swej nawigacji, nie wykracza w kierunku zachodnim poza Morze Śródziemne i na tym tle ewentualna żegluga w stronę Wysp Brytyjskich stanowiłaby wyłom i w pewnym sensie zachwianie logiki całej wędrówki. Wyklucza to również liczba dni, jakie upływają na desperackim wiosłowaniu od ostatniego „śródziemnomorskiego” punktu zatrzymania do kraju Lajstrygonów (Odys i jego towarzysze uciekają przed Eolami). Otóż przy wytężonym wysiłku podczas ucieczki nie można było wówczas przebyć tej drogi w sześć dni, by na siódmy przybyć do Lajstrygonii. Żeglarz kartagiński Himilkon, żyjący przypuszczalnie w VI w. p.n.e., a więc pływający na statku o wieleset lat rozwoju doskonalszym (jeśli za punkt odniesienia przyjmiemy domniemany czas Odysowej epopei), uważał, iż drogę z Tartezu do Wysp Cynowych „z wielkim trudem można… przebyć w ciągu czterech miesięcy”132. Kolejne kilkaset lat później, przy znaczącym postępie techniki nawigacyjnej, trasę Kadyks – Land’s End w Kornwalii przebył Pyteasz, jak się oblicza, w ok. siedem tygodni133. Jeśliby zatem hipotetycznie przyjąć, iż Odyseusz, lub jakikolwiek inny żeglarz jego epoki, dotarł do Wysp Brytyjskich, to jedynym wyjściem byłoby potraktowanie siedmiu dni jako cyfry symbolicznej, nie zaś odpowiednika czasu realnej podróży, która w tak krótkim okresie była niewykonalna.
Nie chodzi jednak o Wyspy Brytyjskie jako możliwe miejsce na trasie podróży Odyseusza. Jest ono nawet w sensie czysto literackim absolutnie wykluczone. Natomiast jest rzeczą raczej pewną, iż Homer (kimkolwiek był) włączył do księgi dziesiątej, podobnie jak to czynił w wielu innych miejscach, fragment utworu istniejącego wcześniej w tradycji ustnej, nie zadbawszy o ujednolicenie realiów sprzecznych z trasą nawigacji Odyseusza. Ten pierwotny utwór (np. pieśń żeglarska) mógł dotyczyć wyprawy jakichś śmiałków fenickich czy nawet przedfenickich, którzy żeglując po cynę, zamiast w miejsce dobrze sobie znane, rzuceni zostali jakimś kataklizmem natury ku bardziej odległym wybrzeżom Brytanii, którejś z wysp u jej północnych wybrzeży czy może jeszcze dalej. Z chwilą ewentualnego szczęśliwego powrotu cyrkulacja związanej z tym pieśni czy opowieści wśród żeglarzy i narodów Morza Śródziemnego była już tylko kwestią czasu, a przejęcie jej przez poetę wyższej rangi – mechanizmem znanym również w wielu późniejszych epokach.
Nêsos Albiónon
Najstarszą antyczną nazwą Brytanii jako pojedynczej wyspy jest przypuszczalnie greckie określenie nêsos Albiónon – υῆσος Αλβιόυωυ. Oznacza ono tyle, co: „wyspa Albionów” lub „wyspa Albiończyków”. Stąd był już tylko krok do Albionu, niekiedy Alovionu. Jeszcze później Rzymianie skojarzyli to z łacińskim przymiotnikiem albus – biały, przypuszczalnie w związku z zabarwieniem wysokich skał w okolicach dzisiejszego Dover, miejsca leżącego najbliżej kontynentu.
W pierwotnej formie greckiej wyraz ten jednak miał bardziej złożoną etymologię. Został zapożyczony przez Hellenów od Celtów, u których słowo alb lub alp oznaczało coś wystającego, wysokiego, kojarzonego zarazem z kolorem białym. To znaczenie zachowało się również w niektórych współczesnych językach celtyckich, np. w szkocko-gaelickim, gdzie alib lub przestarzałe dziś alb oznacza to, co wystaje ponad poziom lub to, co białe134. Obie te cechy: „wystawanie” i „białość” odnajdujemy zresztą w wielu innych nazwach geograficznych, rozsianych po kontynencie europejskim na terenach okupowanych niegdyś przez plemiona celtyckie. Należy do nich m.in. nazwa gór Alp – gr. Alpeis i łac. Alpes, podobnie jak góry Albion w Dalmacji (pisane jednak nieco inaczej niż Albion brytyjski, w którego przypadku używa się przed „n” greckiej litery zwanej omegą, natomiast Albion dalmatyński pisze się przez zwykłe „o”). Wreszcie z tego samego źródłosłowu wywodzi się nazwa Albania, odnosząca się do znanego kraju na Półwyspie Bałkańskim, jak i starożytnej krainy między Gruzją a Morzem Kaspijskim. We wszystkich takich przypadkach dotyczących gór lub skał to natura określała połączenie cech wysokości i bieli (śniegu na szczytach lub wapieni o jasnym zabarwieniu) i prawdopodobnie to naturalne zestawienie nadało sens poszczególnym nazwom, a nie na odwrót.
