Frederic Saldmann

Najlepsze lekarstwo to my


Скачать книгу

krążenia, do których może doprowadzić bezdech. Mózg jest narażony na niedobór tlenu w powtarzających się kilkakrotnie w ciągu nocy cyklach, co powoduje gwałtowne, krótkotrwałe przebudzenia. Wtedy rośnie ciśnienie tętnicze i rytm serca. Osoby cierpiące na bezdech senny są zatem bardziej narażone na nadciśnienie tętnicze, zawał mięśnia sercowego, udar mózgu, zaburzenia rytmu serca. Kiedy bezdech stanowi poważny problem, rośnie ryzyko nagłej śmierci we śnie. Także ryzyko związane z narkozą jest podwyższone.

      Dlatego istotne jest ustalenie, czy chrapaniu towarzyszy bezdech senny. Czasami te charakterystyczne wstrzymania oddechu zauważa małżonek. Budzi go chrapanie sąsiada z łóżka, toteż łatwo mu wychwycić ciszę, jaka zapada w środku nocy w fazie bezdechu. Czasem uwagę zwraca silna senność w ciągu dnia albo zbyt częste budzenie się w nocy. Należy wówczas zasięgnąć porady lekarza specjalisty, który ewentualnie zdiagnozuje bezdech senny. Badanie polega na mierzeniu przez jedną noc, za pomocą elektrod umieszczonych na ciele, częstotliwości i czasu trwania bezdechu nocnego, czynności mózgu, a także poziomu tlenu we krwi.

      Walka z nadwagą oraz uprawianie ćwiczeń fizycznych wpływają oczywiście na ograniczenie ryzyka bezdechu sennego. W związku z tym warto wspomnieć o pracach brazylijskich naukowców, którzy skupili się na wpływie ćwiczeń narządów jamy ustnej i gardła na stan pacjentów cierpiących na bezdech senny. Przyjęli oni założenie, że bezdech wiąże się z osłabieniem włókien mięśniowych, więc swoisty fitness tych mięśni może poprawić sytuację. Przez trzy miesiące, po pół godziny dziennie, pacjenci mieli wykonywać wiele ćwiczeń – na przykład mocno naciskać językiem różne punkty podniebienia. W efekcie udało się doprowadzić do złagodzenia objawów, czego dowiodło porównanie z grupą, która nie ćwiczyła. Jeżeli środki zapobiegawcze nie skutkują, pozostają różne terapie. Lekarz może zalecić pacjentowi aparat, który należy zakładać na noc. Urządzenie to składa się między innymi z maski, którą wprowadza się powietrze przez nos. Bezdechu sennego nie wolno lekceważyć, może on bowiem okazać się groźny dla całego organizmu.

      Rozdział 4

      Jak uwolnić się od codziennych bolączek: alergii, problemów z układem trawienia

      „Kichnięcie to orgazm biedaka”.

Pierre Dac, L’os à moëlle

      Leki są przydatne, kiedy są konieczne. Wydaje się to oczywiste, a jednak wcale tak nie jest. Praktykując, spotykam się ze zbyt wieloma chorobami natury jatrogennej. Choroba jatrogenna to taka, u której podłoża leżą skutki uboczne leku, zwane niekiedy działaniami niepożądanymi. Lepiej nie aplikować sobie przy lada okazji leków bez recepty i unikać takich następstw. Niestety, bardzo łatwo uzależnić się od leków – starczy zmęczenie, drobne zaburzenia, uporczywy ból… Z upływem miesięcy trzeba zwiększać dawki, sięgać po coraz bardziej agresywne medykamenty, nigdy nie lecząc przyczyny choroby. Tymczasem jest wiele powszechnych dolegliwości, które można wyleczyć w banalny sposób, nie zasięgając porady lekarza: zaparcie, wzdęcia, problemy z trawieniem, alergie, problemy oddechowe… Znając proste rozwiązania, ograniczamy przyjmowanie leków, nie przyzwyczajając się do nich i nie narażając na skutki uboczne, czasem groźne, czasem uciążliwe. Jeśli w konkretnej sytuacji wystarczy zmienić nawyki, żeby pozbyć się problemów zdrowotnych, nie narażając się na ryzyko, zawsze opowiadam się za prostym i naturalnym rozwiązaniem.

Zaburzenia gastroenterologiczne

      Zaburzenia gastroenterologiczne (zaparcie, wzdęcie, refluks, przepuklina przeponowa…) to jeden z najczęstszych powodów wizyt u lekarza. Tymczasem wielu niedomagań przewodu pokarmowego można by łatwo uniknąć, przybierając inną postawę. Aby przekonać się, że to prawda, warto przyjrzeć się drzewom – te, które rosną prosto, szybciej wznoszą konary ku niebu, natomiast te, które zbytnio się pochylają, nie są długowieczne. Jeśli chodzi o ciało ludzkie, problem polega na tym, że powinno ono przybierać właściwą postawę, gdy jest w ciągłym ruchu, cały czas zachowywać równowagę. Ten ruch jest dla życia najważniejszy, bo jak mawiał Einstein: „Życie jest jak rower, trzeba wciąż jechać, żeby nie stracić równowagi”.

