samolot oderwał się od ziemi, próbowałam się rozluźnić. Czułam ogromne napięcie związane z tym, że tak długo musiałam być kimś innym, niż jestem. Moje prawdziwe «ja» coraz bardziej słabło i ginęłam kawałek po kawałku. Kiedy wylądowaliśmy na Heathrow, ledwo wstałam z fotela. Potrzebowałam kilku chwil na ochłonięcie, zanim wysiadłam z samolotu”445.
W Izraelu operację „Wiosna Młodości” uznano za ogromny sukces. Wszystkie cele akcji zostały osiągnięte. Zabito trzech przywódców OWP, a oprócz nich około pięćdziesięciu innych, w większości członków OWP. Salah Chalaf (Abu Ijad), głównodowodzący Czarnego Września, ocalał tylko dlatego, że niedługo przed atakiem opuścił jedno z namierzonych mieszkań446. Cztery budynki i warsztaty, w których wytwarzano broń, uległy zniszczeniu. Przejęcie dużej liczby dokumentów z mieszkania Adwana Palestyńczycy uznali za katastrofę. Dostarczyły one Szin Betowi szczegółów dotyczących komórek OWP na terytoriach okupowanych i doprowadziły do licznych aresztowań, skutecznie osłabiając działającą tam siatkę Fatahu447.
Sukces sprawił, że nikt w Izraelu nie zwracał uwagi na nieprofesjonalne zachowanie dwóch kierowców z Mossadu, członków elitarnej jednostki Kejsaria, na fakt, że przez jednego z nich nie udzielono pomocy medycznej dwóm żołnierzom, którzy zmarli na skutek odniesionych ran, i że wszystko mogło się skończyć katastrofą448.
Liban był w szoku. Rząd podał się do dymisji z powodu nieudolności służb w obliczu „izraelskiej agresji”. Cały arabski świat zapałał oburzeniem, a komentator czołowej egipskiej gazety „Al-Ahram” stwierdził, że celem operacji było „wywołanie wśród Arabów wrażenia, że to Izrael rządzi tym regionem”449. Operacja „Wiosna Młodości” utrwaliła mit, że Mossad może uderzyć zawsze i wszędzie.
11
„ZŁE ROZPOZNANIE CELU NIE JEST PORAŻKĄ. JEST BŁĘDEM”
Spektakularny sukces operacji „Wiosna Młodości” nie oznaczał wstrzymania zamachów Mossadu w Europie.
Mniej więcej w tym samym czasie Meiri i jeszcze jeden funkcjonariusz czekali, aż Basil al-Kubaisi, profesor prawa na Uniwersytecie Amerykańskim w Bejrucie i mało znaczący działacz Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny, skończy zabawiać się z paryską prostytutką i będą go mogli zastrzelić. „Uznałem, że skoro każdy skazany na śmierć ma prawo do ostatniego życzenia, pozwolę mu na ostatni numerek” – wspominał Meiri450.
Potem, zaledwie kilka godzin po powrocie uczestników operacji „Wiosna Młodości” do Izraela, Harari, Meiri i pięciu innych funkcjonariuszy polecieli do Aten, gdzie zabili Zaida Muchassiego, używając do tego ładunku wybuchowego ukrytego w materacu jego hotelowego łóżka. Muchassi właśnie został przedstawicielem Fatahu na Cyprze, gdzie zastąpił Husajna Abd al-Chira, którego Mossad zabił 24 stycznia w Nikozji, również umieściwszy bombę w materacu451.
10 czerwca nadeszła informacja, że Wadi Haddad wysłał do Rzymu dwóch swoich ludzi, żeby zaatakowali siedzibę linii lotniczych El Al. Wiadomość tę przekazał agent jednostki Comet działający w organizacji Haddada. Temu nowemu i obiecującemu rekrutowi, którego w corocznym raporcie Amanu określano jako „znakomitego informatora z dostępem do organizacji Haddada” i który szpiegował za pieniądze, nadano kryptonim „Icawon” (po hebrajsku „Smutek”)452. Grupa operacyjna pod dowództwem oficera Kidonu o pseudonimie „Carlos” zaczęła śledzić dwóch mężczyzn, którzy jeździli po Rzymie mercedesem na niemieckich tablicach.
