wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów? A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie (Mt 7:22–23).
Apostoł Paweł zganił chrześcijan w Koryncie za ich nadużycia, a jednak napisał do nich: „Nie brak wam żadnego daru łaski” (1Kor 1:7), zachęcając do dalszego posługiwania się darami Ducha Świętego: „Gdy się schodzicie, jeden z was służy psalmem, inny nauką, inny objawieniem, inny językami, inny ich wykładem; wszystko to niech będzie ku zbudowaniu” (1Kor 14:26).
Słowa te świadczą, że dary duchowe nie wygasają, nawet w obliczu grzechów czy nadużyć. Do takiego wniosku skłania również analogia, w której apostoł Paweł przyrównał dary do członków ciała. Noga do końca życia pozostaje nogą, a oko okiem. Jednakże, tak jak chora noga może być osłabiona, a nawet amputowana, tak może się stać z nieużywanymi lub źle używanymi darami.
Kiedyś podczas gry futbolowej w lidze juniorów, wyskoczyłem wysoko do piłki, a zawodnik przeciwnej drużyny pochylił się, tak że przekoziołkowałem przez niego i spadłem z dużej wysokości, uderzając plecami o boisko. Nie wiedząc, że mam złamany obojczyk, dograłem do końca meczu, choć było to męczarnią. W parę godzin później założono mi gips, unieruchamiając całe lewe ramię. Kiedy po kilku tygodniach pozbyłem się gipsu, lewa ręka była chudsza i znacznie słabsza od prawej, która w tym czasie wykonywała podwójną pracę.
Tak jak ręka czy noga unieruchomiona przez kilka tygodni czy miesięcy staje się wyraźnie słabsza od tej, która jest w ruchu, tak bezczynność osłabia nasze zdolności i dary duchowe.
Większość darów można rozwinąć, ale niektóre z nich leżą poza kontrolą użytkownika. Cudu nie dokonamy, jeśli Bóg nie zechce, nawet mając dar czynienia cudów. W podobny sposób funkcjonuje większość darów spektakularnych, które z tego względu nazywamy „doraźnymi”, podczas gdy pozostałe dary możemy nazwać „dożywotnimi”, pamiętając, że one także mogą zaniknąć, jeśli ich nie używamy.
12. Kto może otrzymać duchowy dar?
Każdy nawrócony człowiek otrzymuje dary duchowe (Ef 4:7), ale ponieważ ich dawcą jest Duch Święty (1Kor 12:11), nie można ich zamówić, jak dania w restauracji. Jeśli ktoś twierdzi, że może Cię obdarzyć jakimś duchowym darem, jest w błędzie, a to, co oferuje, może być falsyfikatem. Zamiast szukać darów na własną rękę, proś Boga, aby działa się Jego wola.
Pismo Święte nie zawiera jakiegoś szablonu na otrzymanie darów duchowych. W przypadku Tymoteusza – przywódcy Kościoła – położyli na nim ręce, prosząc o dary dla niego (2Tm 1:6). Kiedy indziej Duch Święty przekazał je bez nakładania rąk tym, którzy przyjęli Ewangelię (Dz 10:45–46; 19:6).
Czy dary duchowe są wyznacznikiem duchowej dojrzałości? Nie. Jedynie owoce Ducha Świętego mogą świadczyć o prawdziwym nawróceniu. Niektórzy wierzący w Koryncie nie żyli według standardów zalecanych przez Słowo Boże, a jednak posiadali dary duchowe. Apostołowie też nie byli doskonali, a jednak je otrzymali. Używali ich, mimo że nie byli doskonali. Oto niektóre z ich wad wspomniane w Nowym Testamencie:
• Niezdrowa ambicja, przez którą każdy z nich chciał być najważniejszy (Mk 9:34).
• Brak wiary, przez który nie potrafili uwolnić zdemonizowanego (Mt 17:19–20).
• Kłótliwość sprawiała, że sprzeczali się między sobą (Mk 9:33).
• Mściwość wzbudziła w nich chęć do zrzucenia ognia na mieszkańców niegościnnej wioski (Łk 9:54–55).
• Brak modlitwy sprawił, że nie mogli służyć dość efektywnie (Mk 9:28–29).
• Grubiaństwo, przez które gromili matki przychodzące do Jezusa po błogosławieństwo dla dzieci (Mk 10:13).
