Większość ludzi jest zdolna do przemocy, ale zdajemy sobie sprawę z pisanych i niepisanych norm życia w społeczeństwie, co powstrzymuje nas przed popełnianiem zakazanych czynów. Wszyscy jesteśmy zdolni do drobnych wykroczeń przeciwko obowiązującym zasadom – kłamstw albo ordynarnych zachowań – ale bestiami można nazywać tylko tych ludzi, którzy łączą brutalną przemoc ze zwierzęcym lekceważeniem wszelkich zasad. Rozmawiałem z wieloma takimi zbrodniarzami i postaram się przeanalizować, co wyzwala w nich bestialstwo.
Jak napisałem na początku tego rozdziału, „psychopatia” to termin kliniczny, a zatem można utrzymywać, że psychopata cierpi na chorobę, nad którą nie panuje. Bestia nie może się powołać na takie wymówki.
Najpierw jednak musimy wrócić do psychopatii.
Psychopatia – lista cech diagnostycznych według profesora Roberta Hare’a
Istnieją ludzie o tak głębokich zaburzeniach emocjonalnych, że traktują innych jak przedmioty, którymi można dowolnie manipulować albo które można beztrosko niszczyć. W dalszym ciągu mnie to zdumiewa, podobnie jak czterdzieści lat temu.
profesor Robert „Bob” D. Hare
Profesor Robert Hare, urodzony w 1934 roku w Calgary w prowincji Alberta w Kanadzie, to wybitny specjalista w zakresie psychologicznych aspektów przestępczości. Jednym z jego największych osiągnięć jest stworzenie listy cech diagnostycznych psychopatii (ang. Psychopathy Checklist, PCL-R) – narzędzia pozwalającego ustalić, czy ktoś jest psychopatą/socjopatą. Bob Hare jest doradcą Centrum Badawczo-Śledczego ds. Porwań Dzieci i Seryjnych Morderstw Federalnego Biura Śledczego (Child Abduction and Serial Murder Investigative Resources Center, CASMIRC) i współpracuje jako konsultant ze służbami penitencjarnymi Wielkiej Brytanii i Ameryki Północnej. Z naciskiem podkreśla, że jego lista cech diagnostycznych nie jest przeznaczona dla laików. Innymi słowy, nie próbujcie stosować jej w domu, bo może się to okazać wyjątkowo niebezpieczne (wyjaśnię to później).
1 Swada / powierzchowny urok
2 Przekonanie o własnej wielkości
3 Potrzeba stymulacji / szybkie odczuwanie nudy
4 Patologiczna skłonność do kłamstwa
5 Przebiegłość / dar manipulacji
6 Brak wyrzutów sumienia lub poczucia winy
7 Płytkość uczuciowa
8 Nieczułość / brak empatii
9 Pasożytniczy tryb życia
10 Słabe mechanizmy kontroli zachowań
11 Rozwiązłość seksualna
12 Problemy wychowawcze w dzieciństwie
13 Brak realistycznych długoterminowych celów
14 Impulsywność
15 Nieodpowiedzialność
16 Niezdolność do przyjęcia odpowiedzialności za swoje czyny
17 Liczne krótkotrwałe związki małżeńskie
18 Popełnianie przestępstw przed osiągnięciem pełnoletności
19 Powrót do więzienia wskutek naruszenia zasad zwolnienia warunkowego
20 Wszechstronność kryminalna
Wiele osób oglądało film fantastycznonaukowy Raport mniejszości z 2002 roku, w którym potencjalni sprawcy przestępstw trafiają do więzienia, nim się ich dopuszczą. Krytykując Joela Norrisa, autora książek o seryjnych mordercach, profesor Hare pisze: „Psychopatia występuje w społeczeństwie dość często – psychopaci stanowią około jednego procenta populacji, ale nie wszyscy stają się przestępcami. W istocie rzeczy wielu z nich odnosi spore sukcesy, ponieważ są wymowni, czarujący i potrafią bezwzględnie traktować innych. Zostają szefami korporacji, zawodowymi sportowcami, wojskowymi, politykami; są szanowani za odwagę, prostolinijność i umiejętność pokonywania przeciwności stających im na drodze”.
