Frederic Saldmann

Najlepsze lekarstwo to my


Скачать книгу

żyjąc na mrozie z zapasów tłuszczu.

      Jakby podchwytując sygnał z zarania dziejów, religie kontynuują tradycję postów w różnych okresach roku, przypominając człowiekowi o drzemiącej w nim sile.

      Zależnie od wiary post może mieć różny rytm i być różnie interpretowany. W religii katolickiej i prawosławnej stanowi formę pokuty zbliżającej do Boga. Post to dobrowolna rezygnacja z jedzenia. Niekiedy wierni spożywają tylko jeden posiłek dziennie, ale może to też być rezygnacja z określonych pokarmów, na przykład mięsa. W islamie post jest dążeniem do poprawy i rozmyślaniem nad sobą. Żydzi mają swój Jom Kipur, a hindusi jedenasty dzień każdego cyklu księżycowego. Post zawsze wpisuje się w praktykę duchową i ma zbliżać wiernych do Boga. Religie pokazują człowiekowi, że post jest możliwy i nie nastręcza szczególnych problemów. Warto dodać, że wszystkie religie zwalniają z tej praktyki chorych, dzieci i kobiety w ciąży.

      W praktyce organizm z biegiem czasu doskonale przystosowuje się do braku pożywienia. Został przygotowany na niedostatek, ale dziś nie radzi sobie z nadmiarem. Obfitość jest wrogiem zdrowia. Sytuację pogarsza fakt, że aktywność fizyczna, która była związana chociażby z polowaniem czy zbieractwem, została w dużym stopniu ograniczona, a my prowadzimy głównie siedzący tryb życia. Mimo to mechanizmy obronne drzemią w naszych komórkach niczym skarb ukryty przez przodków. Ostatnie odkrycia dowiodły, że okresowe głodówki mogą uaktywnić dawne procesy.

      Dobrodziejstwa postów

      Przede wszystkim należy odróżnić głodówkę całkowitą, która może być głodówką polityczną (strajk głodowy) i trwać tygodniami, od głodówki religijnej, czyli okresowej. Mechanizmy biologiczne, które występują w obu sytuacjach, są diametralnie różne.

      Okresowe głodówki polegają na dobrowolnym pozbawieniu się jedzenia przez ściśle określony czas i w wyznaczonym terminie. Podczas postu można pić wodę i napoje niezawierające kalorii. Bez względu na wszystko należy skonsultować się z lekarzem i upewnić, czy taka głodówka nie okaże się szkodliwa. Głodówka zaczyna się od szóstej godziny po ostatnim posiłku i od tej chwili stopniowo uruchamiają się nowe mechanizmy biologiczne.

      Istnieją różne schematy głodówki – od szesnastu do dwudziestu czterech godzin bez jedzenia, powtarzane co drugi dzień, raz w tygodniu albo co dziesięć dni. Ze zdziwieniem stwierdzamy, że pozytywne skutki postu nie ograniczają się do utraty zbędnych kilogramów, ale dotyczą także niektórych chorób – na przykład reumatyzmu, alergii, astmy. Świadoma rezygnacja z jedzenia przez szesnaście do dwudziestu czterech godziny rozbudza dawną pamięć biologiczną – umiejętność radzenia sobie z brakiem żywności dzięki uruchomieniu mechanizmów obronnych. Tym, co wydaje się szczególnie zaskakujące, jest inna reakcja na banalne ograniczenie kaloryczne, polegające na codziennym zmniejszaniu porcji jedzenia, a inna na okresową głodówkę, która oznacza dłuższy czas całkowitego obywania się bez żywności.

      W wielu krajach lansuje się uprawianie okresowych głodówek pod kontrolą. Szczególnie popularne stało się to w Niemczech. Zespoły medyczne, które od dziesięcioleci zajmują się tą kwestią, zwracają uwagę na liczne zjawiska. Z jednej strony głodówka powoduje lekki wzrost poziomu adrenaliny i noradrenaliny, co prowadzi do wzmożonej czujności, i to już po dwunastu godzinach. Osobnik lepiej się koncentruje i szybciej myśli. To na pewno wspomnienie przeżyć naszych przodków, którzy mimo głodu skutecznie polowali. Z drugiej strony niemieccy lekarze uważają, że ten typ głodówki daje szanse na długowieczność i zwiększa odporność na wiele chorób. Wychodzą z założenia, że kiedy w organizmie istnieją uszkodzone komórki, ten wybiera łatwą drogę – niszczy je, a potem zastępuje nowymi, co przyspiesza starzenie się. W okresach postów organizm miałby reagować inaczej i naprawiać komórki, zamiast je eliminować. Taki mechanizm pozwala oszczędzać energię, ograniczając zarazem ryzyko błędu w powielaniu DNA, zwłaszcza u osób w podeszłym wieku. Odnotowali także, że okresowe głodówki powodują obniżenie glikemii i redukują oporność na insulinę. I wreszcie badacze zaobserwowali, że taki sposób odżywiania ogranicza wytwarzanie wolnych rodników (czyli cząsteczek albo jonów mających na zewnętrznej orbicie niesparowany elektron i na ogół charakteryzujących się dużą aktywnością chemiczną), choćby poprzez ograniczenie ilości pokarmu.

