Stanisław Cat-Mackiewicz

Historia Polski od 11 listopada 1918 do 17 września 1939


Скачать книгу

miał tam swe interesy lub wysyłał syna na posadę, oficer gwardyjski w Warszawie rzucał złotymi rublami, swym pijaństwem imponował kelnerowi i dziewczynie publicznej.

      Zastanawiałem się, czy na tej książce nie położyć tytułu Piłsudski i Dmowski, do tego stopnia uważam, że za czasów niepodległej Polski żyliśmy w cieniach skrzydeł geniuszu tych dwóch ludzi, ale przecież obaj dla swej polityki musieli wyzyskiwać nie tylko piękno, lecz i szpetotę. I dlatego będę zgodny z prawdą historyczną, jeśli powiem, że to kramarskie lub to histeryczne nastawienie niektórych Polaków do Rosji ogromnie pomogło Dmowskiemu, gdy dla celów swojej rzetelnie przemyślanej polityki musiał propagować w Polsce filorosyjską orientację. Gorzej, że te filorosyjskie nastroje przeżyły samą Rosję. Najmniej ich było tam, gdzie ludzie zewnętrznie byli najbardziej zrusyfikowani, tj. na kresach, najwięcej – w Galicji.

      Różnice ustrojowe

      Czapski był w swoim społeczeństwie wyjątkiem, Poznańskie walczyło z Niemcami całe, od Radziwiłłów do chłopów. Była to wspaniała dzielnica defensywy polskości.

      Pod względem prawnym i gospodarczym przeciwieństwem zaboru pruskiego był zabór rosyjski. Do roku 1905 panował tu absolutyzm, nie było nawet rządów gabinetowych, nie było premiera, prezes komitetu ministrów był tylko instytucją ustawodawczą, przewodniczył komitetowi ministrów, ale ten komitet ministrów był instytucją doradczo-ustawodawczą, rozpatrującą niektóre projekty ustaw. Cesarz był jedynym piastunem wszelkiej władzy, a jego wola jedynym źródłem ustawy. W sprawowaniu władzy wykonawczej każdy minister konferował z cesarzem osobno i od cesarza otrzymywał instrukcje. Ten system razem z wielkością imperium powodował ustawiczne antagonizmy i waśnie pomiędzy resortami. Dopiero od roku 1905 mamy w Rosji przedstawicielstwo narodowe z dwóch izb: Dumy, opartej na dość skomplikowanej ordynacji wyborczej, i Rady Państwa, złożonej w połowie z osób mianowanych przez cesarza, w połowie obranych przez ziemstwa, uniwersytety itd. Wtedy dopiero powstaje w Rosji rada ministrów na sposób europejski, i Witte, Goremykin i Stołypin są pierwszymi premierami rosyjskimi. Polacy byli urzędnikami w głębi Rosji, lecz żaden Polak nie odegrał jakiejkolwiek roli na wyższym stanowisku w Petersburgu. Ale system społeczny, oparty na protegowaniu ziemiaństwa, konserwował polskość ziem, które niegdyś należały do Rzeczypospolitej. Chociaż konfiskaty popowstaniowe zabrały Polakom kilkadziesiąt procent majątków, chociaż Polacy nie mogli kupować majątków na Litwie i Rusi, to jednak na początku wieku XX nie tylko w Mińsku Litewskim, ale i w Kijowie rozbrzmiewa język polski. Daleko na wschód, aż po granice Polski sprzed pierwszego rozbioru, ziemianin, ekonom i Żyd miasteczkowy mówią po polsku. Ogromne dobra na Ukrainie, nawet lewobrzeżnej, dziedziczone przez magnatów polskich, administrowane przez Polaków, sprawiały, że kraj ten nie tracił polskiego charakteru. Rosyjski system gospodarczo-społeczny sprzyjał utrzymywaniu tego charakteru politycznego kraju, który tu zostawił wiek XVIII. Przewaga ziemiaństwa polskiego była tak duża, że ziemstwa, to znaczy samorząd powiatowy i gubernialny, były w rękach Polaków, toteż w niektórych guberniach nie było całkiem ziemstw w obawie przed polonizacją kraju. Dopiero Stołypin chce te ziemstwa wprowadzić, ale według ordynacji specjalnej, zabezpieczającej przed elementem polskim. Wtedy polskim członkom Rady Państwa, zwłaszcza hrabiemu Olizarowi i Meysztowiczowi, udało się wywrócić projekt Stołypina na Radzie Państwa. Stołypin podał się do dymisji, lecz później na podstawie art. 87 ustawy zasadniczej zawiesił na trzy dni izby i ogłosił nową ordynację dla ziemstw w północno-zachodnich guberniach cesarstwa.

      Królestwo Polskie posiadało resztki odrębności, które się wyrażały między innymi w tym, że na terenie tych dziesięciu guberni obowiązywało nie rosyjskie prawo cywilne X tomu (oparte zresztą na dawnym statucie litewskim), lecz kodeks cywilny Napoleona. Poza tym w Królestwie Polskim nie było samorządu, ani wiejskiego, ani miejskiego, zarządy miast