Smak miłości. Osho

i obie strony wykorzystują wszelkie środki, by ranić siebie nawzajem.

      Miłość w swej czystej postaci polega na dzieleniu się radością. Miłość niczego nie chce w zamian, niczego nie oczekuje. Jak więc możesz się czuć zraniony? Kiedy nie masz oczekiwań, nie istnieje możliwość, że zostaniesz zraniony. Wtedy cokolwiek przychodzi, jest dobre. Jeżeli nic nie przychodzi, to także jest dobre. Twoja radość wynikała z dawania, a nie z brania. W związku z tym możesz kochać, będąc oddalony o tysiące kilometrów. Nie zachodzi nawet potrzeba bycia fizycznie obecnym.

      Miłość jest zjawiskiem duchowym, natomiast pożądanie – fizycznym. Ego jest zjawiskiem psychicznym, miłość – duchowym. Musisz nauczyć się prawdziwego alfabetu miłości. Musisz zacząć od samego początku, od zera. W przeciwnym razie będziesz ciągle raniony. Pamiętaj też o tym, że tylko ty możesz sobie pomóc. Nikt inny nie jest za to odpowiedzialny.

      W jaki sposób ktokolwiek może ci pomóc? Nikt przecież nie może zniszczyć twojego ego. Jeżeli przywrzesz do swego ego, nikt nie będzie w stanie go zniszczyć. Jeżeli będziesz inwestował w ego, nikt go nie usunie. Mogę jedynie dzielić się z wami swoim zrozumieniem. Buddowie mogą tylko wskazywać drogę, a wędrówkę musicie podjąć sami, podążać przed siebie. Nikt nie będzie was prowadził za rękę.

      Tego właśnie byście chcieli. Grać w grę bycia zależnym. Pamiętajcie, że osoba, która gra w grę bycia zależnym, w jakimś momencie się zrewanżuje. Spróbuje podporządkować sobie osobę, od której jest zależna. Jeżeli żona jest zależna od męża pod względem finansowym, będzie usiłowała uczynić męża zależnym pod innymi względami. W tę grę grają obie strony. Obie strony stają się okaleczone i sparaliżowane. Nie potrafią bez siebie istnieć. Nawet świadomość tego, że mąż czuł się bez żony szczęśliwy, że śmiał się z kolegami w klubie, rani kobietę. Ona nie jest zainteresowana szczęściem męża. Nie potrafi zrozumieć: „Jak on się odważył być szczęśliwy beze mnie?”.

      Mąż także nie czuje się dobrze z tym, że żona śmiała się z kimś, cieszyła, że była pogodna. Pragnie zawłaszczyć całą pogodę ducha żony. To jego własność. Osoba zależna chce uzależnić drugą osobę.