Paweł Lisicki

Tajemnica Marii Magdaleny


Скачать книгу

i rozmawiał z kobietami w samotności, nie dość, że pozwalał się obsługiwać, patrząc na Martę, to jeszcze, o zgrozo, traktował je jak uczniów. A przecież większość rozsądnych i rozumnych nauczycieli Prawa wiedziała, że uczenie kobiet może przynieść tylko hańbę, że ze względu na lekkomyślność swej płci nadają się one do rodzenia dzieci i troski o dom, a nie do słuchania.

      Tutaj następuje eskalacja niezwykłości. Oddaję znowu głos amerykańskiemu komentatorowi. „Służba Marty [też rzecz niesłychana, żeby kobieta przygotowywała posiłek w obecności mężczyzny] nie zostaje potępiona, lecz nie jest czymś, co najważniejsze. Należy przeorientować swój styl życia zgodnie z tym, co Jezus nazywa »dobrą cząstką«. To właśnie to uniwersalne pierwszeństwo wiary i równości w wierze daje kobiecie nowe i równe miejsce pod rządami nowego przymierza. Na tym polega radykalna natura Ewangelii i z tego powodu w tak dramatyczny sposób zmieniła się pozycja kobiet w społeczeństwie w Palestynie I wieku n.e.” (Women in the Ministry, s. 103). Właśnie. Od tej pory pokolenia uczniów i uczennic Jezusa będą widziały w Marii, siostrze Marty, wzór do naśladowania. Oto kobieta, która ze względu na swą płeć co najwyżej mogła liczyć na to, że będzie usługiwać mężczyznom, i to tak, żeby nikt jej nie widział, staje się wzorem do naśladowania. Nie jako kobieta, ale jako uczeń. To jest wybranie najlepszej cząstki, to jest spoczywanie u stóp Pana. Marta nie zostaje skarcona, ale Marię się wywyższa. Za co? Za to, że słucha nauki i cieszy się obecnością Zbawiciela. Za to, że okazuje się posłuszną uczennicą, która rozumie sens Jego nauk. To kolejna opowieść, w której następuje odwrócenie tradycyjnych ról. Jak pokazał Jakob Neusner, w tradycyjnym nauczaniu rabinów kobiety mają dostęp do tego, co święte, jedynie i za pośrednictwem rodziny. „Kobiety są uświęcone przez czyny mężczyzn. Tak samo jak ziemia i czas, zbiory pól i trzody, łóżko, krzesło, stół i ziemia – ale zgodnie z naturą rzeczy najbardziej kobiety” (cyt. za: Schuessler Fiorenza, s. 57). Kobiety zatem nie są wykluczone ze świata, który nadejdzie, nie są tylko poniżone i uciemiężone – takie rozumienie judaizmu byłoby niesprawiedliwe i absurdalne. Ale też zostają włączone w inny, wyższy świat jedynie za pośrednictwem mężczyzn. Dotyka je w pewien sposób to samo, co stało się udziałem całego ludu wybranego. Odpowiedzią na zniszczenie realnych granic oddzielających to, co święte, od tego, co ziemskie, doczesne i świeckie, staje się skonstruowanie granic symbolicznych, „które nigdy już nie zostaną przekroczone”.

      Porządek kultyczny zostaje przeniesiony ze sfery świątynnej i obejmuje już zwykłe codzienne życie ludzi, którzy nie są kapłanami. Faryzeusze nie tylko nie występują przeciw świątyni, co starałem się pokazać w książce Kto zabił Jezusa?, ale rozszerzają, propagują, krzewią ideę świątyni w narodzie. W sensie historycznym Izrael znalazł się pod okupacją Rzymian, w sensie historycznym w 63 roku p.n.e. Pompejusz Wielki zdobył Jerozolimę i wkroczył do Świętego Świętych; od tej pory przestrzeń sakralna poszerzyła się, a na jej straży nie stoi już zbudowana przez ludzi świątynia, ale system świątynny przeniesiony i – wpojony ludziom. A częścią tego myślenia staje się ściślejsze i bardziej surowe objęcie prawami kobiet. Jezus rozmawiający z Marią i Martą, Jezus wskazujący na Marię, która miast usługiwać, siedzi u Jego stóp i przysłuchuje się Jego słowom, która „zostawiła siostrę samą przy posługiwaniu i nie chce jej pomóc”, przekreśla takie rozumienie ich roli. Kobiety nie tylko za pośrednictwem mężczyzn, ale same z siebie, tak jak Maria, mogą doświadczyć zbawienia.

