„Co powinienem zrobić, aby stać się bogatym?”. Podróż w poszukiwaniu odpowiedzi – świętego Graala bogactwa – powoduje, że zaczynasz gonić za niezliczonymi strategiami, teoriami, karierami i schematami, które podobno przyniosą Ci bogactwo. Inwestuj w nieruchomości! Handluj walutami! Graj jak zawodowiec! „Co powinienem zrobić?”, woła poszukiwacz bogactwa.
Przestań, proszę. Odpowiedź tkwi w tym, co do tej pory robiłeś, a nie w tym, czego nie robiłeś. Istnieje stare przysłowie, które kilka razy zmieniało swoją formę, ale treść pozostała ta sama: „Jeśli nadal chcesz otrzymywać to, co otrzymywałeś, rób to, co robiłeś dotychczas.”
Tłumaczenie? STOP! Jeśli nie jesteś bogaty, PRZESTAŃ robić to, co robisz. PRZESTAŃ słuchać obiegowych sądów. PRZESTAŃ iść za tłumem i korzystać z niewłaściwej recepty. PRZESTAŃ używać mapy, która odrzuca marzenia i prowadzi do przeciętności. PRZESTAŃ poruszać się drogami pełnymi ograniczeń prędkości i objazdów. Nazywam to antyradą i często trafisz na tę zasadę w mojej książce.
W książce tej wymieniam blisko 300 znaków szczególnych bogactwa, dzięki którym można złamać szyfr do dostatku i zjechać z obecnej drogi na nową, na której zobaczysz skrót. Wyróżniki te są jak znaki STOP, które zawrócą Cię z drogi dotychczasowych przekonań, metod i sposobów działania czy myślenia, a zarazem wskażą nowy kierunek. Krótko mówiąc – musisz oduczyć się tego, czego się do tej pory nauczyłeś.
Poniższa część jest dla sceptyków. Prezentuję Fastlane z zuchwałym cynizmem. Książka ta zawiera dużo „trudnej miłości” i ponieważ jest stronnicza, ostatecznie będziesz musiał znaleźć własną prawdę. Fastlane może znieważać, urażać lub stanowić wyzwanie, ponieważ podważa wszystko, czego się dotychczas nauczyłeś. Zaprzeczy naukom Twoich rodziców, nauczycieli i planistów finansowych, a ponieważ kwestionuję wszystko, co reprezentuje społeczeństwo, możesz być pewny, że przeciętne umysły się wzburzą.
Na szczęście Twoja wiara w strategię Fastlane (lub jej brak) nie wpływa na zmianę mojej rzeczywistości – zmienia jedynie Twoją. Powtarzam: Twoja opinia na temat Fastlane nie zmienia mojej rzeczywistości. Celem jest zmiana Twojej.
Opowiem Ci o moim świecie. Żyję szczęśliwie w dużym domu z widokiem na góry, w pięknym Phoenix w stanie Arizona. W moim domu są pokoje, których nie odwiedzam tygodniami. Tak, wiem, jest za duży, ale zostawmy to, bo to długa historia.
Nie pamiętam, kiedy ostatni raz obudziłem się na dźwięk budzika, bo każdy mój dzień jest sobotą. Nie mam pracy ani szefa, nie posiadam garnituru i krawata. Mój poziom cholesterolu dowodzi, że nazbyt często jadam we włoskich restauracjach. Palę tanie cygara. Aktualnie jeżdżę do pracy toyotą tacoma („praca” oznacza wyjazd do siłowni i na zakupy spożywcze), a lamborghini murcielago roadster mam dla rozrywki. Ścigając się po ulicach moim 750-konnym viperem, wyposażonym we wtrysk podtlenku azotu, niemal straciłem życie. Zakupy robię w Costco, Kohl’s i w Walmarcie, jeśli akurat jestem w okolicy i jest po dwunastej w południe. Nie, nie jeżdżę lamborghini do Walmartu, to mogłoby spowodować zakrzywienie czasoprzestrzeni. Fani „Star Trek” wiedzą najlepiej, o czym mówię. Nie posiadam zegarka, który kosztowałby więcej niż 149 dolarów. Lubię tenis, golfa, jazdę rowerem, pływanie, chodzenie po górach, softball, grę w pokera, bilard, sztukę, podróże i pisanie. Podróżuję dokądkolwiek i kiedykolwiek chcę. Poza kredytem hipotecznym nie mam długów. Nie możesz kupić mi prezentu, ponieważ mam wszystko, czego pragnę. Ceny większości rzeczy nie mają znaczenia, bo kiedy czegoś chcę, po prostu to kupuję.
