Juliusz Słowacki

Kordian


Скачать книгу

talenta, zdolności…

      KORDIAN

      Tak, gdy mię spalą męczarnie,

      To będę świecił ludziom próchnem moich kości.

      Talenta są to w ręku szalonych latarnie,

      Ze światłem idą prosto topić się do rzeki.

      Lepiej światło zagasić i zamknąć powieki,

      Albo kupić rozsądku, zimnych wyobrażeń,

      Zapłacić za ten towar całym skarbem marzeń…

      LAURA

      Jaki dziś Kordian gorzki?

      Usiada na ławce darniowej – Kordian u nóg jej się kładzie i mówi patrząc na niebo

      KORDIAN

      Czarowna natura!

      Jak koń Apokalipsy szara leci chmura,

      Jesiennym gnana wiatrem; a w chmurze myśl gromu,

      Omdlała zimnem, iskry wydobyć nie może;

      Więc co ma w łonie gniewu, nie powie nikomu?

      I przepłynie nad światem… Z gromem myśli złożę,

      Niechaj płyną nad światem zimne i bez głosu…

      zrywa kwiat – i obraca się z uśmiechem do Laury

      Pani, weź tę gałązkę purpurową wrzosu,

      Ale jej nie otrząsaj ze szronu brylanta…

      zamyślony patrzy na niebo

      Pani – patrz tam na niebo… oto duchy Danta.

      Tam się na starym drzewie wichrzy szpaków stado,

      Zaleciały przelotem i do snu się kładą,

      Wiatr przez noc będzie liście zbijał – one prześnią

      Noc całą, drzew ginących kołysane pieśnią;

      Anioł przeczucia śpiącym wskaże lotu szlaki,

      A gdy się zbudzą, drzewo powie: «Lećcie, ptaki!

      Nie mam już dla was liści, jam się zestarzało

      Przez noc, kiedyście spały…»

      LAURA

      Cóż stąd za nauka?…

      KORDIAN

      Cha! cha! nauka smutku, że drzewo nie spało,

      A ptaki spały…

      LAURA

      Kordian, co przyszłości szuka,

      Powinien spać jak ptaki…

      KORDIAN

      Gdzież anioł przeczucia?

      Czy przyjdzie? poprowadzi? Więc myśli i czucia

      Trzeba skąpca przykładem na lata rozłożyć

      I nigdy zmysłów w jednej nie utracić burzy.

      Trzeba się dziś zwyciężyć, aby jutra dożyć.

      Dziwna ciekawość życia prowadzi w podróży,

      A za ciekawość trzeba nieszczęściami płacić

      I nigdy zmysłów w jednej burzy nie utracić…

      gwałtownie

      Jam je utracił! Boże! zmiłuj się nade mną!

      LAURA

      Kordianie!…

      Kordian milczy

      Czas powracać, już wietrzno i ciemno…

      KORDIAN

      O pani! zostań jeszcze…

      LAURA

      Więc pan mi przyrzeka,

      Że będzie spokojniejszy?

      KORDIAN

      z obłąkaniem

      Tak…

      LAURA

      Przyszłość daleka,

      Póki jesteśmy młodzi, wszystko jest przed nami…

      KORDIAN

      zamyślony, patrząc na niebo

      Ciemny się błękit nieba wyświeca za mgłami,

      Ach księżyc! patrz tam, pani! księżyc srebrny, pełny

      Stanął i patrzy na nas, chmur srebrzyste wełny

      Spadły nań – leci, jakby wyrywał się z chmury;

      Teraz go na pół gałąź rozcina spróchniała,

      Teraz śród czarnych liści krąg chowa ponury…

      Pani! gdy kiedyś! kiedyś! twarz księżyca biała

      Błyśnie wśród chmur lecących na jesiennym niebie;

      Będziesz mój cień natrętny odpędzać od siebie.

      po chwili

      Bóg promień duszy wcielił w nieskończone twory,

      Dusza się rozprysnęła na uczuć kolory,

      Z których pięć wzięło zmysły cielesne za sługi,

      Inne zagasły w nicość… ale jest świat drugi!

      Tam z uczuć razem zlanych wstanie anioł biały,

      Mniejszy może niż człowiek, atom, środek koła

      Rozpryśnionych promieni; ale jasny cały

      I plam ludzkich nie będzie na sercu anioła.

      Nieskończoności zmysłem dusza się pomnoży,

      Bóg aniołowi oczy na przyszłość otworzy,

      Aż przestanie zaglądać w ciemną wspomnień trumnę.

      Bóg mu pod nogi światła wywróci kolumnę,

      Po niej gwiazd mirijady54 zapali i słońca;

      Anioł je przejrzy wzrokiem nadziei do końca

      I do gwiazdy podobny będzie w przyszłość płynął…

      O! duch mój chce się wyrwać! już pióra rozwinął.

      Dusza z ust zapalonych leci w błękit nieba…

      opuszcza ręce i z rozpaczą

      Na jednego anioła dwóch dusz ziemskich trzeba!…

      LAURA

      Źle, jeśli się pan będzie marzeniem zapalał,

      Prawdziwie nie pojmuję, co mu jest?…

      KORDIAN

      ze wzgardą

      Oszalał!…

      Laura