      Równe aniołom

      Innym przykładem takiego rozumienia roli i miejsca kobiet jest spór Jezusa z saduceuszami o zmartwychwstanie (Mk 12, 18-27; Mt 22, 23-33; Łk 20, 27-40). Zwykle komentatorzy skupiają się na jego znaczeniu dla nauki o życiu przyszłym. Jak wiadomo, ewangeliści pokazują dyskusję Jezusa z saduceuszami, którzy usiłują udowodnić niedorzeczność wiary w życie po śmierci. Dają przykład kobiety, która miała siedmiu mężów, i pytają, czyją będzie żoną po zmartwychwstaniu? W domyśle: skoro byłaby żoną siedmiu mężczyzn, a to jest niemożliwe, to tak samo niemożliwe jest zmartwychwstanie. Uderza, że saduceuszom nie przeszkadza fakt, iż siedmiu mężczyzn miało za żonę jedną kobietę; prawdziwa siła ich argumentu opiera się na tym, że jedna kobieta nie mogła mieć siedmiu mężów! Dlatego pytają: „po zmartwychwstaniu którego z nich będzie żoną?”. Odpowiedź Jezusa: „Po zmartwychwstaniu nie będą się żenili ani nie będą wychodziły za mąż, lecz będą jako aniołowie w niebie” nie oznacza wcale, jak chcieliby niektórzy, pośmiertnej bezpłciowości. Nic bardziej błędnego. Sens jest inny. Tak jak aniołowie nie znają życia erotycznego i seksualnego, tak też będzie ze zbawionymi w niebie. Ale, i to z punktu widzenia obecnej dyskusji rzecz kluczowa, zbawieni nie tylko tak jak aniołowie nie będą uprawiać seksu. Zbawieni – kobiety i mężczyźni – będą sobie równi. „W świecie, który nadejdzie, zbawieni ludzie »będą jako aniołowie« (Mk 12, 25; Mt 22, 30) lub, używając języka Łukasza, będą »równi aniołom« (isangeloi, 20, 36) – nawet kobiety, które w społeczeństwie Palestyny I wieku są po prostu dawane i brane!”. Wykrzyknik pochodzi od Editha M. Humpreya, który słusznie zauważa rewolucyjną nowość tego stwierdzenia w ustach Jezusa: kobiety będą równe aniołom tak samo jak mężczyźni. One, które były dotąd przekazywane spod władzy ojca pod władzę męża, zyskują tu nagle równość z mężczyznami (cyt. za: Ch. Keith, L.W. Hurtado, Jesus among Friends and Enemies, s. 1604).

      Innym przykładem słów Jezusa, które podkreślały rolę kobiet, była nauka o korbanie, czyli o przekazanym świątyni darze pozwalającym nie troszczyć się o rodziców. Witherington zauważa: „Jezus przypomina swym słuchaczom, że Mojżesz nakazał czcić ojca i matkę. Jest to istotne, gdyż niektórzy rabini nauczali, że ojca powinno się czcić bardziej niż matkę” (s. 12; por. Mk 7, 9-13). Wydaje się, że zdaniem Jezusa jakikolwiek ślub, który czyni próżnym słowo „Bóg”, musi zostać unieważniony. Z powodu swych tradycji rabini pozwalali na to, by obowiązek wypełniania ślubów brał górę nad obowiązkiem czczenia rodziców (a w praktyce go unieważniał). Tym zaś przysługują równe prawa, zarówno ojcu, jak i matce, i w obu przypadkach są one ważniejsze niż obietnica złożona świątyni.

      Wdowa i królowa z Południa

      Tak jak Maria staje się wzorcem dobrego ucznia, bo rozumie, na czym polega jedyna konieczna rzecz, tak też wzorcem samopoświęcenia staje się anonimowa wdowa. „Potem usiadł naprzeciw skarbony i przyglądał się, jak lud wrzucał do niej pieniądze. Wielu bogaczy wrzucało wiele. Przyszła też pewna uboga wdowa, która wrzuciła dwie drobne monety, czyli grosz. Wtedy zawołał uczniów i powiedział im: Zapewniam was, ta uboga wdowa wrzuciła więcej, niż wszyscy, którzy wrzucali do skarbony. Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co mieli w nadmiarze, natomiast ona wrzuciła ze swego niedostatku wszystko, co miała, cały swój majątek” (Mk 12, 41-44). Obserwatorowi narzucić się musi pytanie, skąd Jezus to wiedział? Wrzucenie niewielkiej sumy do skarbony może oznaczać w takim samym stopniu niedostatek, jak skąpstwo. Ewangelista tego nie tłumaczy. Zakłada, że czytelnik z góry przyjmuje nadzwyczajne poznanie Jezusa i Jego zdolność oceny intencji. To mniej ważne niż to, że w tej anonimowej postaci kobiety pokazany jest kolejny wzór do naśladowania. „Specjalna troska i podziw Jezusa dla kobiet nigdzie pewnie nie jest tak wyraźnie zestawiony z Jego niechęcią do pewnych grup uprzywilejowanych i pozornie pobożnych” – stwierdza Witherington.

      Na stronach Ewangelii kobiety pojawiają się raz za razem. Kolejnym przykładem jest królowa z Południa, czyli królowa Saby, która przybyła podziwiać mądrość Salomona. Jezus odwołuje się do niej jako do ostatecznego świadka niesprawiedliwości i niegodziwości Jego pokolenia. „Królowa z Południa powstanie na sądzie z tym pokoleniem i oskarży je, ponieważ przybyła z krańców ziemi, by słuchać mądrości Salomona, a tu jest ktoś większy niż Salomon” (Mt 12, 42). Krwawiąca kobieta jest świadkiem wiary, Maria przykładem doskonałego ucznia, uboga wdowa – samopoświęcenia, królowa z Południa zaś – sędziego i oskarżyciela.

      Pożądliwe