Swój pierwszy milion zarobiłem, kiedy miałem 31 lat. Pięć lat wcześniej mieszkałem z moją matką. Przestałem pracować, kiedy miałem 37 lat. Każdego miesiąca zarabiam tysiące dolarów dzięki odsetkom i wzrostowi wartości inwestycji, które pracują dla mnie na całej kuli ziemskiej. Nieważne, czym zajmuję się w ciągu dnia, jedno jest pewne: zarabiam i nie muszę na to pracować. Mam wolność finansową, ponieważ złamałem kod bogactwa i uciekłem od finansowej przeciętności. Jestem normalnym facetem, który wiedzie nienormalne życie. Oto fantastyczna kraina, która stała się moją rzeczywistością, moim odchyleniem od normalności. Kraina, w której mogę podążać za najbardziej nieprawdopodobnymi marzeniami i wieść życie wolne od finansowych przeszkód.
Gdybym wybrał wyznaczoną drogę „Bogać się powoli”, moje marzenia musiałyby być sztucznie podtrzymywane przy życiu i prawdopodobnie zastąpiłby je budzik i uciążliwe poranne dojazdy do pracy.
A jak wyglądają dziś Twoje marzenia? Czy wymagają odnowy? Czy Twoje życie jest z nimi w zgodzie, czy samo w sobie jest marzeniem? Jeśli Twoje marzenia straciły prawdopodobieństwo urzeczywistnienia się, możliwe, że zabiło je podejście „Bogać się powoli”. Wymaga ono zbrodniczo, abyś w imię wolności poświęcił swoją wolność. Jest to wyjątkowo skandaliczny barter i niszczyciel marzeń.
Jeśli – dla odmiany – będziesz poruszać się po właściwych drogach i skorzystasz z dobrej mapy, możesz wskrzesić swoje sny i sprawić, że się spełnią. Tak, jak poruszający się Fastlane, możesz stworzyć bogactwo szybko i odpuścić sobie „Bogacenie się powoli”. Możesz zyskać dobrobyt na całe życie, osiągnąć wolność i spełnić marzenia… tak, jak ja.
Jeśli nie natrafiłeś na tę książkę w młodości, nie martw się. Fastlane nie dba o Twój wiek, doświadczenie zawodowe, kolor skóry czy Twoją płeć. Nic go nie obchodzi Twoja dwója z WF-u w ósmej klasie czy reputacja pijaka na studiach, Twój dyplom z Ivy College czy MBA z Uniwersytetu Harvarda. Fastlane nie prosi, abyś był słynnym atletą, aktorem czy finalistą programu „American Idol”. Fastlane jest litościwe dla Twojej przeszłości, jeśli tylko otworzysz wrota do jego wszechświata.
Wreszcie – ryzykuję, że zabrzmię jak reklama puszczana późną nocą – pozwól mi wyjaśnić: Nie jestem samozwańczym guru i nie mam zamiaru nim być. Nie lubię ich, bo bycie guru sugeruje status wszechwiedzącego. Nazywaj mnie „antyguru bogacenia się powoli”. Fastlane jest dożywotnią szkołą bez absolwentów. Pokornie przyznaję, że po 20 latach wciąż mam tu jeszcze wiele do nauczenia się.
Po pierwsze, wyjaśnijmy sobie coś. Ta książka nie jest poradnikiem. Nie zdradzę Ci w szczegółach, „jak tego dokonałem”, ponieważ nie jest to tutaj istotne. Nie znajdziesz tu listy stron internetowych, które podsuwają sposoby na outsourcing Twojego życia. Sukces jest podróżą i nie można zlecić wykonania takiego zadania w Indiach w systemie 4-godzinnych tygodni pracy. „Fastlane milionera” jest jak żółta brukowana droga, wyłożona psychologią i matematyką, które dają Ci szansę na osiągnięcie ogromnego bogactwa.
Podczas mojej odkrywczej podróży Fastlane zawsze poszukiwałem niezawodnej formuły, prowadzącej do bogactwa. Znalazłem jedynie niejasność i subiektywne imperatywy, jak „bądź zdeterminowany” lub „upór popłaca” czy też „nieważne, co potrafisz – ważne, kogo znasz”. Te fragmenty są częścią przepisu na bogactwo, ale nie gwarantowały go. Rzeczywisty przepis korzysta z konstrukcji matematycznych, a nie z dwuznacznych stwierdzeń. Czy bogactwo ma matematyczną formułę, szyfr, który można złamać, aby osiągnąć korzyść? Tak – Fastlane ją precyzuje.
Teraz pora na złą wiadomość. Wielu poszukiwaczy bogactwa ma niewłaściwe oczekiwania odnośnie do książek na temat pieniędzy i wydaje im się, że jakiś magik-guru wykona za nich pracę. Droga do bogactwa nie zapewnia eskorty i jest zawsze w budowie. Nikt nie zrzuci na Twoje ręce milionów – tę drogę powinieneś przebyć sam. Ja mogę otworzyć drzwi, ale nie mogę Cię zmusić, żebyś przez nie przeszedł. Nie twierdzę, że Fastlane jest