życie się zmieniło; teraz mieli służących, którzy przygotowywali im ryż, i prywatnego szofera, który często woził Sofię do pobliskiego miasteczka na zakupy. Ojciec Tagakiego „kłaniał się żonie syna z większym szacunkiem niż ona jemu”. Sofia zaczęła rozkoszować się sławą męża.
Zawartość powieści poznała, kiedy odwiedził ich „dziennikarz ze stolicy” mówiący po rosyjsku. Tagaki całą powieść poświęcił jej, opisując każdą chwilę spędzoną razem. Okazało się, że tym samym ów dziennikarz postawił ją przed lustrem, w którym „ujrzała siebie jak żywą; i nie to było ważne, że w powieści z kliniczną precyzją opisany został jej skowyt w szałach namiętności i w zawirowaniach życia. Cierpienie, jej cierpienie, zaczęło się potem. Dowiedziała się, że wszystko, całe jej życie, było obiektem obserwacji, że mąż szpiegował ją w każdym momencie, i wtedy dopadło ją przerażenie, bo była to bezduszna zdrada wszystkiego, co miała”.
Pilniak chce, żebyśmy mu uwierzyli, iż fragmenty biografii tej „głupiej baby” dotyczące dzieciństwa, gimnazjum i Władywostoku są absolutnie nieciekawe, podczas gdy opisując jej dni spędzone z mężem, stwierdza, że „zdołała znaleźć odpowiednie, wielkie i proste słowa”. Tak czy inaczej Sofia „porzuciła zawód żony sławnego pisarza, miłość i atrakcyjność tego jaspisowego czasu” i postanowiła wrócić do ojczyzny, do Władywostoku.
I co dalej? Właściwie to wszystko.
„Ona przeżyła autobiografię, własną biografię – która pokazała, że ciężej jest przejść przez śmierć, niż zabić człowieka – to ja napisałem. A on napisał wspaniałą powieść. Nie mnie osądzać ludzi, moim zadaniem jest myślenie, zwłaszcza o tym, jak powstają opowieści.
Lis jest wcieleniem sprytu i zdrady. Jeśli duch lisa zagnieździ się w człowieku, plemię tego człowieka będzie przeklęte. Lis jest totemem pisarzy”.
Czy Tagaki naprawdę istniał, czy Sofia istniała – trudno dociec. W każdym razie kiedy czytamy to mistrzowsko napisane opowiadanie, czytelnikowi nawet nie przychodzi do głowy, że opowieść mogłaby okazać się fikcją, że rosyjski konsulat w mieście K. i opowieść o Sofii, jej prośba o repatriację i pisarz Tagaki – są wymyślone. Czytelnik musi się zmierzyć ze stuprocentową prawdą opowieści, siłą krótkiej biografii, która zbudowana jest z dwóch zdrad: jednej, której dopuścił się wobec Sofii pisarz Tagaki; i drugiej, której idąc za tym samym twórczym impulsem, dopuścił się pisarz Pilniak.
2.
Symboliczne znaczenie lisa w niemal wszystkich mitologiczno-folklorystycznych tradycjach sugeruje spryt, zręczność, mistrzostwo, przypochlebność, zdradę, kłamstwo, dwulicowość, pozoranctwo, egoizm, podłość, samouwielbienie, łakomstwo, uwodzicielstwo, seksualność, skłonność do zemsty, samotność. W mitologiczno-folklorystycznych tekstach najczęściej łączy się lisa z jakąś „podejrzaną” sprawą. Lis potrafi wpaść w poważne tarapaty, dlatego uważa się go także za straceńca, i z powodu takich cech nigdy nie ma kontaktu z bardziej godnymi postaciami w panteonie mitologicznym. W lekturze symbolicznej lis umieszczony został na niższym poziomie świata. W mitologii japońskiej jest wysłannikiem Inari, bogini płodności i ryżu; a będąc posłańcem, związany jest z ludźmi, ze sferą ziemską, ale z tą „wyższą”, niebiańską czy też spirytualną, niewiele ma wspólnego.
U Indian, Eskimosów, ludów Syberii i w Chinach szeroko znana jest legenda o biedaku, do którego każdego ranka przychodził lis – zrzucał skórę pokrytą sierścią i zmieniał się w kobietę. Biedak to odkrył, ukrył futro, a wtedy lis został jego żoną. Ale kiedy żona po dłuższym czasie znalazła swoje futro, wcieliła się z powrotem w lisa i na zawsze porzuciła biedaka.
