Stanisław Cat-Mackiewicz

Historia Polski od 11 listopada 1918 do 17 września 1939


Скачать книгу

to było niemożliwe. Nie pomniejsza to w niczym osoby Dmowskiego. Nie chodziło tu przecież o sprawy osobiste, lecz o ideowe. Dmowski miał na szereg spraw zapatrywania wręcz odmienne od Piłsudskiego i to tak dalece odmienne, że kompromis był niemożliwy.

      Narodowi demokraci, jakkolwiek w obradującym od dnia 10 lutego 1919 roku Sejmie Ustawodawczym głosowali za uznaniem Piłsudskiego za Naczelnika Państwa, od razu organizują z nim walkę. Dlaczego jednak nie przeciwstawiają mu w propagandzie wiecowej i prasowej tego, którego istotnie przeciwstawić mu można, mianowicie Dmowskiego? Chętnie tłumaczę to w sposób pochlebny dla Dmowskiego. Oto Dmowski urzęduje wówczas w Paryżu, gdzie się kształtują losy naszej granicy zachodniej. Dmowski istotnie rzeźbi wówczas naszą przyszłość na czas dłuższy. Dmowski nie może i nie chce jednocześnie reprezentować państwa na kongresie pokojowym i być bojowym kontrkandydatem Naczelnika Państwa na wiecach w kraju. Wobec tego przeciwstawiają Piłsudskiemu Paderewskiego, Korfantego, generała Hallera, generała Dowbora-Muśnickiego i innych. Każda z tych osób posiada swoje wielkie zasługi historyczne, ale nie wszystkie mogą się równać z życiem ofiarnym Naczelnika Państwa. Wiadome jest, na przykład, że generał Dowbor-Muśnicki swego czasu porzucił katolicyzm i przeszedł na luteranizm, aby móc wstąpić do Akademii Sztabu Generalnego, że był ultralojalnym cesarskim generałem.

      Walka z Piłsudskim będzie się zaostrzała coraz bardziej, używa się w niej plotek najrozmaitszych, niestety, często bardzo wulgarnych, jak ta, że Piłsudski ożenił się z Żydówką Perlówną, że ma drut, który go łączy z bolszewikami, że zdradza im tajemnice wojskowe, że będąc w Legionach, ukradł komuś żółte buty. Plotki te są rozpowszechniane przez pewne koła całkiem świadomie; popycha to wybuchową naturę Piłsudskiego do reakcji i płoszy w nim jego romantyczny, liberalny pogląd na świat z pierwszych tygodni po odzyskaniu niepodległości.

      Lwów

      W ostatnich miesiącach austriackiego panowania nad Galicją pewne czynniki austriackie znów stawiają na Ukraińców, wychodząc z założenia, że jeśli Polacy w Galicji dążą do połączenia się z innymi dzielnicami Polski w całość państwową całkowicie niepodległą, to Ukraińcy, położeni pomiędzy bolszewicką Rosją a Polakami, będą woleli trzymać się Austrii. Toteż pewni generałowie austriaccy, zapewne bez specjalnych instrukcji ze Sztabu Generalnego, przygotowywali panowanie ukraińskie w Galicji Wschodniej: między innymi zgrupowano oddziały wojskowe, w których bezwzględnie przeważali Ukraińcy, także we Lwowie.

      W nocy z dnia 31 października na 1 listopada 1918 roku Ukraińcy opanowali Lwów w imieniu Państwa Zachodnio-Ukraińskiego.

      Polacy lwowscy przewidywali jednak zamach na Lwów i organizowali obronę. Pomiędzy narodowcami, peowiakami a grupą znajdującą się pod wpływami pułkownika Sikorskiego doszło do porozumienia. Komendantem naczelnym został narodowiec kapitan Czesław Mączyński. Siły obrońców Lwowa były szczupłe, źle było z uzbrojeniem, a zwłaszcza z artylerią.

      Dzięki jednak prawdziwie bohaterskiej postawie obrońców udało się utrzymać pewne części miasta przez dni 20, aż do dnia 20 listopada, w którym przybyła z Przemyśla odsiecz dla Lwowa w postaci pociągu pancernego i około 1200 żołnierzy pod dowództwem pułkownika Karaszewicza-Tokarzewskiego. Potem przyjechał także generał Roja, przywożąc dwie kompanie o sile 180 ludzi.

      Dnia 22 listopada Lwów był wolny od okupacji ukraińskiej, wojna jednak z Ukraińcami w Galicji Wschodniej trwała nadal.

