K.C. Lynn

Fighting Temptation


Скачать книгу

.jpg"/>

      Niecodzienna para przyjaciół – niewinna dziewczyna o dobrym sercu i powszechnie znany „niegrzeczny chłopiec”. Los zdecydował, że ich ścieżki się przecięły, co sprawiło, że powstała między nimi silna więź oraz pojawiła się pokusa, której oboje pewnej nocy ulegli.

      Mija pięć lat. Jaxson wraca do jedynej dziewczyny, która była dla niego ważna, aby naprawić błędy przeszłości. Jednak jest ktoś, kto nie cieszy się z jego powrotu. Ktoś, kto uważa, że Julia ma już kogoś, kto o nią zadba i nie cofnie się przed niczym, aby ten stan rzeczy nigdy nie uległ zmianie.

      Jaxson nie tylko będzie musiał stanąć do walki w obronie Julii, ale zmierzyć się również z dręczącymi jego duszę demonami: śmierci, zepsucia, destrukcji i wojny.

      Tytuł oryginału

      Fighting Temptation

      Copyright © 2013 by K.C. Lynn

      All rights reserved

      Copyright © for Polish edition

      Wydawnictwo NieZwykłe

      Oświęcim 2018

      Wszelkie Prawa Zastrzeżone

      Redakcja:

      Anna Wasińska

      Korekta:

      Michał Swędrowski

      Redakcja techniczna:

      Mateusz Bartel

      Projekt okładki:

      Paulina Klimek

      www.wydawnictwoniezwykle.pl

      Dystrybucja: ATENEUM www.ateneum.net.pl

      Numer ISBN: 978-83-7889-840-5

      Skład wersji elektronicznej:

      Kamil Raczyński

      

      konwersja.virtualo.pl

      Dedykacja

      Tę historię dedykuję mojej zmarłej babci. Odziedziczyłam po niej miłość do romansów i choć Fighting Temptation jest nieco bardziej pikantną opowieścią niż którakolwiek z książek Fern Michaels (ulubiona autorka babci), to wciąż jednak jest to historia miłosna. Spoczywaj w pokoju, babciu.

Dokument chroniony elektronicznym znakiem wodnym 20% rabatu na kolejne zakupy na litres.pl z kodem RABAT20

      ROZDZIAŁ 1

      Słów kilka o naszych początkach

Julia

      Wiedziałam, że coś się stało, gdy poprosił o spotkanie w naszym wyjątkowym miejscu. Wciąż czuję motyle w brzuchu, które pojawiły się po otrzymaniu od niego pół godziny temu SMS-a. Wiele razy umawialiśmy się na takie spotkania, ale jeszcze nigdy nie napisał mi w tak zwięzłej wiadomości, że musimy porozmawiać.

      Błagam cię, Boże, cokolwiek ma mi do powiedzenia, niech to będą dobre wieści.

      Kiedy docieram do plaży, zdejmuję sandały i ruszam po chłodnym piasku w stronę jarzącego się w oddali rozpalanego ogniska. Idę brzegiem, podtrzymując sięgającą kostek sukienkę, by swobodnie moczyć w wodzie nogi. Każdy krok zbliża mnie do najlepszego przyjaciela, w którym jestem potajemnie zakochana. Do Jaxsona.

      Poznałam go dwa lata temu, gdy w wieku szesnastu lat przeprowadziłam się do Sunset Bay w Karolinie Południowej. Moja matka zmarła wtedy na raka, więc zamieszkałam z babcią. Wciąż mnie zaskakuje, że pokochałam to miasto oraz zawiązałam przyjaźnie, jakich nigdy wcześniej nie miałam, w tak krótkim czasie.

      Gdy przypominam sobie chwilę, w której po raz pierwszy ujrzałam Jaxsona, na moje usta wypływa uśmiech. W gorące letnie popołudnie siedziałam przed kawiarnią razem z moją najlepszą przyjaciółką Kaylą, a on właśnie przyjechał na swoim motorze…

      – Zdaje się, że to twój szczęśliwy dzień. W końcu poznasz sławnego Jaxsona Reida.

      Głos Kayli słyszę jakby z daleka, ponieważ motocyklista parkuje naprzeciwko nas i moją uwagę w pełni przyciąga tajemniczy „niegrzeczny chłopiec”, o którym tyle słyszałam.