• Tchórzostwo pchnęło Piotra do zaparcia się Jezusa, a innych uczniów do opuszczenia Go, gdy był aresztowany (Mt 26:70–74; Mk 14:50).
Jezus wybrał niedoskonałych ludzi (Łk 9:1–6), ale Jego uczniowie wyznali swoje braki i szukali Jego pomocy, prosząc, aby dodał im wiary (Łk 17:5), mądrości (Jk 1:5), nauczył, jak się modlić (Łk 11:1) i dopomógł pojąć sens ukryty w Jego przypowieściach (Mt 15:15).
My także musimy pamiętać o swojej niedoskonałości i szukać pomocy u Zbawiciela, ale tak jak braki uczniów Chrystusa i duchowa niedojrzałość korynckich chrześcijan nie przeszkodziły im w otrzymaniu i posługiwaniu się darami duchowymi, tak też my mamy nimi usługiwać, mimo swoich niedoskonałości.
Dwight Moody (1837–1899), jeden z największych ewangelistów w dziejach chrześcijaństwa, nie posiadał wykształcenia teologicznego, ani innego, kiedy poświęcił się pracy misyjnej. Na początku swej służby wygłosił najlepsze kazanie, na jakie go było stać. Dla wielu słuchaczy było ono błogosławieństwem, ale pewna nauczycielka podeszła do niego po nabożeństwie z krytyką:
– Miałeś dość dobre kazanie, ale popełniłeś w nim 26 gramatycznych błędów!
Moody milczał przez chwilę, modląc się o mądrą odpowiedź, po czym powiedział:
– To musi być prawda, skoro tak pani mówi, ale prawdą jest też, że robię to, co mogę najlepszego z tym, co mam. A pani?
Nie zrażajmy się swoimi słabościami, gdyż nikt z nas nie jest doskonały, ale służba dla Boga i bliźnich jest najlepszą rzeczą, którą możemy zrobić.
13. Kombinacje darów
Rozmaitość darów i sposobów ich wykorzystania odzwierciedla naturę Boga, który jest jednością w Ojcu, Synu i Duchu Świętym. Podobnie mają funkcjonować wierzący, których łączy jedna misja, mimo różnorodności, jak napisał apostoł Paweł:
A różne są dary łaski, lecz Duch ten sam. I różne są posługi, lecz Pan ten sam. I różne są sposoby działania, lecz ten sam Bóg, który sprawia wszystko we wszystkich. A w każdym różnie przejawia się duch ku wspólnemu pożytkowi (1Kor 12:4–7).
Tak jak różnorodność nie oznacza rozdziału, tak harmonia nie oznacza uległości. Jedność, do której prowadzi Duch Boży, nie leży w upodobnianiu się do innych, lecz w działaniu na rzecz wspólnej misji, o której napisał apostoł Piotr:
Usługujcie drugim tym darem łaski, jaki każdy otrzymał, jako dobrzy szafarze rozlicznej łaski Bożej. Jeśli kto mówi, niech mówi jak Słowo Boże. Jeśli kto usługuje, niech czyni to z mocą, której udziela Bóg, aby we wszystkim był uwielbiony Bóg przez Jezusa Chrystusa (1P 4:10–11).
W tych słowach mowa o darach w liczbie pojedynczej. Apostoł Paweł także pisał do Tymoteusza o „darze łaski” w liczbie pojedynczej (1Tm 4:14; 2Tm 1:6). Możemy przyjąć, że chodziło o konglomerat darów, zwłaszcza że Jezus uczył w przypowieści o talentach, że ludzie otrzymują zwykle więcej niż jeden.
Zazwyczaj jeden z naszych darów odgrywa dominującą rolę, a pozostałe wspierającą, tworząc kombinację darów, którą nazywam mikstem lub konglomeratem darów. Na przykład darowi nauczania często towarzyszą dary: wiedzy, mądrości i duszpasterstwa, z darem dawania występuje dar wiary, a dary uzdrawiania i zachęcania wspomagają dar miłosierdzia.
Niektóre dary zawsze występują z innymi, na przykład dary uzdrawiania, czynienia cudów, przewodzenia zawsze towarzyszą darowi wiary. Trudno wyobrazić sobie dar nauczania bez daru wiedzy. Niektóre dary nie występują w kombinacji ze sobą. Na przykład dar proroctwa, który ma konfrontacyjny