Anna Wieczorkiewicz

Apetyt turysty. O doświadczaniu świata w podróży


Скачать книгу

parafialnego święta Narodzin Najświętszej Marii Panny (8 września) oraz obrzędy Wielkiego Tygodnia. Pozostałe uroczystości związane z kościelnym rokiem obrzędowym i katolickimi świętymi (które zresztą od początku miały mniejsze znaczenie) stopniowo wymierały. Parafia nie identyfikowała się z nimi bowiem w szczególnym stopniu, wydawały się mniej ważne lub dość abstrakcyjne.

      Boissevain rozważał tę tendencję w kontekście przemian w stylu życia. Przedstawił je w następujący sposób: Dawniej, kiedy posiadanie samochodu nie było czymś powszechnym, ludzie częściej spędzali czas wolny w granicach lokalnej społeczności. Żywo działały wówczas konfraternie religijne, odpowiedzialne za organizowanie niektórych uroczystości. Na tym gruncie bujnie rozwijały się uroczystości religijne. W warunkach większej dostępności różnorodnych rozrywek i upadku konfraternii (ten typ organizacji nie przyciągał już młodych ludzi tak jak niegdyś) zaczęły one odchodzić w przeszłość. Święta, które nadal odgrywały dużą rolę w miejscowym życiu (dni patronów parafii oraz uroczystości związane z Wielkanocą), stopniowo zmieniały swą formę, stając się bardziej widowiskowe, a jednocześnie mniej nasycone uroczystą sakralną atmosferą. Rytuał wprowadzał w miejscowe życie festy – one właśnie stawały się coraz barwniejsze i bardziej urozmaicone. Place i ulice zmieniały się w obszar spontanicznych, żywiołowych kontaktów i improwizacji. Tradycyjne, sztywne pod względem formalnym rytuały odprawiane w kościele postrzegano przy tym jako jakościowo różne od wydarzeń poza jego murami. (Te pierwsze Boissevain nazywa zamkniętymi, te drugie otwartymi.)

      Jaką rolę pełnią w tym układzie turyści? Instytucje turystyczne reklamują ludowe obyczaje jako godne obejrzenia widowisko. Obrazy ludowych uroczystości religijnych pojawiają się obok motywów słońca i plaży, dawnych świątyń i zabytków pozostałych po królach Malty. Niemniej jednak, nawet jeśli turyści idą drogą wskazaną w reklamie, to tego rodzaju utowarowienie nie niszczy uroczystości, ale nadaje im nowe znaczenie. Publiczność z zewnątrz – zarówno maltańska, jak i cudzoziemska – jest dodatkową instancją, wobec której następuje krystalizowanie się lokalnych znaczeń. Jej obecność może stanowić pobudkę do tego, aby rozbudować elementy widowiskowe. Jakkolwiek niektórzy turyści patrzą na ludowe święta z protekcjonalnym dystansem, to wielu z nich jest poruszonych religijnym wymiarem uroczystości. Wmieszani w tłum, słuchają muzyki, oglądają pokazy fajerwerków, ucztują i w poczuciu, że stają się częścią uroczystości, wykraczają poza ograniczenia kategoriami obcości i cudzoziemskości.

      Fakt, że turyści interesują się tym wydarzeniem, ma jeszcze jedno istotne znaczenie. Wykształconym, mieszkającym w miastach Maltańczykom otwiera to drogę do akceptacji istotnej części ich kulturowego dziedzictwa. W epoce kolonialnej maltańska elita identyfikowała się z kulturą zachodnich władców. Ważnymi wydarzeniami były dla niej inscenizacje sztuk szekspirowskich, a nie ludowe procesje. Obecnie, w warunkach redefinicji tożsamości kulturowej, poszukuje się rodzimych elementów, wokół których dałoby się budować aktywny zespół symboli tożsamości. Religijność ludowa i jej widowiskowe przejawy mogą być takim elementem, a zainteresowanie, jakim obdarzają ją turyści, wpływa na dowartościowanie tej części dziedzictwa narodowego. Boissevain podejmuje tu dyskusję z tezami Greenwooda i dowodzi, że kwestia pieniędzy nie jest jedyną drażliwą kwestią w skomplikowanym układzie turystycznych uwikłań w lokalne światy.

      Zob. także: „Pośród wszelkich znaków najbardziej samoistnie rzeczywista jest, jak się zdaje, pamiątka” (Gadamer 1993: 163). Zdaniem Gadamera istotą znaku jest czyste wskazywanie, istotą symbolu – zastępowanie (Gadamer 1993: 163). „Znak bowiem to nic innego niż to, czego wymaga jego funkcja, którą jest wskazywanie poza siebie. Aby móc wypełniać tę funkcję, znak musi oczywiście przyciągnąć najpierw uwagę. (…) Nie ma skupiać na sobie uwagi tak, iżby pozwalał się kontemplować, gdyż ma tylko uobecniać coś nieobecnego, a nawet chodzi mu wyłącznie o to coś nieobecnego. Nie ma więc zapraszać własną treścią obrazową do kontemplacji” (Gadamer 1993: 163).

      Druga grupa to wyroby o charakterze nowości lub syntez. Te z nich, które przeznaczone są na użytek wewnętrzny – na przykład dawniejsze figurki kachina – składają się na kategorię reintegrowanych. Natomiast dla przybyszów przeznaczone są nowości pamiątkowe – takie jak rzeźby Makonde czy Inuitów.

      Grupa trzecia to genres narodowe i międzynarodowe. Wyróżnia się tu obiekty mieszczące się w kategorii sztuki popularnej – takie jak malarstwo w Zairze czy dawniejsza biżuteria Indian Navaho – a funkcjonujące w