otwiera możliwość falsyfikacji. Przy okazji odnotujmy, że zwolennik argumentu kalām nie musi dysponować pełną teorią czasu i przyczynowości. Wystarczy mu wykazać, że (K2) jest bardziej wiarygodna niż jej negacja.
9
Wcześniej podobnie argumentował Swinburne (2004, s. 26–38, 97–106): jeśli dla świata nie da się znaleźć wyjaśnienia naukowego (w postaci poprzedzających go stanów fizycznych lub praw), trzeba posłużyć się wyjaśnieniem personalnym. Najprostsze z nich postuluje istnienie osoby o nieskończonej mocy oraz (w konsekwencji) wiedzy i dobroci. Przecież moc wymaga odpowiedniej wiedzy, a byt wszechmocny kieruje się wyłącznie swoją moralną i pozamoralną wiedzą.
10
„Drogi” Tomasza (wraz z oryginalnym tekstem) przedstawia w perspektywie historycznej i metafizycznej W. Dłubacz (2017, s. 45–74), a dzieje ich formalizacji podaje K. Wolsza (2017, s. 200–204).
11
Powyższy argument – korzystając z pomysłów innych autorów (Carlson, Olsson 2001, s. 203–221) – rozwijam i dyskutuję gdzie indziej (Wojtysiak 2008, s. 154–161, por. s. 145–147).
12
Pewnym wyjątkiem jest tu (należący raczej do ogólnej ontologii) argument pierwszy – modalna wersja argumentu ontologicznego (anzelmiańskiego). Formułuję go jednak jako wyjaśnienie określonego fenomenu modalnego. Natomiast z powodów podanych w przypisie 8 rezygnuję z argumentów wychodzących wprost od przesłanek empiryczno-naukowych (np. argument z dokładnego dostrojenia lub ze złożoności życia).
13
W nawiasie każdorazowo podaję autora, którym się inspirowałem; moje sformułowanie argumentu jest jednak inne.
14
Możliwość istnienia bytu najdoskonalszego próbowano wyprowadzać z jego pojmowalności, domniemanej doświadczalności (przedstawialności), aksjologicznej lub deontycznej wartości, życiowej użyteczności jego pojęcia, pozytywności (lub prostoty i zamienności) konstytuujących go jakości (Nagasawa 2017, s. 187–202).
15
Analogiczne podejście rozwija R.M. Gale (2005, s. 114–130), a krytykuje, doszukując się go już u bł. Dunsa Szkota, M. Tkaczyk (2017, s. 103–110).
16
Leftow, korzystając z zasady ontologicznej oszczędności, rozwija ten argument w powiązaniu z argumentem z przedmiotów abstrakcyjnych (zob. niżej): teistyczna ontologia modalności i bytów abstrakcyjnych (redukująca je do mocy Boga) jest mniej kosztowna niż konkurencyjne ontologie.
17
Feser nazywa ten argument augustyńskim. Z kolei następny argument ma genezę kartezjańską.
18
Można powiedzieć, że powyższy argument rozwiązuje dylemat celnie zarysowany przez J. Ratzingera (1996, s. 140): czy „myśl i sens […] są tylko przypadkowym, ubocznym produktem bytu”, czy raczej „wszelki byt jest produktem myśli, a nawet w swej wewnętrznej strukturze jest myślą”. Por. wyżej 3.2.d. (W sprawie innych argumentów epistemologicznych zob. m.in. Hołda 2014).
19
Niektóre z nich (w ramach strategii kumulatywnej) rozwija Swinburne (2004, 2017), a szerszą (i nietypową) ich listę proponuje Plantinga (2007, s. 203–228). W podręcznikach tomistycznych część z nich pojawia się jako uzupełnienie argumentu kosmologicznego.
20
Podobnie Wojtysiak w rozprawie Bóg istnieje – moja argumentacja teistyczna (Wojtysiak 2017), aczkolwiek argumentacja przeprowadzona w tym artykule nie ogranicza się tylko do tomizmu.
21
W trakcie jednej z dyskusji spotkałem się z zarzutem, że upieram się przy traktowaniu dróg Akwinaty jako dedukcji, co ma wynikać z faktu, że nie rozumiem ich do końca. Pomijając wysoce perswazyjny charakter obiekcji z braku zrozumienia, moje stanowisko nie jest bynajmniej upieraniem się, ale ma podstawę w tekstach Akwinaty.
22
Literatura na ten temat jest ogromna. Przykładowo (tylko publikacje z XXI wieku) wymienię antologie Craig, Moreland 2012, Salamon 2016 i Janeczek, Starościc 2017 oraz monografie Everitt 2004 i Oppy 2006. Najobszerniejszym opracowaniem dotyczącym problematyki istnienia Boga w świetle logiki jest książka Sobel 2004.
23
Inna parafraza polegałaby na zastąpieniu nazwy „Bóg” przez deskrypcję, np. „jedyny taki byt, który ma takie a takie własności”, ale jest ona bardziej skomplikowana niż przyjęta w niniejszym artykule. Czasem będę posługiwał się formami (1) i (2), prostszymi z potocznego punktu widzenia.
24
Obrona stanowiska ateistycznego czy agnostycznego wymaga czegoś więcej niż zakwestionowania teizmu, ale to nie jest bezpośrednim tematem niniejszego artykułu. Nie ukrywam jednak, że moje dalsze rozważania, zwłaszcza w zakończeniu, sugerują jakieś pozytywne racje dla antyteizmu.
25
Krytyczny przegląd ontologicznych dowodów na istnienie Boga znajduje się w (Sobel 2004) i (Oppy 2006). Por. także (Świętorzecka 2015) w związku z dowodami Gödla.
26
Podobnie można zrekonstruować inne dowody ontologiczne.
27
Chodzi o twierdzenie Gödla–Malceva o pełności głoszące, że każdy niesprzeczny zbiór zdań ma model. Nie dyskutuję tutaj materialnej poprawności obu dowodów, gdyż wystarczy założenie niesprzeczności zbioru DAtrX.
28
Okoliczność ta do pewnego stopnia odpowiada obserwacji Fregego. Faktycznie, punkty (8) i (9) dotyczą nie Boga, ale Jego pojęcia. Pozwala to na ominięcie pewnej trudności metalogicznej. Twierdzenie Gödla–Malceva stosuje się do teorii I rzędu, czyli elementarnych. Traktując konkretne pojęcia jako indywidua, można poddać punkty (8) elementaryzacji i w konsekwencji stosować metalogikę dotyczącą teorii elementarnych.
29
W poszczególnych zbiorach Lindenbauma zawierają się elementy (jest ich nawet zdecydowana większość) całkowicie, by tak rzec, obojętne dla problemu istnienia Boga.
30
Aby wykluczyć samo poruszanie się i bycie własną przyczyną causa sui można dodać zastrzeżenie, że x ≠ y.
31
B. Russell w debacie z o. F. Coplestonem (w radiu BBC w 1948 r.) posłużył się następującym argumentem (Russell 1957, s. 152): „Z tego, że każdy człowiek ma matkę, nie wynika, że istnieje matka wszystkich ludzi”.
32
Nie rozważam tutaj bardziej wyrafinowanych formalizacji (12) i (13), w których korzysta się np. z aparatu teorii krat (por. Nieznański 1980). Byt jest wtedy strukturą (w sensie kraty), a Pierwszy Poruszyciel