Profesor Hare dodaje: „Jeśli ktoś jest psychopatą, nie wynika z tego, że złamie reguły społeczne i popełni przestępstwo. Brytyjski i amerykański system prawny stanowczo wyklucza możliwość ukarania kogoś za czyny, które nie zostały jeszcze popełnione”.
Nigdy się to nie zmieni, zarówno z powodów moralnych i filozoficznych, jak i praktycznych. Raport mniejszości to fantazja, ponieważ nikt nie jest w stanie przewidzieć przyszłych działań danej osoby, nawet znając typ jej osobowości (albo znak zodiaku, jeśli ktoś interesuje się astrologią). Życie jest skomplikowane, a przestępstwa mają kontekst sytuacyjny. Kiedy ktoś je popełnia, łamie reguły społeczne, istnieje większa możliwość przewidzenia jego przyszłych zachowań, ale wcześniej nie da się tego zrobić. Jednocześnie przestępstwa czasem można przewidzieć: naraża się na nie osoba przedstawiająca się jako łatwowierna ofiara w chat roomie albo innym mrocznym zakamarku internetu, bo czają się tam jak piranie psychopaci nieustannie szukający kolejnych ofiar – zamierzający je obrabować, zgwałcić, a nawet zabić.
Zamówiłem DSM za pośrednictwem biblioteki więziennej. To kompletna bzdura i nic do mnie nie pasuje. Nie jestem żadnym pieprzonym psychopatą. Nawiasem mówiąc, powinieneś zwracać większą uwagę na interpunkcję. Denerwuje mnie niewłaściwe stosowanie przecinków. Ofiary nie zawsze sikają przed śmiercią. Mogę to zeznać pod przysięgą, więc to, kurwa, popraw. Oczekuję po tobie perfekcji, nie pierdół.
seryjny zabójca Keith Hunter Jesperson w liście do autora, 2011
Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne publikuje teraz piąte wydanie Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders (DSM-IV-TR). Książka, licząca osiemset osiemdziesiąt sześć stron, nie jest przeznaczona dla laików i z pewnością nie stanowi lektury do poduszki. Ale jeśli ktoś się uprze i jest wystarczająco szczery, znajdzie wśród trzystu siedemdziesięciu czterech zaburzeń psychicznych przynajmniej kilka jednostek chorobowych, o które może podejrzewać samego siebie; zrozumie również, dlaczego jego partnerka śpi w tej chwili w oddzielnym pokoju, z posrebrzanym pistoletem kalibru 32 pod poduszką. DSM-IV-TR to lektura obowiązkowa dla psychiatrów, na których kozetce może właśnie leżeć człowiek nienawidzący psychologów i snujący fantazje na temat zabójstwa z użyciem siekiery.
Zaproponowałem Keithowi Jespersonowi, by przeczytał DSM-IV-TR. Odrzucił moje sugestie, jakoby był mordercą seksualnym czy choćby osobą aspołeczną. Odpowiedział: „Kim jesteś i kim są twoi kumple lekarze, żeby osądzać, kto jest normalny, a kto nienormalny? Siedzisz w Londynie i lubisz pić herbatę ze śmietanką. Ja lubiłem zabijać. Jestem taki sam jak ty, po prostu mamy inne upodobania”.
Miałem ochotę polecić książkę Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego również Kennethowi Bianchiemu, ale po namyśle zrezygnowałem. Może Kena zainteresowałaby książka doktora Rhawna Josepha The Right Brain and the Unconscious: Discovering the Stranger Within. Człowiek złożony z wielu osobowości i stanowiący znany przypadek rozszczepienia jaźni mógłby ją uznać za naprawdę ciekawą.
Przekazuję te uwagi dla dobra Kena. Jest szanowanym członkiem mojego Kościoła. Własnoręcznie ochrzciłem Kena i po długich rozmowach mam pewność, że jest całkowicie szczery. Jest aktywnym członkiem wspólnoty i regularnie uczestniczy w nabożeństwach na terenie więzienia. Obecnie jego postawa i zachowanie są wzorowe.
list pastora Dicka Jewetta z Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego w Stateline w Milton-Freewater w