Lis w zachodniej i wschodniej wyobraźni to najczęściej przechera, oszust, pojawia się też jako demon, wiedźma i „przeklęta niewiasta”, albo, jak w chińskiej mitologii, jest wcieleniem duszy zmarłego człowieka w zwierzę. W zachodniej mitologiczno-folklorystycznej wyobraźni najczęściej przedstawiano lisa jako samca (Reineke, Reynard, Renart, Reinaert), a we wschodniej – był rodzaju żeńskiego. W mitologii chińskiej (huli jing), japońskiej (kitsune) i koreańskiej (kumiho) lis jest mistrzem przeobrażania się i tworzenia iluzji, symbolem zabójczego erosa kobiet, demonem. Kitsune w japońskiej mitologii różnie się sytuuje; może być zwyczajnym dzikim lisem (nogitsune), stać się myobu, białym niebiańskim lisem, ale trzeba na to czekać tysiące lat. O tym, jaka jest jego pozycja w hierarchii, świadczą ogony: najpotężniejszy jest ten, który ma ich dziewięć.
Tak czy inaczej może się wydawać, że Pilniak miał rację. Lis ma wiele predyspozycji, by stać się totemem podejrzanej literackiej branży.
3.
Kim jest Borys Pilniak?
Zdjęcia pociągającego mężczyzny w okrągłych okularkach, w najlepszych ubraniach, zawsze z muszką – jakby był wcieleniem prawdziwego dandysa – w żaden sposób nie pasują do „zachodniego” wyobrażenia, jeśli chodzi o rewolucyjnego rosyjskiego pisarza. A jednak Pilniak był właśnie rosyjskim pisarzem rewolucyjnym.
Jego prawdziwe nazwisko to Boray (w angielskiej transkrypcji Vogau, Pilniak to pseudonim). Był synem nadwołżańskich Niemców; dzieciństwo i wczesną młodość spędził na rosyjskiej prowincji. To jeden z najbardziej płodnych pisarzy tego czasu, a jeśli weźmiemy pod uwagę gatunki i style – różnorodny. Interesowała go tradycyjna proza z wyraźnym przegięciem w stronę naturalizmu i „prymitywizmu”, gazetowe informacje, reportaże i produkcyjniaki, proza dokumentarna, modernistyczna proza „eukaliczna”, której najlepszym wydaniem jest powieść Nagi rok.
Pilniak był kochany i znienawidzony, sławny i wpływowy, jego sposób pisania wielu naśladowało; tłumaczono go na obce języki i mógł swobodnie jeździć w miejsca, o których reszta tylko marzyła. Był w Niemczech, Anglii, Chinach, Japonii, Ameryce, w Grecji, Turcji, Palestynie, w Mongolii… W jego „japońskim cyklu” znalazły się reportaże Korzenie japońskiego słońca, Maszyny i wilki, Jelenji grad Nara i Opowieść o tym, jak powstają opowieści. Ameryce poświęcił powieść O’keŭ: Amerkanskij roman[5], Anglii tom opowiadań Anglijskije rasskazy, Chinom Kitajskij dniewnik.
Kobiety go kochały, może dlatego, że wiele z nich ma słabość do pisarzy, zwłaszcza Rosjanki. Pilniak żenił się trzy razy. Z pierwszą żoną Marią Sokołową, lekarką ze szpitala w Kołomnie, miał dwoje dzieci. Jego druga żona, piękna Olga Szczerbinowska, była aktorką Teatru Małego w Moskwie, a trzecia, Kira Andronikiszwili, gruzińską aktorką i reżyserką. Z nią doczekał się syna Borysa.
Miał dwa samochody do dyspozycji i przestronną daczę w Pieriediełkino, znanej artystycznej dzielnicy willowej pod Moskwą. Bibliografia Pilniaka jest ogromna. Oprócz klasycznego Nagiego roku ważne są powieści Maszyny i wilki oraz Wołga wpada do Morza Kaspijskiego. Ogromny skandal wywołało jego opowiadanie Opowieść niezgaszonego księżyca o zabójstwie komunistycznego przywódcy Michaiła Frunze. Trując go zbyt dużą dawką chloroformu, zabójstwa, podobno na rozkaz Stalina, dokonali lekarze.
Pilniak był bliskim przyjacielem Jewgienija Zamiatina, inżyniera, który pracował dla Rosyjskiej Carskiej Marynarki, a książki pisał, bo takie miał hobby – jest autorem najmocniejszych słów, jakie pisarz skierował pod adresem swojego oprawcy. W liście do Stalina – prosząc o zgodę na opuszczenie Związku Sowieckiego (na co Stalin, namówiony przez Maksyma Gorkiego, się zgodził!) – napisał: „Rzecz w tym, że prawdziwa literatura może pojawić się tylko tam, gdzie tworzą ją nie sumienni i godni zaufania urzędnicy, ale szaleńcy, pustelnicy, heretycy, marzyciele, buntownicy, sceptycy”.
Powieść Zamiatina My (opublikowana po angielsku w 1924 roku) stała się źródłem plagiatów. Dopuściło się ich wielu pisarzy: George Orwell (Rok 1984), Aldous Huxley (Nowy wspaniały świat) i inni. Kurt Vonnegut jako jedyny przyznał się do tego publicznie, drudzy nawzajem wytykali siebie palcami (jak Orwell Huxleya!). Ale emigracja nie przyniosła Zamiatinowi szczęścia: przeżył