W nocy z 16 na 17 czerwca grupa podłożyła pod autem ładunek wybuchowy. Rano, kiedy jeden z Palestyńczyków wsiadł do wozu i ruszył, pojechał za nim samochód Mossadu z Hararim za kierownicą i „Carlosem” na siedzeniu pasażera. Ten drugi trzymał detonator wielkości pudełka na buty. Żeby zdetonować bombę, należało podjechać blisko wozu Palestyńczyków. Po kilku minutach kierowca obserwowanego auta zatrzymał się, żeby mógł wsiąść drugi z mężczyzn, po czym znowu ruszył. „Carlos” chciał już wcisnąć guzik, kiedy mercedes wjechał na Piazza Barberini, plac z Fontanną Trytona, słynnym dziełem Giana Lorenza Berniniego.
Harari znał dobrze Rzym z czasów, kiedy tuż po drugiej wojnie światowej pomagał przemycać imigrantów do Izraela. Na dodatek był koneserem sztuki.
– Nie! Zaczekaj! Pomnik… To Bernini! Nie wysadzaj ich! – krzyknął do zdziwionego „Carlosa”, po czym zaczął mu wyjaśniać, jak ważne jest dla niego to dzieło sztuki.
Kilka chwil później, kiedy samochód z Palestyńczykami oddalił się od fontanny, guzik został naciśnięty453. Przednia część auta wybuchła, a dwaj mężczyźni odnieśli bardzo poważne obrażenia (jeden z nich zmarł w szpitalu). Policja znalazła w samochodzie narzędzie zbrodni i uznała wybuch za „wypadek przy pracy”. Stwierdzono, że ofiary to terroryści, którzy przewozili bombę, nie zachowując należytej ostrożności.
Agent „Smutek” informował również o działalności Mohameda Boudii, szefa operacyjnego Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny w Europie454. Boudia był barwną postacią: algierskim rewolucjonistą, biseksualnym playboyem, poszukiwaczem przygód i przede wszystkim terrorystą pracującym zarówno dla Haddadu, jak i Czarnego Września. Prowadził w Paryżu niewielki teatr, Théâtre de l’Ouest, który służył jako przykrywka dla jego planów ataków na Izraelczyków i w ogóle Żydów.
Dzięki raportom Icawona Szin Betowi udało się udaremnić niektóre z tych działań. Jedna z planowanych operacji polegała na równoczesnym zdetonowaniu potężnych ładunków wybuchowych w siedmiu największych hotelach w Tel Awiwie w seder – pierwszy wieczór święta Pesach w 1971 roku.
W czerwcu 1973 roku agent „Smutek” poinformował, że Boudia przygotowuje kolejny duży atak455. Zespół trzydziestu funkcjonariuszy Kidonu i Keszetu jeździł za nim po całym Paryżu, aż wreszcie pojawiła się szansa, kiedy zaparkował samochód na Rue des Fossés-Saint-Bernard w Dzielnicy Łacińskiej. Gdy wrócił i włączył silnik, wybuchła bomba umieszczona pod siedzeniem. Boudia zginął na miejscu.
Sukces jednostki Kidon wywołał euforię w całej organizacji456. „Wydawało się, że nie ma takiej rzeczy, z którą Mossad by sobie nie poradził – powiedział mi były członek Kejsarii – i takiej, która byłaby poza naszym zasięgiem”457.
Kwestia uporania się z Czarnym Wrześniem pozostawała jednak otwarta. Dziewięć miesięcy po straszliwej masakrze w Monachium – ataku, który przyniósł wzrost liczby selektywnych eliminacji – jego czołowi przedstawiciele pozostawali na wolności. Mossad zabił wielu, ale nie tych jedenastu, na których zależało mu najbardziej. Wśród nich znajdowało się trzech uczestników masakry, którzy przeżyli i poszli do więzienia, jednak zostali uwolnieni po tym, jak Czarny Wrzesień porwał samolot Lufthansy i zmusił Niemców do ich wypuszczenia. Pozostała ósemka została oznaczona przez Mossad jako osoby do rozpracowania operacyjnego lub likwidacji.
Na samym szczycie listy znajdował się dowódca operacji Czarnego Września Ali Hasan Salama.
Jego ojciec, Hasan Salama, był jednym z dwóch dowódców sił palestyńskich w wojnie domowej w Mandacie Palestyny, która wybuchła po decyzji ONZ o ustanowieniu państwa