Goran. Kochanka? Męczyli się pół nocy dla takiej błahostki?
Na szczęście nie poinformował o swojej inicjatywie Roche’a, bo w przeciwnym razie musiałby znieść kpiny szefa, który uważał śledztwo za zamknięte. Tymczasem Weronika Bermann przypominała wezbraną rzekę i nie zamierzała się z nimi pożegnać, zanim nie da ujścia swoim żalom do męża. Żarliwa obrona małżonka po odkryciu trupa w bagażniku jego auta była tylko sposobem na uniknięcie ciężaru oskarżenia, na pozbycie się bryzgów błota. Teraz, gdy znalazła w sobie siły, aby uwolnić się od obowiązku małżeńskiej solidarności, zaczęła nie mniej energicznie niż inni kopać pod nim dół, z którego Alexander nie zdołałby się już wydostać.
Goran spojrzał Mili w oczy, aby zachęcić ją do jak najszybszego zakończenia rozmowy, ale w tym samym momencie dostrzegł nagłą zmianę na jej twarzy. Teraz malowało się na niej zdumienie i niepewność.
Podczas długich lat pracy Goran nauczył się rozpoznawać, kiedy ludzie się boją. Zrozumiał, że coś głęboko poruszyło Milę.
Chodziło o imię.
Usłyszał, jak Mila pyta Weronikę Bermann:
– Mogłaby pani powtórzyć imię kochanki pani męża?
– Powiedziałam już pani: ta zdzira miała na imię Priscilla.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.