stosowania w stanie wyższej konieczności zabezpieczeń służących zaprowadzeniu porządku i powstrzymaniu rebelii. Wśród nich znajdował się też wymóg, że wszystkie media muszą przedstawiać materiały o działaniach armii lub wywiadu cenzurze wojskowej, która większość z nich zatrzymywała. Owe regulacje nie zostały uchylone do czasu powstania tej książki. Jednak, aby rzucić jakiś ochłap rozwścieczonym mediom, Ben Gurion powołał specjalną komisję, złożoną z wydawców, redaktorów naczelnych gazet i szefów rozgłośni radiowych. Od czasu do czasu on lub jego przedstawiciel pojawiał się na zebraniach tego gremium, żeby podzielić się smakowitymi kąskami i wyjaśnić, dlaczego pod żadnym pozorem nie można ich ujawnić. Wydawcy i redaktorzy cieszyli się, ponieważ zyskiwali dostęp do tajnego świata i jego tajemnic. Aby wyrazić wdzięczność, sami stawali się własnymi cenzorami, często o wiele surowszymi od prawdziwych.
W lipcu 1952 roku w Muzeum Egipskim w Kairze otwarto wystawę obrazów francusko-niemieckiego artysty Charles’a Duvalla. Duvall, wysoki i młody, z wiecznie przyklejonym do warg papierosem, przeprowadził się do Kairu z Paryża dwa lata wcześniej, gdyż twierdził, że „zakochał się w kraju nad Nilem”. W kairskiej prasie ukazało się wiele pochlebnych artykułów o jego twórczości (zdaniem krytyków znajdował się on pod wpływem Picassa) i wkrótce potem malarz stał się ulubieńcem egipskiej socjety. Dość powiedzieć, że jego wystawę otwierał egipski minister kultury, a nawet kupił dwa obrazy, które następnie wypożyczył muzeum, gdzie wisiały przez dwadzieścia trzy lata.
Pięć miesięcy później, po zamknięciu wystawy, Duvall oświadczył, że jego matka ciężko zachorowała i musi wracać do Paryża, aby się nią zająć. Po powrocie do Francji wysłał kilka listów do starych przyjaciół w Egipcie, a potem wszelki słuch po nim zaginął.
Duvall w rzeczywistości nazywał się Szlomo Cohen-Abarbanel i był izraelskim szpiegiem104. Wychowywał się w Hamburgu jako najmłodszy z czterech synów powszechnie szanowanego rabina. Po dojściu Hitlera do władzy zimą 1933 roku rodzina uciekła do Francji, a potem do Palestyny. Czternaście lat później, w 1947 roku, Cohen-Abarbanel, który już w dzieciństwie przejawiał talent artystyczny, wrócił do Paryża, by w wieku dwudziestu siedmiu lat rozpocząć studia malarskie. Niedługo potem o jego talencie dowiedzieli się agenci Hagany i zwerbowali go do podrabiania paszportów i innych dokumentów. Korzystali z nich europejscy i północnoafrykańscy Żydzi, którzy chcieli dostać się do Palestyny z pominięciem brytyjskich przepisów emigracyjnych. Taki był początek jego długiej kariery w wywiadzie. Udający członka bohemy artystycznej Cohen-Abarbanel prowadził siatkę szpiegowską w Egipcie i werbował nowych agentów ze świata arabskiego. Gromadził również informacje o nazistowskich zbrodniarzach wojennych, którzy schronili się na Bliskim Wschodzie, i informował przełożonych o niemieckich naukowcach gotowych sprzedać swe usługi arabskim armiom. Po powrocie do Izraela w 1952 roku namówił szefów młodego Mossadu do przeznaczenia większych środków na poszukiwanie i likwidowanie nazistów.
Gdy Isser Harel objął szefostwo Mossadu, poprosił Cohena-Abarbanela o stworzenie emblematu agencji. Artysta zamknął się w pokoju i narysował projekt. Pośrodku znajdowała się siedmioramienna menora, świecznik, który stał w Świątyni Jerozolimskiej i został zrabowany przez Rzymian w 70 roku. Dokoła biegł cytat z 24 rozdziału Księgi Przysłów (autorem tych słów, wedle żydowskiej tradycji, był sam król Solomon): „roztropnie poprowadzisz wojnę”105. Później zamieniono je na inne słowa (Księga Przysłów 11,14): „Z braku rządów naród upada, wybawienie, gdzie wielki doradca”. Intencje Cohena-Abarbanela nie mogły być jaśniejsze: stosujący tajne metody Mossad miał być tarczą nowego żydowskiego państwa i dbać o to, by Żydzi już nigdy nie zostali zhańbieni, żeby Judea nigdy więcej nie upadła.
