Anna Wieczorkiewicz

Apetyt turysty. O doświadczaniu świata w podróży


Скачать книгу

tym diagnoza destrukcyjnego wpływu turystyki na kultury lokalne, a dużą część winy przypisuje się procesom związanym z utowarowieniem.

      Czy rozwój turystycznego imperium poddanego prawom rynkowym odbiera wytworom kulturowym i całym kulturom cechę autentyczności?

      Miejscowa ludność często interpretuje zmienioną sytuację w tradycyjnych kategoriach, nie odczuwając wyrwy w ciągłości znaczenia kulturowego. Eric Cohen, który w artykule „Autentyczność i utowarowienie w turystyce” (Authenticity and commoditization in tourism) wskazywał na możliwość pozytywnego rozwinięcia scenariusza utowarowienia kultury, podał przykład rytuałów na Bali. W omówionej przez niego sytuacji aktorzy byli świadomi tego, że ogląda ich trojaka publiczność: bogowie, współziomkowie i turyści. Obecność turystów oceniali jako korzystną ze względów finansowych. Opłata nie unicestwiała tradycyjnych wartości; dostarczała natomiast środków zapewniających odpowiedni stan rekwizytów i doskonalenie aktorskich umiejętności. Dawne znaczenia kulturowe pozostały aktywne w innej (niehandlowej) płaszczyźnie funkcjonowania rytuału. Nie jest bowiem tak, że każdej rzeczy i każdemu zjawisku winno być przypisane tylko jedno znaczenie. Nowe znaczenia, dodane do dawniejszych, mogą je modyfikować lub ożywiać (Cohen 1988a, za McKean 1976).

      Greenwood też z czasem zaczął podkreślać możliwość realizacji pozytywnych, niedestrukcyjnych scenariuszy. Autentyczność – twierdził – może ulec pewnemu rozszczepieniu. Jako przykład podał haitańskie voodoo, urządzane w miastach jako pokaz dla osób spoza kręgu lokalnych społeczności (Greenwood 1982). Przy wielogodzinnych rytuałach na wsiach obecne były setki ludzi. Ceremonia miejska uległa skróceniu, gra stała się wyrazistsza, niekiedy nawet przesadna – nie można było bowiem liczyć na to, że widzowie są biegli w odczytywaniu głębszych sensów wpisanych w rytuał. W miastach wypracowano specyficzne rozwiązania choreograficzne i odrębną stylistykę ubiorów. Zarówno organizatorzy miejskich pokazów, jak i osoby występujące miały świadomość korzeni, z jakich wywodzi się widowisko. Nie traktowały swojego zajęcia wyłącznie jako czynności o charakterze czysto zarobkowym, ale także jako przedstawianie własnej kultury ludziom z zewnątrz; innymi słowy, tworzyły przekaz odnoszący się do jej wartości. Natomiast publiczność w sposób emocjonalny mogła odczuć kontakt z egzotyczną kulturą.

      W całej tej sytuacji krył się pewien rodzaj autentyczności; miała ona jednak inny charakter niż autentyczność wpisana w wiejskie uroczystości. Te ostatnie zachowały dawną pozycję w lokalnej kulturze, a ich religijny, wspólnotowy aspekt nie uległ bynajmniej osłabieniu w wyniku pojawienia się paraleli miejskich.

      Rozszczepianie pojęcia autentyczności i kojarzenie poszczególnych rodzajów autentyczności z różnymi znaczeniami wiąże się z kontekstem sytuacyjnym. Pisząc o Fuenterrabii, Greenwood dowodził, iż to pieniądz zainicjował przemianę znaczeń; wiedział jednak, że okoliczności destrukcji lokalnych sensów Alarde były bardziej złożone:

      Doszło do przedefiniowania rytuału, co uczyniło z niego spektakl dla osób z zewnątrz. Rada nie pomyślała o różnicy dzielącej przedstawienie dla członków społeczności, stanowiące część jej życia wewnętrznego, od widowiska wystawianego dla szerszej publiczności. (Greenwood 1982: 27)

      Znaczenie każdego wytworu kulturowego – rzeczy, obrzędu, opowieści – musi być zatem definiowane w odniesieniu do środowiska społeczno-kulturowego, w którym występuje, gdyż to ono decyduje, czy przemiany mają charakter destrukcyjny. Greenwood dokonuje tu dość ryzykownego przeskoku pojęciowego: od immanentnego znaczenia zawierającego się w przedmiocie czy obrzędzie, a związanego z określonymi wartościami, przechodzi do wpływu, jaki miały przemiany znaczenia dla lokalnej kultury. Rozważając kwestie autentyczności, nieustannie wchodzimy na takie śliskie obszary.

      Warto na chwilę zmienić perspektywę oglądu, by spojrzeć na turystę nie jak na głównego bohatera podróżniczej epopei pisanej przez współczesność, ale jak na epizodyczną postać w historiach lokalnych światów. Przybywa on wówczas, gdy gotowa jest scena społeczna, na której ludzie rozgrywają swoje życie. Przykład zastosowania takiej perspektywy znajdujemy w krótkim studium Jeremy’ego Boissevaina, który prowadził obserwacje w leżącej na Malcie wiosce Naxxara. Zyskawszy wgląd w przemiany dorocznych obrzędów związanych z kalendarzem katolickim, opisał układ zależności, w jakich krążą turystyczne znaczenia (Boissevain 1996).

      Malta to ważny ośrodek na wakacyjnych mapach świata, a turystyka stanowi istotny element tamtejszej ekonomii. Odkąd kraj ten