      W obronie Lwowa brały udział dzieci polskie, nawet ustaliło się określenie: „orlęta lwowskie”. Rzeczą charakterystyczną dla Polski i dla wojen polskich jest ten stały udział dzieci, chłopców od lat trzynastu do siedemnastu. W wielu bardzo ważnych momentach, w których ratować polityczne interesy narodu można było tylko przez poświęcenie i bohaterstwo, dzieci wysuwały się na plan pierwszy. Nie w jednym tak było Lwowie, chociaż obrona Lwowa jest tu przykładem bardzo pięknym.

      Dzieci w Polsce zazwyczaj są rozumniejsze i szlachetniejsze od starszego pokolenia. Zdarza się też, że człowiek, który mając lat szesnaście odegrał wybitną rolę, dzięki bohaterstwu oraz poświęceniu, w starszych latach zmienia charakter na egoistyczny, oportunistyczny i swoje bohaterskie dzieciństwo wyzyskuje dla korzyści i kariery.

      Kobiety też wywierają na życie polityczne Polski wpływ o wiele większy niż w innych krajach. Podkreślało to wielu cudzoziemców już w XVII i XVIII wieku. Ale ten wpływ kobiet nie zawsze był szczęśliwy. Toteż naród polski może się nazywać narodem bardziej rządzonym przez kobiety niż inne narody, ale przede wszystkim narodem mającym bohaterskie dzieci.

      Z ludzi, którzy w obronie Lwowa dużo politycznie zdziałali, wymienić należy hrabiego Aleksandra Skarbka, wybitnego narodowego demokratę z Galicji; wspomnieć trzeba także o przyszłym premierze profesorze Kazimierzu Bartlu, czynnym w obronie Lwowa w charakterze oficera saperów.

      Obrona Lwowa również była wyzyskiwana politycznie przeciw rządowi lubelskiemu i Śmigłemu-Rydzowi, ministrowi spraw wojskowych tego rządu, a także przeciwko rządowi Moraczewskiego i Piłsudskiego. Zarzucano im opieszałość w pomocy dla Lwowa. Z okrzyków: „Do Lwowa!”, wznoszonych w Warszawie, uczyniono okrzyk antyrządowy.

      Po oswobodzeniu Lwowa nastąpiły tam zaburzenia antysemickie, potem szeroko przeciwko nam za granicą wyzyskane.

      W grudniu 1918 roku Lwów zaatakowały wojska ukraińskie pod dowództwem generała Pawlenki. Dowództwo polskie spoczywało w rękach generała Tadeusza Rozwadowskiego, byłego szefa Sztabu Generalnego za czasów Rady Regencyjnej, uprzednio generała-artylerzystę w wojsku austriackim, cieszącego się u Austriaków opinią bardzo zdolnego wojskowego. Rozwadowskiego odwołano i dowództwo objął generał Iwaszkiewicz. Wojna z Ukraińcami trwała do czerwca 1919 roku, kiedy to siły ukraińskie wyparto za Zbrucz, tj. za dawną granicę austriacko-rosyjską.

      Poznań

      Dnia 9 listopada władza nad Poznaniem przechodzi do rąk rad żołnierskich pułków niemieckich obecnych w Poznaniu. Na poufnych naradach polskich postanowiono starać się o udział Polaków w tych radach i w ogóle przygotowywać się do wypędzenia Niemców. Na dzień 6 grudnia zwołano do Poznania Sejm Dzielnicowy z działaczy społecznych Poznańskiego, Pomorza i Śląska. Wybory powszechne do tego sejmu nie odbywały się, działacze społeczni zjechali się według norm ustalonych przez Polski Komitet Wyborczy, instytucję stałą, przestrzegającą solidarnego polskiego głosowania. Bo przecież jest to dzielnica, która dzięki wysokiemu uświadomieniu narodowemu i skutkiem ucisku niemieckiego świeciła innym dzielnicom cnotą solidarności narodowej, wspólnego frontu i braku zawziętości politycznych wewnątrz społeczeństwa.

      Drogą porozumienia z Radą Ludową władze niemieckie uznają radców polskich na wszystkich stopniach administracyjnych. Polskie przygotowania wojskowe trwają po cichu. Dnia 27 grudnia, kiedy Poznań udekorowany jest chorągwiami z powodu przyjazdu z Paryża Paderewskiego, kilku żołnierzy niemieckich zaczyna zrywać polskie barwy narodowe na ulicy Wilhelma (później 27 Grudnia). Spotyka się to z odprawą czynną i staje się sygnałem do wybuchu powstania w mieście i całym kraju.

      Pierwszym komendantem polskim jest kapitan Taczak.