Daniel Kahneman

Pułapki myślenia


Скачать книгу

opiera się opowieść, jest właściwie bez znaczenia. Kiedy – jak to często bywa – informacji jest mało, System 1 działa jak maszyna do wyciągania pochopnych wniosków. Weźmy takie zdanie: „Czy Mindik będzie dobrą liderką? Jest inteligentna, silna…”. Do głowy szybko przyszła ci odpowiedź – „Tak”. Na podstawie tych bardzo ograniczonych informacji była to najlepsza odpowiedź z możliwych, ale przecież twój umysł za bardzo się pośpieszył. Co by było, gdyby następne dwa przymiotniki brzmiały „skorumpowana i okrutna”?

      Zauważ, jak się nie zachował twój umysł, zastanawiając się przez chwilę nad Mindik w roli liderki. Otóż nie wyszedł od pytania: „Co muszę wiedzieć, żeby ocenić czyjś potencjał jako lidera?”. System 1 zabrał się do pracy od razu od pierwszego przymiotnika: inteligencja jest dobra, inteligencja i siła są bardzo dobre. Oto najlepsza opowieść, którą można skonstruować z dwóch przymiotników, i System 1 stworzył ją z wielką łatwością poznawczą. Jeśli pojawią się nowe informacje (np. że Mindik jest skorumpowana), opowieść ulegnie korekcie, jednak nie ma tu żadnego momentu wyczekania ani subiektywnego dyskomfortu, a w dodatku nadal będzie działać silne skrzywienie poznawcze faworyzujące pierwsze wrażenie.

      Skoro poszukujący spójności System 1 łączy się z leniwym Systemem 2, należy przypuszczać, że System 2 przyjmuje na wiarę wiele intuicyjnych poglądów ściśle zbliżonych do wrażeń generowanych przez System 1. Oczywiście System 2 jest również zdolny do bardziej systematycznego i starannego badania danych empirycznych, a także ma świadomość, że przed podjęciem decyzji należy sprawdzić cały szereg różnych kwestii – za przykład weźmy kupowanie domu, czyli proces, w którym w przemyślany sposób poszukujemy brakujących informacji. Należy jednak przypuszczać, że System 1 wpływa nawet na te staranniejsze decyzje. Wrażenia przekazywane przez System 1 płyną bez żadnej przerwy.

      Wyciąganie pochopnych wniosków na podstawie ograniczonych danych jest tak kluczowe dla zrozumienia myślenia intuicyjnego i tak często pojawia się w tej książce, że będę się hasłowo posługiwał zwrotem „Istnieje tylko to, co widzisz”109. System 1 jest radykalnie niewrażliwy na jakość i ilość informacji, na podstawie których buduje wrażenia i intuicyjne domysły.

      W artykule napisanym we współpracy z dwoma doktorantami ze Stanford University Amos opisał badanie o bezpośrednim znaczeniu dla zasady „Istnieje tylko to, co widzisz”. Eksperyment polegał na obserwowaniu reakcji ludzi, którzy otrzymywali jednostronny materiał dowodowy110, mając przy tym świadomość jego jednostronności. Uczestnikom przedstawiano sytuacje prawne następującego rodzaju:

      Trzeciego września powód (David Thornton, czterdziestotrzyletni przedstawiciel terenowy związku zawodowego) odwiedził placówkę nr 168 sieci drogerii Thrifty Drug, aby przeprowadzić rutynową kontrolę warunków pracy w sklepie. Niecałe dziesięć minut po jego przybyciu do sklepu do powoda podszedł kierownik sklepu. Zabronił powodowi rozmawiać na terenie sklepu z pracownikami należącymi do związku zawodowego oraz zażądał, żeby powód spotkał się z pracownikami na zapleczu w czasie przerwy. Umowa pomiędzy siecią Thrifty Drug i związkiem zawodowym przewiduje taką możliwość, jednak żaden kierownik sklepu dotychczas z niej nie korzystał. Kiedy powód zaprotestował, kierownik stwierdził, że jeśli powód nie zastosuje się do jego życzenia, będzie musiał opuścić sklep lub zostanie aresztowany. Pan Thornton wyjaśnił, że jeśli nie zakłócało to pracy, zawsze było mu wolno rozmawiać z pracownikami na terenie sklepu nawet do dziesięciu minut, i dodał, że woli zostać aresztowany, niż zmienić procedurę rutynowej wizyty. Kierownik wezwał policję, zgłaszając bezprawne wtargnięcie na teren sklepu. Policjanci zakuli powoda w kajdanki. Po spisaniu powoda i krótkim zatrzymaniu go w komisariacie zarzuty zostały wycofane. Powód pozywa Thrifty Drug za bezprawne aresztowanie.