      Ma na sobie luźne, ciemne, wytarte dżinsy z kilkoma dziurami oraz obcisłą czarną koszulkę, która doskonale przylega do szczupłego i umięśnionego ciała. Mój wzrok natychmiast przykuwają oplatające jego ramiona plemienne tatuaże, które znikają pod rękawami T-shirtu. Kiedy motocyklista zdejmuje kask, serce bije mi mocno w piersi, a cały świat wywraca się do góry nogami. Gęste ciemne rzęsy okalają jego niezwykłe bladoniebieskie oczy, a brąz rozczochranej czupryny komponuje się z oliwkową karnacją. Jego włosy od razu wzbudzają we mnie potrzebę przeczesania ich palcami, żeby przekonać się, czy są tak miękkie, na jakie wyglądają. Seksowny jednodniowy zarost ładnie podkreśla wyraźnie zarysowaną szczękę.

      Od kiedy się tutaj przeprowadziłam, wiele zdążyłam już usłyszeć o Jaxsonie. Wszystkie dziewczyny mówiły o nim niczym o Bogu i teraz już wiem dlaczego.

      Gdy posyła mi seksowny uśmieszek, zdaję sobie sprawę, że zostałam przyłapana na gapieniu się. Czuję, jak moje policzki oblewają się rumieńcem, więc odwracam wzrok i napotykam znaczący uśmiech Kayli.

      – Doskonale cię rozumiem. Ten facet to chodzący seks. Nie ma co się przejmować, nie tylko ty nie możesz oderwać od niego wzroku. Większość dziewczyn tak ma, no, może poza mną. Jest bożyszczem, ale zakochałam się po uszy w jego kumplu, Cooperze. Mam wobec niego wielkie plany, zresztą sama się niedługo o tym przekonasz.

      Dowiaduję się, że Jaxson jest ode mnie dwa lata starszy oraz że ukończył szkołę jeszcze przed wakacjami. Szkoda, bo nie będę go mogła widywać między lekcjami.

      – Przez jakiś czas mieszkał z rodziną Coopera, ale teraz wspólnie wynajmują mieszkaniedodaje Kayla.

      – A jego rodzice?

      – Mama go porzuciła, gdy był jeszcze mały, a ojciec odszedł parę lat temu. Nie wiem, gdzie teraz jest. To prawdziwy palant, zapijaczona zakała tego miasta.

      Ta informacja wyjaśniła wiele późniejszych zdarzeń. Wtedy też nie zdawałam sobie sprawy z tego, że Kayla naprawdę miała poważne zamiary co do Coopera. Mija rok, a nadal ze sobą chodzą.

      Niestety to nie tamtego dnia poznałam Jaxsona. Przyjechał wtedy na spotkanie z Melissą Carmichael. Gotuje się we mnie na samo wspomnienie jej imienia. Zawsze zachowywała się wobec mnie jak straszna jędza, szczególnie gdy zbliżyliśmy się z Jaxsonem. Nawet nie chcę myśleć, co razem robili tego dnia, gdy odjechali sprzed kawiarni. Z drugiej strony właśnie na tym polegało moje życie w ciągu ostatnich dwóch lat – na widywaniu Jaxsona z kolejnymi dziewczynami. Jak on sam twierdzi, nie jest facetem, który nadaje się do związków. Zaczynam podejrzewać, że ma z tym coś wspólnego odejście jego matki.

      A ta noc, kiedy w końcu go poznałam, cóż… To była najstraszniejsza noc w moim życiu.

      Stało się to dwa tygodnie po zobaczeniu go przed kawiarnią. Gdy babcia poszła spać, wymknęłam się przez okno swojej sypialni, żeby odwiedzić grób mamy. Siedziałam na cmentarzu i rozmawiałam z nią. Zawsze dodawało mi to otuchy i do dziś przychodzę się jej zwierzać. Opowiedziałam, jak bardzo boję się nowej szkoły i tego, że ludzie mnie nie polubią. Przede wszystkim jednak wyznałam jej, jak mocno za nią tęsknię. Mama była moją najlepszą przyjaciółką. Ciągle cierpiałam po jej stracie i zastanawiałam się, czy ten ból kiedykolwiek zniknie na dobre. Nie pamiętam, jak długo płakałam, zanim usłyszałam jakiś szelest i śmiech…

      Odwracam się i widzę za sobą dwóch słaniających się na nogach typów. Są wysocy, a sylwetkami przypominają futbolowych graczy. Na pierwszy rzut oka wydają się starsi ode mnie o parę lat. Idą w moją stronę, a ich uśmiechy wywołują u mnie przypływ zimnych dreszczy. Podnoszę się w pośpiechu, ledwo stając na dygoczących nogach.

      – Ależ