      Okresowe posty narzucane przez różne religie dają nam w każdym razie podstawy do refleksji. Szczególnie interesujące wydają się wnioski, do jakich doszedł profesor Berigan ze Stanów Zjednoczonych, analizując wpływ postów na częstotliwość zachorowań na nowotwory. Badacz wyselekcjonował myszy, które miały żyć krótko, ponieważ poddano je zabiegowi niszczącemu naturalny czynnik ograniczający częstotliwość pojawiania się nowotworów (białko p53). Stwierdził, że w grupie myszy, które raz w tygodniu głodowały, częstotliwość zachorowań na raka była o 20 procent niższa niż wśród zwierząt karmionych codziennie. Ten wynik wskazuje na dokonywanie się modyfikacji biologicznych prowadzących do powstania systemu odbudowy komórek. Stwierdzono, że aby uzyskać znaczące efekty, należy stosować posty z częstotliwością jednego dnia w tygodniu.

      Odmieniec jaskiniowy (Proteus anguinus)

      zdoła przetrwać bez jedzenia dziesięć lat.

      Jest to dziwny płaz wielkości od 20 do 40 centymetrów, mogący ważyć 15–20 gramów. Czasami nazywa się go „ludzką rybą” ze względu na kolor skóry przypominający człowieczą. Zwierzę to może dożyć 100 lat, co jest nietypowe dla podobnych do niego istot, a w dodatku ma zdolność przetrwania w warunkach, jakie zabiłyby każde inne żywe stworzenie. Może na przykład przeżyć dziesięć lat, nic nie jedząc, a trzy dni wytrzyma bez tlenu! Trzeba przyznać, że umie oszczędzać – w normalnych warunkach ogranicza aktywność do pięciu minut dziennie. Dwie ekipy francuskich badaczy skupiły się przede wszystkim na jego niezwykłych zdolnościach. Zwierzę to do perfekcji opanowało sztukę gospodarowania rezerwami energetycznymi. Wykorzystuje swą energię tak, by wytwarzać jak najmniej odpadów. W każdej żywej komórce – i ludzkiej, i tego płaza – istnieją najprawdziwsze wytwórnie energii zwane mitochondriami, których zadaniem jest dostarczanie nam energii. Wydajność mitochondriów „ludzkiej ryby” jest nieprzeciętna. Mitochondria dostarczają ATP (adenozynotrójfosforanu), koniecznego do przeprowadzania różnych procesów, np. biosyntezy, ruchu i podziału komórki, a wykorzystują do tego bardzo mało tlenu. I tak powstaje fantastyczny krąg – zużywając mało paliwa, wyrzucają do organizmu niewiele odpadów, które mniej obciążają naturalne filtry oczyszczające ciało zwierzęcia. Sekret długowieczności „ludzkiej ryby” tkwi więc w jej przystosowaniu do czerpania maksimum energii z minimalnej ilości „surowca” i w ograniczeniu produkcji odpadów, które przyspieszają zużycie komórek. W pewnym sensie odmieniec jaskiniowy uczy nas zasad ekologii i trwałego rozwoju, a zatem powinien zainteresować przedstawicieli nauk społecznych oraz przyrodniczych.

      Post w praktyce

      Czas i sposób odbywania głodówek mogą wyraźnie się różnić zależnie od osoby. Praktyka ta jest zdecydowanie niewskazana dla cierpiących na hipoglikemię, ponieważ ludzie ci, pozbawieni jedzenia, doznawaliby omdleń, zawrotów głowy, potów, uczucia zmęczenia. Ci, którzy cierpią na hipoglikemię, wiedzą, że nie mogą długo obejść się bez jedzenia. Rzecz jasna, każdy powinien skonsultować się z lekarzem, zanim podejmie okresowe głodówki.

      Zwykle taka głodówka trwa od szesnastu do dwudziestu czterech godzin. W praktyce oznacza to, że w ciągu dnia ograniczamy się do jednego posiłku. Zawsze konieczne jest picie dużych ilości wody albo napojów pozbawionych kalorii. Niektórzy ludzie bez problemu głodują przez całą dobę, inni wytrzymują szesnaście godzin lub mniej. Każdy powinien ustalić odpowiadający mu rytm. Niektórzy ograniczą się do jednego posiłku w ciągu doby, ale