      Oprócz tego ogólnego wprowadzenia, które otrzymali wszyscy uczestnicy badania, różne grupy wysłuchały dodatkowo wystąpień adwokatów stron. Jedni wysłuchali wystąpienia adwokata powoda, który rzecz jasna opisał aresztowanie Davida Thorntona jako próbę zastraszenia związkowców; inni wysłuchali wystąpienia adwokata sieci, który twierdził, że rozmowa z pracownikami zakłóciłaby pracę sklepu, a kierownik postąpił właściwie. Niektórzy uczestnicy badania niczym ława przysięgłych wysłuchali obydwu wystąpień. Mowy adwokatów nie zawierały żadnych nowych i przydatnych informacji, które nie byłyby znane już wcześniej z wprowadzenia.

      Uczestnicy badania mieli pełną świadomość struktury badania. Ci z uczestników, którzy wysłuchali argumentów tylko jednej strony, sami mogli bez trudu wymyślić argumenty drugiej strony. Mimo to jednostronne wystąpienia bardzo wyraźnie wpływały na ich orzeczenia. Co więcej, ci z uczestników, którzy wysłuchali tylko jednostronnych wystąpień, przejawiali większą pewność siebie wobec własnych orzeczeń niż ci, którzy wysłuchali obydwu stron. Dokładnie takiego wyniku należałoby się spodziewać, jeśli przekonanie o słuszności własnego zdania bierze się ze spójności opowieści, którą ludzie są w stanie skonstruować z dostępnych informacji. Opowieść jest dobra wtedy, kiedy informacje są spójne, a nie wtedy, kiedy są kompletne. Często bywa wręcz tak, że im mniej wiemy, tym łatwiej jest nam ułożyć sobie wszystko w spójną całość.

      Zasada „Istnieje tylko to, co widzisz” ułatwia osiągnięcie spójności i łatwości poznawczej, które sprawiają, że uznajemy zdanie za prawdziwe. Zasada ta tłumaczy naszą umiejętność szybkiego myślenia i radzenia sobie z niepełnymi informacjami w złożonym świecie. W większości przypadków konstruowane przez nas spójne historie są na tyle zbliżone do rzeczywistości, że na ich podstawie możemy podejmować rozsądne działania. Jednak zasada „Istnieje tylko to, co widzisz” pomaga także zrozumieć, skąd bierze się długa lista różnych błędów poznawczych skrzywiających nasze wybory i osądy. Są to m.in.:

      → Przesadna pewność siebie: Jak sugeruje zasada „Istnieje tylko to, co widzisz”, ilość i jakość danych nie ma większego wpływu na subiektywne poczucie pewności siebie. Pewność, że mamy rację, zależy głównie od tego, czy umiemy połączyć to, co widzimy, w spójną opowieść – nawet jeśli widzimy niewiele. Często nie bierzemy pod uwagę, że być może nie znamy jakichś ważnych faktów potrzebnych do trafnego osądu: Istnieje tylko to, co widzisz. Co więcej, nasz system skojarzeniowy zwykle zadowala się spójnym schematem aktywacji i wytłumia wieloznaczność i wątpliwości.

      → Efekt ram interpretacyjnych (framing effect): te same informacje przedstawione na różny sposób mogą często budzić różne emocje w odbiorcach. Zdanie „Szansa przeżycia w miesiąc po operacji wynosi 90 procent” brzmi bardziej uspokajająco niż jej logiczny odpowiednik, „Współczynnik umieralności w ciągu miesiąca od operacji wynosi 10 procent”. Wędliny opisane jako „W 90 procentach wolne od tłuszczu” będą atrakcyjniejsze od wędlin opisanych słowami „Zawartość tłuszczu: 10 procent”. Wyraźnie widać, że obydwa sformułowania są logicznie równoznaczne, ale dana osoba zwykle styka się tylko z jednym z nich, a rzeczy, których nie zauważa, nie istnieją.

      → Ignorowanie wartości bazowej: przypomnijmy sobie Steve’a: porządną, potulną duszyczkę, którą większość ludzi uznaje za bibliotekarza. Opis osobowości Steve’a jest dobitny i wyrazisty, więc choć na pewno masz świadomość, że na świecie jest więcej rolników niż bibliotekarzy, ten statystyczny fakt prawie na pewno nie przyszedł ci do głowy przy zastanawianiu się nad odpowiedzią. Rzeczy, których nie zauważasz, nie istnieją.

Jak rozmawiać o pochopnych wnioskach

      „Ona nie ma pojęcia, czy będzie z niego dobry menedżer. Opiera się wyłącznie na efekcie halo, bo wygłosił dobrą prezentację”.

      „Spróbujmy