      Nowa pozycja w toalecie

      Poruszę temat drażliwy, krępujący i bardzo intymny. Chodzi o to, jaka pozycja jest najwłaściwsza podczas defekacji. Temat może wydawać się zaskakujący, ponieważ a priori istnieje tylko jedna możliwa pozycja – trzeba spokojnie zasiąść na sedesie. Tymczasem ta postawa wcale nie musi być optymalna. Nad tą kwestią pochyliło się kilka zespołów badawczych ze Stanów Zjednoczonych, Izraela i Japonii i wszystkie doszły do zgodnego wniosku: żeby oddać stolec, lepiej przykucnąć, niż usiąść. Otóż pozycja siedząca jest stosunkowo nowa i narzucona przez formę toalet, ale nie jest fizjologiczna.

      Badacze poczynili wiele nowych spostrzeżeń. W pozycji siedzącej kąt odbytowo-odbytniczy (kąt Parksa) jest znacznie bardziej zwężony niż wówczas, gdy kucamy, co powoduje zatrzymywanie kału w odbytnicy, to zaś zmusza do silniejszego parcia i czasem kończy się niekompletnym wypróżnieniem. Żeby łatwiej zrozumieć ten problem, wyobraźmy sobie wąż ogrodowy wypełniony wodą i zagięty – woda wypływa z niego z trudem. Dokładnie to samo dzieje się w pozycji siedzącej. Kiedy człowiek kuca, ten kąt robi się szerszy, załamanie znika i zawartość łatwo się wydostaje.

      Lekarze, którzy przeprowadzili te eksperymenty na ochotnikach, zauważyli także, że defekacja w pozycji kucznej trwa trzykrotnie krócej niż w pozycji siedzącej. Uczestnicy eksperymentu potwierdzili, że kucając, praktycznie nie mieli potrzeby parcia, a wypróżnianie się przychodziło im bez trudu i szybko. To bardzo istotny szczegół, ponieważ u osób cierpiących na hemoroidy zmiana pozycji może zmniejszyć ból i nasilanie się choroby, dzięki fizjologicznemu zmniejszeniu ciśnienia. Przy chorobach sercowo-naczyniowych mniejszy wysiłek pozwala także uniknąć wzrostu ciśnienia tętniczego.

      Na pierwszy rzut oka wydaje się, że trudno wypełnić te zalecenia, ponieważ ubikacje zwane „tureckimi” praktycznie zniknęły. Niektórzy proponują kucać na sedesach, to jednak może być dość ryzykowne. Istnieje rozwiązanie pośrednie, polegające na ustawieniu przed sedesem niskiego taboretu, by siedząc, unieść nogi. Jeszcze łatwiej wsunąć ręce pod uda, żeby lekko się unieść, a wtedy automatycznie tułów odchyli się do tyłu. I o to chodzi! Taka pozycja powoduje częściowe rozprostowanie zagięcia odbytnicy, typowego dla pozycji siedzącej. Uczestnicy badań szacowali, że w ten sposób można zyskać nawet godzinę tygodniowo. W dodatku nie trzeba zażywać środków przeczyszczających.

      Wybór właściwej pozycji w toalecie to nie tylko oszczędność czasu, ale także inne korzyści, jak choćby ulga, jakiej mogą doznać chorzy na hemoroidy. Hemoroidy to struktury naczyniowe okolicy odbytu ułatwiające kontrolę oddawania stolca. Niekiedy dochodzi do ich obrzmienia i stanu zapalnego, co może wywoływać ból i krwawienia. Ograniczenie wysiłku przy defekacji jest bardzo ważne, ponieważ pozwala zapobiec wzrostowi ciśnienia w tych naczyniach krwionośnych. Inny zespół badawczy skupił się na związku zaburzeń erekcji z hemoroidami. Badaniami objęto ponad 6000 mężczyzn. Stwierdzono, że 90 procent mężczyzn cierpiących na zaburzenia erekcji miało hemoroidy, co jest tym bardziej wymowne, że byli to ludzie poniżej 30 roku życia. Przyczyna tej sytuacji wydaje się mieć związek z obrzękiem naczyń w okolicy odbytu powodującym podrażnienie okolicznych nerwów, które mają swój udział w erekcji. Radzę wypróbować tę nową pozycję i przekonać się o jej skuteczności.

      Zagrożenia, jakie pociąga za sobą praca siedząca

      Pozycje ciała przybierane w spoczynku mają wpływ na stan zdrowia. Tego właśnie dowiodły australijskie badania przeprowadzone na 900 chorych na raka okrężnicy oraz na 1000 zdrowych osób z grupy porównawczej. Badacze utworzyli bazę danych, gromadząc w niej informacje o nawykach żywieniowych, aktywności fizycznej i zawodowej wszystkich tych