i pisania niż „kinderniespodzianka” opakowana w atrakcyjny papierek, lecz być może z zawartością nie do zjedzenia lub już wielokrotnie prezentowaną – jak to zwykle bywa w przypadku prac powielanych na przykład w Internecie.
Jeśli czytasz „wybuchowo”, interesujesz się wieloma sprawami, podejmujesz wiele twórczych wysiłków, a mimo to nie potrafisz zdecydować się na wybór takiego czy innego tematu (być może trzymasz zbyt wiele srok za ogon), zwróć się o pomoc do Mistrza, nauczyciela, rodzica, doświadczonego przyjaciela, osoby, której ufasz i której opinie są dla Ciebie ważne. Mistrz, znając ucznia, pomoże mu znaleźć zadanie.
I co z tego?
Wypowiedź pisemna, którą bierzesz na warsztat, powinna mieć sens i czemuś służyć, a jej zakończenie – umożliwić czytelnikowi znalezienie odpowiedzi na pytania: I co z tego? Do czego to prowadzi? Co dalej w związku z tym? itp. Chodzi o to, by coś udowodnić, wnieść coś nowego albo ukazać z nowej perspektywy. Przegląd literatury na jakiś temat czy analiza poglądów innych autorów to wprawka, dobre ćwiczenie. Jednak dla kogoś bardziej doświadczonego to już tylko „sztuka dla sztuki” – taka osoba pragnie bowiem dzielić się własnymi poglądami na świat, wywołując przebudzenie u innych.
Planując pisanie, rozważ, czy to, co chcesz powiedzieć, uda się zrobić właśnie w ten sposób (w tej formie, w tej objętości, z takimi ilustracjami itp.), czy pomysł wymaga przepracowania.
Słowem: musisz się dobrze czuć z wybranym do opracowania tematem, a jeśli został narzucony przez nauczyciela, to z samym do niego podejściem. Nawet w odniesieniu do szkolnej pracy można mówić o „wybuchowości dzieła”, do której doprowadzisz właśnie Ty!
Higiena pracy nad tekstem
Oczywiście nie da się napisać czegoś na siłę, od ręki, na wczoraj, tak by nie wpływało to źle na jakość formy i treść tekstu. Zawsze pisze się dłużej, niż się pierwotnie zakładało, a im większe zmęczenie, tym dłuższe pisanie i więcej błędów. Tekst pisany z ekonomem za plecami czy z mieczem Damoklesa nad głową trzeba będzie przerabiać i poprawiać częściej niż taki, który powstał dzięki spokojnemu namysłowi odprężonego autora20.
Zamierzając pisać, daj pomysłowi dojrzeć w Twej głowie. Jeżdżąc na rowerze, kosząc trawnik, pływając w basenie czy udając się na weekendowy wypad za miasto, pomyśl sobie przy okazji, co i w jakim miejscu tekstu umieścisz, na kogo się powołasz, czyj punkt widzenia podasz w wątpliwość itp.
Dojrzewanie pomysłu
Jan Kozłowski radzi wprost:
Zanim zaczniesz pisać, opowiedz treść przyszłego artykułu koledze, narzeczonej, nawet psu. Możesz mówić do samego siebie, nagrywając się na magnetofon21.
Pozwoli Ci to spojrzeć na swój pomysł spokojnie, niejako z innej perspektywy, dzięki czemu będzie się stawał wyrazistszy, a jego struktura uporządkowana. Kiedy Twój zamysł „dojrzeje”, zacznij pisać i zadbaj o właściwą atmosferę. W tej kwestii decydują indywidualne upodobania: ulubiony napój, coś do chrupania, wreszcie muzyka – albo ich brak. Niektórzy chwalą sobie masażery do stóp, którymi się relaksują w trakcie pisania. Gdy potrzebujesz spokoju, w miarę możliwości zamknij drzwi i wyłącz telefon, dokonując swego rodzaju wewnętrznej emigracji.
Siadając do pisania, trzeba być wypoczętym, a wcześniej najlepiej zjeść ulubione danie, ale nie objeść się jak w Boże Narodzenie, bo skutek może być przeciwny do planowanego. Nie zaszkodzi też, gdy na deser zjesz odrobinę czekolady lub wypijesz kakao. Takie naturalne wspomagacze, zawierające dużo magnezu, sprawią, że Twój umysł będzie pracować wydajniej. Jeśli zaś masz alergię na te produkty spożywcze, to wystarczy szklanka soku z czarnej porzeczki albo świeża marchewka.
