się długa strużka śliny i flegmy. – Wsadzą cię do puszki za to, co zrobiłeś mojemu Matty’emu, nie myśl, że ci się upiecze!
– Marku – rzucił Danut ostro. – Dă-mi burghiul electric. Apoi, vino aici și ține mâinile acestei femei.
Marku podał mu wiertarkę, po czym złapał Máire za nadgarstki. Kobieta wiła się i szarpała, próbowała osunąć się na ziemię, lecz trzymał ją mocno przy ścianie.
– Întoarceţi femeia în jur! – powiedział Danut i Marku spróbował obrócić Máire twarzą do ściany, ta jednak wciąż wiła się i obracała głowę, przeklinając, dysząc i plując na swego oprawcę.
Marku był silny, lecz ją napędzały strach, histeria, nienawiść i adrenalina. W końcu Danut chwycił ją za szyję i przycisnął jej głowę do szyby. Krztusiła się i charczała, oczy wychodziły jej na wierzch, wciąż jednak udawało jej się spluwać na Danuta. Ten podniósł wiertarkę i wycelował ją w środek czoła Máire, a kiedy po raz kolejny go opluła, uruchomił narzędzie. Wiertło zatrzymało się na moment w czaszce, wyjąc przy tym przeraźliwie, ale Danut poruszył nim energicznie i zdołał je wyjąć.
– Aaaachhh! – krzyknęła Máire. – Ty morderco! Ty skurwielu! Ty gnoju!
Bez słowa przesunął wiertło o trzy centymetry w prawo i ponownie uruchomił wiertarkę. Máire krzyczała jeszcze przez chwilę, a potem raptownie ucichła. Danut wysunął wiertło, przełożył je ponownie o trzy centymetry w bok i wywiercił trzeci otwór. Potem powtórzył to jeszcze kilkakrotnie, aż czoło Máire było całe podziurawione. Jej oczy, wciąż otwarte, zasnuły się mgłą i wpatrywały w przestrzeń.
Danut zdjął w końcu rękę z szyi kobiety i jej głowa opadła bezwładnie. Podniósł wiertarkę, jakby chciał wywiercić jeszcze kilka otworów w górnej części jej czaszki, ale jego wysoki towarzysz położył mu dłoń na ramieniu i powiedział:
– Ajunge. Wystarczy. Już nie żyje.
Danut i Marku cofnęli się o krok i ciało Máire osunęło się na chodnik. Przez chwilę trzej oprawcy stali nad ciałami żebraków, dyskutując cicho o tym, co powinni z nimi zrobić. W końcu ten najwyższy postanowił, że mężczyznę zostawią pod drzwiami, bo wyglądał tak, jakby zmarł śmiercią naturalną, ale kobietę muszą stąd zabrać.
Włożyli jej zwłoki do śpiwora i zasunęli zamek, po czym Danut zarzucił sobie ciało na ramię, niczym rzeźnik niosący tuszę wieprzową. Przeszli Cook Street do Oliver Plunkett Street, gdzie zostawili swojego zielonego hyundaia. Wysoki mężczyzna rozejrzał się, sprawdzając, czy nikt ich nie obserwuje, po czym otworzył bagażnik i wrzucił do niego śpiwór z ciałem. Zwłoki opadły z głuchym hukiem na foliowe torby.
W milczeniu wszyscy trzej wsiedli do samochodu. Marku zajął miejsce za kierownicą i odjechał w mrok.
Chwilę później na Cook Street pojawił się bezpański kot i ostrożnie powąchał ciało Matty’ego. Martwy żebrak leżał na brzuchu, z twarzą wciśniętą w chodnik. Nie śnił już więcej o życiu, jakie mógł prowadzić jako bogaty i szczęśliwy prawnik, właściciel domu z widokiem na rzekę Lee i ojciec rodziny, której się nie doczekał.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.