się coraz mocniejszy i potężniejszy. Bóg przekazuje swemu ludowi dużą władzę.
Odpowiedzieli na to chórem:
– Niech Bóg pobłogosławi lud swój pokojem.
IX
Kiedy Mojżesz wstąpił do nieba, aniołowie stanęli przed Bogiem i zapytali:
– Co robi wśród nas istota zrodzona przez kobietę?
Odpowiada im Bóg:
– Wstąpił, żeby wziąć Torę.
– Drogocenny skarb przechowujesz od wielu lat. Miałeś go już 974 lat przed stworzeniem świata i teraz chcesz go oddać ludziom, a nie nam, Twoim wiernym sługom?
Powiada Bóg do Mojżesza, żeby udzielił odpowiedzi aniołom.
– Boję się – rzecze Mojżesz. – Mogą mnie jednym tchnieniem spalić.
Powiada do niego Bóg:
– Oprzyj się o mój tron i udziel im odpowiedzi.
– Panie świata – oświadcza Mojżesz. – A co jest napisane w twojej Torze?
– „Jam jest Pan, twój Bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej”.
A czy wy, aniołowie, byliście w Egipcie i służyliście faraonowi?
Drugie przykazanie brzmi: „Nie będziesz miał innych bogów obok mnie”.
Czy żyjecie wśród bałwochwalczych narodów? Następne przykazanie: „Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu”.
Czy zajmujecie się handlem? „Czcij ojca swego i matkę swoją”. Czy macie rodziców? Następnie: „Nie zabijaj”, „Nie kradnij”, „Nie cudzołóż”. Czy posiadacie w sobie zazdrość i nienawiść? Czy tkwi w was Instynkt Zła?
Usłyszawszy to, aniołowie stali się przyjaciółmi Mojżesza i obdarowali go prezentami.
X
Kiedy Mojżesz zstąpił z nieba na ziemię, stanął przed Bogiem szatan i zapytał:
– Władco świata, gdzie jest Twoja Tora?
– Przekazałem ją ziemi – odpowiedział Bóg.
Zjawił się szatan na ziemi i zapytał ją:
– Gdzie jest Tora?
– Jeden Bóg zna dokładnie jej drogę.
Idzie szatan do morza i pyta:
– Gdzie jest Tora?
– U mnie jej nie ma – odpowiada morze.
Opuszcza się szatan na dno morza i o to samo pyta:
– Nie u mnie ją znajdziesz – odpowiada dno morza.
Wraca szatan do Boga i powiada:
– Władco świata, szukałem Tory na ziemi, ale jej tam nie znalazłem.
– Idź do syna Amrama.
Udaje się szatan do Mojżesza i pyta:
– Gdzie jest Tora, którą dał ci Bóg?
– Mnie? Kim i czym jestem, żeby Bóg mi ją powierzył?
– Mojżeszu – odzywa się Bóg – dlaczego zaprzeczasz?
– Panie świata, czy mam Twój drogocenny skarb, w którym co dzień się odzwierciedlasz, uważać za swój?
– Za okazaną przez ciebie skromność – oświadczył Bóg – zasłużyłeś, żeby Dar mój nazwany został przez naród twoim imieniem: „Tora Mojżesza”.
XI
Tora, która Mojżesz otrzymał na górze Synaj, napisana była czerwonym ogniem na białym ogniu. Ogień także ją spowijał. Mojżesz pisał i pióro wycierał o włosy na głowie. Od tego powstały na niej promienie.
Złoty cielec
Przed wstąpieniem na górę Synaj Mojżesz umówił się z Żydami, że po czterdziestu dniach wróci i przyniesie im Torę.
Czterdziestego dnia tuż przed jego powrotem przyszedł szatan do Żydów i podniósł larum:
– Gdzie jest Mojżesz? Gdzie on może być?
– W niebie – odpowiedzieli mu.
– Już pół dnia minęło, a jego wciąż nie ma.
– Zapewne umarł.
Podnoszą oczy ku niebu i widzą, że wśród chmur szybuje coś w rodzaju trumny.
– Tak – powiadają – coś musiało się z nim zdarzyć.
Zebrało się czterdzieści tysięcy mężczyzn, wśród których byli również przedstawiciele innych, obcych ludów, którzy opuścili Egipt razem z Żydami. Znaleźli się wśród nich także dwaj czarownicy, magowie Junus i Jumbram, którzy na dworze faraona demonstrowali sztuki czarodziejskie. Przyszli do Aarona i powiedzieli:
– Mojżesz, już nie wróci. Zrób nam boga.
Aaron łagodną perswazją usiłuje ich przekonać, że nie należy tego czynić. Pomaga mu w tym Chur.
– Zaczekajcie – powiada do nich Aaron. – To potrwa niedługo. Mojżesz na pewno