Warunki do pisania
Co jakiś czas staraj się robić przerwy, aby rozprostować nogi i porozciągać napięte mięśnie tułowia i kończyn. Wyglądaj też często za okno, patrząc w dal lub na zieleń natury. Czasem zamykaj oczy i poruszaj gałkami w różnych kierunkach, jednocześnie masując dłońmi skroń. Jak często należy to robić? Przekonasz się o tym, gdy zaczniesz czuć pustkę w głowie albo gdy palce nie będą się poruszały po klawiaturze tak sprawnie jak na początku pracy.
Plan pracy
Dobrze jest sporządzić plan pracy w punktach i modyfikować go w miarę postępu pisania. Gdy czujesz, że masz natchnienie, zapisuj na bieżąco pomysły, szkice i zdania. Nie ma sensu wyznaczanie sztywnych ram pracy na przykład poprzez utworzenie zamkniętej struktury w edytorze tekstów. Jeśli pisząc większą pracę, masz zamiar korzystać z komputera, najlepiej tworzyć każdy rozdział w osobnym pliku (także listę bibliografii, tabele, wykresy itp.) i dopiero na zakończenie połączyć wszystko oraz ujednolicić pod względem formalnym.
Mapa myśli
Wzrokowcom przyda się podręczna lista wykorzystywanych pojęć, teorii i elementów założeń metodologicznych. Niektórzy ujmują je w postaci mapy myśli (mentalnej, pojęciowej)22, którą można rozbudowywać w miarę postępów w pisaniu. Jak podkreśla Ewa Iskierka-Kasperek:
Mapa myśli składa się z centralnego słowa-klucza i odchodzących od niego połączeń. […] Gdy wypowiemy słowo „wakacje”, to jak na zawołanie zostaną przywołane skojarzenia „słońce”, „piasek”, „morze” itd., bo pojęcia te są ze sobą powiązane. Tak samo w mapach myśli powiązane są ze sobą rysowane elementy. […] Tworząc mapy myśli, mamy poczucie kontroli, bo cały czas widzimy zarówno główną ideę, jak też wszystkie dopełniające są elementy. Dzięki takiemu schematowi notatek łatwo dostrzegamy sieć zależności przyczynowo-skutkowych […]23.
Nie bez powodu mówi się, że pośpiech jest złym doradcą. Owocem zbyt szybkiej pisaniny jest zazwyczaj zlepek rwanych i chaotycznie ułożonych wątków, a także niedbały język pełen błędów, jak świąteczny mazurek bakalii. Mimo że czas szybko płynie, warto więc zrobić przerwę w pisaniu, odprężyć się, by później zacząć poprawiać wadliwy półprodukt. Jeśli nie weekendowy wypad za miasto, to przynajmniej dobry film, koncert, spotkanie ze znajomymi, proste prace domowe, spacer z sympatią… W tym czasie Twoja podświadomość „przetrawi” materiał, który później uporządkujesz i przeniesiesz na ekran lub papier24.
Po napisaniu
Warto się też postarać, by to, co napiszesz, mogło „odpocząć” choćby jeden, dwa dni – Ty również. Wówczas ogarniesz swój tekst w miarę świeżym umysłem, niejako z nowej perspektywy i o wiele łatwiej odkryjesz ewentualne błędy, zarówno drobne literówki, jak i poważne uchybienia. Ważne jednak, aby w „międzyczasie” zająć się czymś innym niż pisaniem, chyba że na inny temat.
Na skróty – przegląd dobrych rad
● Umiejętność dobrego pisania nie jest wrodzona, dochodzi się do niej metodą żmudnych ćwiczeń.
● Ty też możesz dobrze pisać!
● Zanim zaczniesz pisać, zastanów się, co chcesz powiedzieć, do kogo i w jakiej formie; ile umiesz, co wiesz i na co w związku z tym możesz się porwać.
● Jeśli nie czujesz się dobrze w jakiejś tematyce, to nie podejmuj jej tylko dlatego, że jest modna.
● O opisywanych sprawach powinno się wiedzieć dużo, a nawet więcej.
● W pisarstwie naukowym nie ma mowy o iluzji, liczą się fakty.
●