Przecież miał na nas czekać, odebrać nas z autokaru i zawieźć niezwłocznie do swojego domu. Kobieta szybko domyśla się, że coś tu nie gra. Kiedy Bixby i jego lista pasażerów potwierdzają jej obawy, nasza nieznajoma już wie, że Poirot celowo wprowadził ją w błąd! Już wie, że wróci do autokaru, a skoro przyznała mu się do swojej zbrodni, być może zechce ją śledzić, kiedy ona sama wysiądzie w Martyr’s Green?
– Dlatego zabrała listę pasażerów, na której widniało jej nazwisko, by upewnić się, że nie zdołamy jej odnaleźć i...
– Catchpool? – Poirot zerknął na mnie uważnie. – Dlaczego zatrzymujesz się jak zepsuty zegarek?
– Teraz wszystko rozumiem! – wykrzyknąłem. – Chciała uciec w Cobham, ale wiedziała, że to będzie ryzykowne. Gdyby po prostu wysiadła z autokaru, nie miałaby pewności, że akurat wtedy nie wyjdziemy z gospody i nie przyłapiemy jej na gorącym uczynku. Mogłeś pójść za nią, wyśledzić, gdzie mieszka, a wtedy...
– Précisément! Wtedy byłoby po wszystkim! Wkrótce poznałbym jej nazwisko, a także personalia jej ofiary. Przewidziała to. I co wtedy robi, la bête ingénieuse? Musi mieć pewność, że zdoła umknąć niezauważona, non? Odrywa kawałek halki, zacina się w rękę i pozwala, by krew spłynęła na skrawek białego materiału, który następnie zostawia na tylnym siedzeniu. Potem urządza scenę przed gospodą Tartar Inn. Udaje jej się nas nabrać. Biegniemy do autobusu. Kiedy nasza przestępczyni widzi, że całą naszą uwagę pochłonęła fałszywa wskazówka, którą zostawiła, oddala się...
– I wie, że kiedy zorientujemy się, że nas nabrała, będzie już za późno, żebyśmy mogli ją wyśledzić!
– Nigdy nie jest za późno – odparł z ponurą determinacją Poirot. – Znajdę ją. O, tak. Wystarczy mi najmniejsza wskazówka. Nie dam za wygraną. Ktoś w Martyr’s Green musi ją znać.
– Chyba nie chcemy tam wysiąść?
– Nie. Pojedziemy do Kingfisher Hill, zgodnie z planem – wyjaśnił Poirot. – Helen Acton nie może czekać: do dziesiątego marca zostało raptem szesnaście dni. Wtedy ma zostać stracona. Jeśli jest niewinna, musimy ustalić fakty, które pozwolą ocalić jej życie. Potem mogę poświęcić uwagę Posągowej Damie.
Ja byłem jednak myślami zupełnie gdzie indziej.
– Poirot?
– Słucham cię, Catchpool.
– Nie dziwi cię to, że wśród naszych współpasażerów znalazły się aż dwie kobiety, które opowiadają niestworzone historie o morderstwach, a wszystko to dzieje się akurat wtedy, kiedy mamy prowadzić dochodzenie w sprawie innego zabójstwa?
– Tak, to zasługuje na wyjaśnienie, certainement. Na szczęście, jeśli coś wymaga wyjaśnienia, to zwykle ono istnieje. Musimy je tylko znaleźć. Wyjaśnij mi, na jakiej podstawie twierdzisz, że opowieść Posągowej Damy jest niestworzona. Przecież jej nie słyszałeś.
– A co takiego powiedziała? Jestem pewien, że pamiętasz każdy szczegół.
Poirot utkwił wzrok w siedzeniu przed nim. Patrzył tak, jakby spoglądał gdzieś w dal, na horyzont.
– To były niezwykłe, niedorzeczne szczegóły. Tak, bardzo dużo mówiła. Dużo i mało zarazem.
– Chętnie usłyszę te niedorzeczne szczegóły – rzekłem, choć w głębi duszy szykowałem się na rozczarowanie. Poirot rzadko udziela odpowiedzi na moje naglące pytania wtedy, kiedy o nie proszę.
Dlatego byłem zaskoczony, kiedy odparł:
– Oczywiście, przyjacielu. Zaraz ci opowiem wszystko, co wiem o zagadce numer trzy.
I tak też zrobił. Przytoczę teraz wiernie rozmowę odbytą przez Herkulesa Poirot z nieznajomą kobietą, która do tej pory zyskała w naszej historii już kilka przydomków: nazywaliśmy ją kobietą z książką, Diamentowym Głosem, Posągową Damą i – to ostatnie określenie napawa mnie przerażeniem – la bête ingénieuse.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.