Istnieje również przypuszczenie, iż wyraz alp, alb jest pochodzenia przedceltyckiego i po przejęciu go przez Celtów przeniknął z kolei do greckiego nazewnictwa geograficznego135.
Niektórzy filolodzy uważają, iż najstarszym tekstem greckim, w którym pojawiła się nazwa Albion, a raczej jej najwcześniej znany poprzednik, czyli wspomniana już wyspa Albionów, był peryplus (opis żeglugi) z VI w. p.n.e., który się nie zachował, ale który w wiele wieków po swym powstaniu znajdował się w rękach znanego nam już rzymskiego poety Avienusa. Fragmenty tego peryplusa Avienus włączył do swego poematu Ora maritima pisanego jednak po łacinie, stąd istniejące niegdyś w tekście greckim nêsos Albiónon mamy tu w formie łacińskiej jako insula Albionum. Nazwa ta występuje w towarzystwie innej, określającej Irlandię jako Świętą Wyspę, zamieszkiwaną przez plemię Hiernów:
Stąd do Świętej Wyspy, jak ją zowią pierwotni mieszkańcy,
w czasie dwu obiegów słońca statek pokonuje drogę,
rozciąga się ona wśród fal wielkim polem traw,
a zamieszkuje ją szeroko plemię Hiernów,
z przeciwnej zaś strony leży sąsiednia wyspa Albionów.
Ast hinc duobus in sacram, sic insulam
dixere prisci, solibus cursus rati est,
haec inter undas multa (m) caespitem iacet,
eamque łatę gens Hiernorum colit,
propinqua rursus insula Albionum patet136.
Ora maritima została napisana przez Avienusa w drugiej połowie IV w. n.e. Stąd uzasadnione wydaje się pytanie, czy było w ogóle możliwe, by peryplus starszy o ponad osiem stuleci od utworu rzymskiego poety mógł zawierać godne zaufania informacje etymologiczne? Przez kilka wieków swego istnienia mógł przecież zatracić niektóre elementy pierwotnego tekstu lub wchłonąć nowe. Istota problemu polega na tym, czy określenia „wyspa Albionów” i „Święta Wyspa zamieszkiwana przez plemię Hiernów”, historycznie pierwsze tak dokładne nazwy Wysp Brytyjskich, pochodzą rzeczywiście z VI w. p.n.e., czy też stanowią późniejszą interpolację? Wątpliwości wynikają z tego, iż Herodot, żyjący jedno stulecie później, nie zna ani ludu Albionów, ani Hiernów, gdy mówi o Wyspach Cynowych, choć – jak sam pisze – „usilnie się starał” zgromadzić możliwie dużo informacji i poszukiwał nawet świadków, mogących mu coś o tych wyspach powiedzieć. Czy możliwe jest zatem, by przeoczył duży, liczący kilkaset wierszy utwór poetycki? Jeśli nie liczyć owego peryplusa, najstarsze znane określenie pojedynczych wysp, wywodzące się od zamieszkujących tu ludów, a więc Ieren w przypadku Irlandii i Albion w odniesieniu do Brytanii, znajdujemy dopiero u Pyteasza z Massalii (Marsylii), który dotarł tam między 366 a 250 r. p.n.e. Zatem udowodnienie, że podobne nazwy mogły być użyte w VI w. p.n.e. w sposób istotny zmienia chronologię zaistnienia Wysp Brytyjskich w świadomości greckiej. Nie jest to więc tylko problem filologiczny, ale i historyczny. Poświęćmy zatem temu zagadnieniu chwilę baczniejszej uwagi.
Peryplus, będący podstawą utworu Avienusa, nie jest jednorodny. Z różnych źródeł wiemy, iż napisał go anonimowy kupiec pochodzący z kolonii greckiej w Massalii. Opisał on podróż ze swego miasta do Tartezu. Szczegółowe badania jego tekstu wykazują, iż podróż ta miała miejsce w pierwszych dziesięcioleciach VI w. p.n.e. Zdaniem niektórych badaczy odbyła się ok. 525 r., według innych ok. 530 r., a zdaniem najostrożniejszych w pierwszej połowie VI w. p.n.e.
Ów