czy że najwyższy czas, żebym wreszcie otworzyła buzię. Wiedziałam tylko tyle, że ma na myśli mnie. Więc poszłam.
Mimo grudniowego ziąbu było mi gorąco, jakby ktoś złapał mnie z ręką w słoiku z ciasteczkami. W godzinach konsultacji dr Garcii Coll stanęłam przed drzwiami jej gabinetu. Zaprosiła mnie gestem do środka. Gdy wymamrotałam powód swego przybycia, zdjęła okulary i spojrzała na mnie.
– Dobrze – powiedziała po chwili. – Dziękuję, że mi to mówisz.
Na pewno pytała mnie też o to, jak podobają mi się zajęcia i co zamierzam robić po dyplomie, ale nie przypominam sobie tego. Pamiętam tylko to, że przez filtr mojego lęku wydawało mi się, iż jest rozczarowana czy rozdrażniona tym, że nie potrafię zmobilizować się do zabrania głosu. Teraz wiem więcej.
Dopiero gdy w trakcie zbierania materiałów do tej książki poznałam głębiej zainteresowania naukowe dr Garcii Coll i porozmawiałam z nią osobiście, dowiedziałam się, dlaczego prosiła mnie (i innych, choć wtedy wydawało mi się, że chodzi tylko o mnie) o wyjawienie moich trudności. Krótko mówiąc, rozumiała je. Kiedy zdjęła okulary i na mnie spojrzała, nie obrzuciła mnie – jak teraz to sobie uświadamiam – oskarżycielskim spojrzeniem. To było zrozumienie. Równie dobrze mogłabym być Jennifer cofającą się do kolan mamy.
Teraz wiem, że gdy wyszłam tego grudniowego dnia z jej gabinetu, dr Garcia Coll dokładniej przyjrzała się moim pracom.
– Niektóre osoby nie potrafią podnieść ręki czy swobodnie wypowiadać się w grupie – mówiła mi, gdy przeprowadzając z nią wywiad, opowiedziałam jej ten epizod. – Muszę więc ocenić ich interakcję i zaangażowanie w inny sposób.
Nie obniżyła mi stopnia z powodu milczenia na zajęciach, tylko oceniła poziom rozumienia materiału na podstawie tekstów pisanych, egzaminów i końcowego projektu. Wiedziała, że słucham i wchłaniam jak gąbka, tak jak Jennifer chłonęła scenkę wydawania śniadania lalkom.
Wielu z nas naturalnie zmienia się z czasem. Myślę o 40 procentach ludzi (do których sama się zaliczam), określających się jako „dawniej nieśmiali”. Temperament nie pozostaje bez końca statyczny. Genetyka nie jest przeznaczeniem. Jak pisał promotor rozprawy doktorskiej Garcii Coll, prof. Jerome Kagan, „o tym, kim jesteśmy, decydują geny, kultura, czas i łut szczęścia”.
Podam taką analogię: pomyślmy o temperamencie jak o kotwicy, ale z bardzo długim łańcuchem, który łączy ją ze statkiem. Temperament nie trzyma nas w jednym miejscu, tylko pozwala statkowi poruszać się po zaskakująco dużym basenie. Pozytywne doświadczenia mogą pchnąć nas do jego skraju w jedną stronę, podczas gdy podszyte lękiem przekonania i strategia unikania mogą kazać nam niespokojnie bujać się na przeciwległym krańcu. Jennifer może wyrosnąć na introwertyka nietrapionego lękiem. Może umieć „nakręcać się” w sytuacjach społecznych, a potem z lubością doładowywać się w pojedynkę. Być może nie wybierze zawodu animatora atrakcji na statku wycieczkowym, ale wcale nie musi – zostawmy to dzieciakom, które w te pędy biegły do pokoju zabaw Cynthii i szalały tam z robotem. W ciągłej wzajemnej interakcji genów i środowiska to drugie nieustannie się zmienia, fale przetaczają się i rozbijają. Jennifer, tak jak miliony z nas podobnych do niej, może używać swego środowiska do eksperymentowania, do ćwiczenia życia bez strachu i w ostatecznym rozrachunku do pozostawania wiernym sobie przy jednoczesnym stawaniu się tym, kim być chcemy.
Wniosek? Lęk społeczny podlega zmianom. A zmiany na froncie tego lęku nie naruszą twojej introwertycznej (czy ekstrawertycznej) osobowości. I wcale nie muszą. Idąc tą drogą, nie będziesz się stawał coraz mniej sobą, tylko będziesz coraz mniej się bał. Zgubmy więc po drodze lęk społeczny, który plącze się nam pod nogami, a zachowajmy osobowość, która pasuje do nas jak ulał. Nie będziemy zmieniać ciebie. Zresztą w ogóle byśmy tego nie chcieli.
Nie wierzysz? Zapytajmy ekspertów neuronauk.
1 Jest to typowo nowoangielski zwyczaj jesiennych, rodzinnych i koleżeńskich wypadów na zbieranie jabłek w gospodarstwach sadowniczych na tych terenach (przyp. tłum.). [wróć]
2 Trener drużyn baseballowych, który został zawieszony w obowiązkach po tym, jak wzburzył opinię publiczną robieniem zakładów bukmacherskich na mecze swojej drużyny (przyp. tłum.). [wróć]
3 Właściciel drużyny koszykówki Los Angeles Clippers, którego federacja NBA w 2014 roku dożywotnio usunęła ze swoich szeregów w związku z upublicznionymi prywatnymi komentarzami o rasistowskiej wymowie (przyp. tłum.). [wróć]
4 Kongresmen z ramienia Partii Demokratycznej, zmuszony do ustąpienia w 2011 roku po incydencie, w którym odważne erotycznie zdjęcie, wysłane przez niego pewnej kobiecie na Twitterze, zostało przechwycone przez media (przyp. tłum.). [wróć]
5 Senator USA, którego karierę polityczną zakończyły procesy o defraudację funduszy kampanijnych w celu tuszowania afer obyczajowych. Edwards wygrał te procesy w 2012 roku, ale nie wrócił już do polityki (przyp. tłum.). [wróć]
6 Prezes półki energetycznej Enron, oskarżony o fałszowanie danych finansowych (przyp. tłum.). [wróć]
7 Finansista, skazany w 2008 roku na 150 lat więzienia za stworzenie piramidy finansowej, w której straty poniosło 13,5 tysiąca osób (przyp. tłum.). [wróć]
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.