Statut Mossadu napisany przez Harela był równie jasny i ambitny. Do celów organizacji, według jego oficjalnych zaleceń, należało „tajne zbieranie informacji (strategicznych, politycznych, operacyjnych) poza granicami kraju; realizacja operacji specjalnych poza Izraelem; niweczenie prób udoskonalania i zdobywania broni niekonwencjonalnych przez wrogie państwa; udaremnianie ataków terrorystycznych na Izrael i żydowskie cele poza jego granicami; rozwój i utrzymanie powiązań wywiadowczych i politycznych z krajami, które nie utrzymują stosunków dyplomatycznych z Izraelem; sprowadzanie do Izraela Żydów z państw, które uniemożliwiają im wyjazd, i tworzenie struktur pozwalających na obronę Żydów wciąż pozostających w tych krajach”. Innymi słowy, służby miały chronić nie tylko Izrael i jego mieszkańców, lecz w ogóle Żydów na całym świecie.
Młode służby specjalne Izraela miały stanowić odpowiedź na serię wyzwań ze strony dwudziestu jeden wrogich krajów arabskich grożących jego zniszczeniem. Osoby na najwyższych szczeblach organów obrony państwa uważały, że z zagrożeniami tymi najlepiej poradzą sobie precyzyjne operacje specjalne przeprowadzane daleko za liniami wroga.
Aby to zrealizować, Aman utworzył jednostkę nazwaną Służba Wywiadu 13 (trzynastka w tradycji żydowskiej uznawana jest za szczęśliwą liczbę)106. Awraham Dar, jeden z czołowych funkcjonariuszy, w 1951 roku pojechał do Egiptu, żeby założyć siatkę agentów rekrutowanych spośród miejscowych syjonistów. Rekruci pod różnymi pretekstami jechali do Europy, a potem do Izraela, gdzie przechodzili przeszkolenie w szpiegostwie i sabotażu. Przedstawiając podstawowe cele swojej sieci, Dar wyjaśniał, że „głównym problemem, który zdecydował o tak wielkiej wrogości Egiptu wobec Izraela, był sposób, w jaki król Faruk sprawował władzę. Wiedzieliśmy, że jeśli uda nam się pokonać tę przeszkodę, wiele problemów ulegnie rozwiązaniu. Innymi słowy… – w tym miejscu Dar użył hiszpańskiego powiedzenia: – nie ma psa, nie ma wścieklizny”107.
Pozbycie się „psa” okazało się niepotrzebne – niedługo później Faruk stracił tron w wyniku zamachu stanu. I chociaż przypuszczenia, że bez niego wszystko się polepszy, okazały się całkowicie bezpodstawne, myśl, że już założona siatka egipskich agentów może zmienić bieg historii w tym regionie, była dla izraelskich przywódców zbyt kusząca, aby o niej zapomnieć. Kierownictwo Amanu zdecydowało się użyć miejscowych agentów przeciwko organizacji Wolni Oficerowie, której członkowie dopiero co usunęli Faruka. Postanowiło to uczynić „w celu podkopania zaufania Zachodu do [egipskich] władz poprzez wywoływanie publicznych niepokojów oraz demonstracji, aresztowań i akcji odwetowych, przy czym rola Izraela w nich ma pozostać nieujawniona”108. Jednak cała ta operacja zakończyła się katastrofą.
Mimo intensywnego szkolenia rekruci Amanu pozostali amatorami i wszystkie ich akcje sabotażowe okazały się nieudane. W końcu jedenastu agentów zostało wytropionych przez egipskie władze. Kilku stracono po krótkich procesach, jeden popełnił samobójstwo, nie wytrzymując straszliwych tortur. Pozostałych „szczęściarzy” skazano na wieloletnie więzienie i ciężkie roboty109.
Skandal, jaki wybuchł na skutek tych wydarzeń, wywołał poważny polityczny spór, który rozpalał Izrael przez wiele lat. Dotyczył on pytania, czy Aman miał zgodę polityków na te nieudane operacje.
Główna nauka, jaka płynęła z tej akcji, była taka, że we wrogich krajach, stanowiących cel ataków, nie wolno rekrutować miejscowych Żydów. Ich wpadka oznaczała niemal pewną śmierć i mogła wywołać represje wobec całej żydowskiej społeczności. Mimo pokusy wykorzystywania osób, które znajdują się na miejscu i nie trzeba im zapewniać legendy, Izrael niemal ani razu tego nie powtórzył.
Jednak dalej pokutowało ukryte przekonanie, że państwo żydowskie może działać śmiało i zmieniać historię dzięki operacjom specjalnym za liniami wroga. Co więcej,