Cora Reilly

Złączeni honorem


Скачать книгу

jagnięcą. Zrobiło mi się niedobrze na widok całych jagniątek, ale taka była tradycja. Kucharz podsunął w naszą stronę ruszt, ponieważ najpierw to my mieliśmy skosztować dania. Luca odkroił pierwszy plaster, następny, zanim mogłabym odmówić, położył go na moim talerzu. Na środku stołu postawiono pieczone ziemniaki z rozmarynem, truflowe purée, grillowane szparagi i inne potrawy.

      Wcisnęłam w siebie odrobinę jagnięciny i kawałek ziemniaka, ale po chwili odłożyłam sztućce. Miałam tak zaciśnięte gardło, że nie potrafiłam nic przełknąć. Popiłam jedzenie kolejnym haustem wina. Na szczęście Luca skupił się na rozmowie z mężczyznami na temat nowojorskiego klubu, który zaatakowali Rosjanie. Wyglądało na to, że nawet przyszły szef oddziału, Dante Cavallaro, ożywił się, omawiając interesy.

      Po kolacji zaczął grać zespół, dając znak, że nadeszła pora na obligatoryjny taniec. Luca wstał, wyciągając dłoń. Pomógł mi się podnieść, a wtedy znów zabrzmiały krzyki: „Bacio, Bacio”. Gianna zmrużyła oczy, szukając w tłumie sprawców tego hałasu, jakby chciała ich zaatakować.

      Kiedy Luca przyciągnął mnie do siebie, potknęłam się i wpadłam na niego, gdy nagle zaszumiało mi w głowie. Na szczęście nikt tego nie zauważył, bo Luca mocno mnie objął i przytrzymał. Przeszył mnie wzrokiem, pochylając głowę i muskając ustami moje wargi. Zespół grał coraz szybciej i szybciej, zachęcając nas, żebyśmy w końcu weszli na prowizoryczny parkiet – przestrzeń, wokół której stały stoliki. Luca obejmował mnie w pasie, prowadząc na środek. W oczach każdego wyglądaliśmy jak para zakochanych, choć w rzeczywistości tylko dzięki niemu trzymałam się na nogach.

      Luca przyciągnął mnie do siebie, po czym zaczął prowadzić w walcu, a ja nie miałam innego wyboru, jak tylko oprzeć policzek o jego pierś. Pod jego kamizelką wyczułam broń. Nawet pan młody nie mógł przyjść na wesele nieuzbrojony. Kiedy skończyliśmy tańczyć, pochylił głowę.

      – Masz coś zjeść, gdy wrócimy do stołu. Nie chcę, żebyś zemdlała w trakcie przyjęcia, a tym bardziej podczas naszej nocy poślubnej.

      Spełniłam polecenie, z trudem przełykając jeszcze kilka kęsów zimnych już ziemniaków i mięsa. Luca pilnował mnie uważnym spojrzeniem, co jakiś czas zerkając w moją stronę, gdy rozmawiał z Matteo. Impreza rozkręciła się na dobre, goście zajęli parkiet, a Lily wstała i poprosiła Matteo do tańca, co wcale mnie nie zaskoczyło. Matteo nie mógł jej oczywiście odmówić, tak jak ja nie mogłam odmówić ojcu Luki. Później jeden mężczyzna przekazywał mnie kolejnemu, aż w końcu straciłam rachubę imion i twarzy. Przez cały ten czas Luca podążał za mną wzrokiem, nawet gdy tańczył z kobietami z naszych familii. Giannie również nie udało się wykręcić od tańca. Zauważyłam, że co najmniej trzy razy tańczyła z Matteo i z każdą chwilą robiła coraz bardziej posępną minę.

      – Mogę? –podskoczyłam lekko, słysząc znany głos, na dźwięk którego przeszył mnie strach. Dante Cavallaro zastąpił mężczyznę, z którym tańczyłam. Mężczyzna był niewiele niższy od Luki, ale nie mógł pochwalić się podobną muskulaturą. – Wygląda na to, że zabawa nie zrobiła na tobie wrażenia.

      – Jest idealnie – odparłam automatycznie.

      – Ale nie wybrałaś sobie pana młodego.

      Szczęka mi opadła. Włosy w kolorze ciemnego blond i niebieskie oczy sprawiały, że wyglądał na człowieka zimnego i bezwzględnego, podczas gdy Luca emanował dziką brutalnością. Dwie strony tej samej monety. Za kilka lat Wschodnie Wybrzeże i Środkowy Zachód miały drżeć, rządzone przez tę dwójkę. Zamknęłam usta.

      – To zaszczyt.

      – Ale zarazem obowiązek. Robimy rzeczy, których nie chcemy. Czasami może się wydawać, że nie mamy wyboru.

      – Jesteś mężczyzną. Co możesz wiedzieć o braku możliwości decydowania o sobie? – wytknęłam szorstko, ale niemal natychmiast spięłam się i skłoniłam głowę. – Przepraszam, nie powinnam tak mówić. – Nie wypadało zwracać się w taki sposób do kogoś, kto praktycznie rzecz biorąc był moim zwierzchnikiem, lecz po chwili uświadomiłam sobie, że sytuacja się zmieniła. Nie rządziła mną już chicagowska ekipa. Przez małżeństwo miałam przynależeć do nowojorskiej mafii, czyli znajdowałam się we władzy Luki i jego ojca.

      Конец ознакомительного фрагмента.

      Текст предоставлен ООО «ЛитРес».

      Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.

      Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.

      1

      Mafia sołncewska (ros. Солнцевская братва, Sołncewskaja bratwa, dosł. brać sołncewska) – jedna z najgroźniejszych i największych na świecie zorganizowanych grup przestępczych pochodząca z Rosji (przyp. tłum.).

      2

      Synonim chińskich organizacji przestępczych (przyp. tłum.).

      3

      Sycylijska rodzina mafijna, czyli grupa członków organizacji, którzy uważają, że sprawują władzę, kontrolę nad określonym terytorium lub miastem. Wbrew określeniu „rodzina” wielu z nich nie jest ze sobą spokrewnionych.

      4

      Capo dei capi, capo di tutti capi – szef wszystkich szefów (zwany również donem) – termin odnoszący się do osoby kierującej daną rodziną mafijną, który sprawuje pełnię władzy na określonym terytorium (przyp. tłum.).

      5

      Consigliere – pozycja w strukturze mafijnej, często taką osobę uważa się za głównego doradcę oddziału grupy mafijnej.

      6

      Żołnierz – oficjalnie, najniższy stopień w hierarchii mafijnej.

      7

      W odniesieniu do działalności mafijnej, termin ten oznacza zmowę milczenia obowiązującą członków sycylijskich grup przestępczych (przyp. tłum.).

/9j/4AAQSkZJRgABAQEAYABgAAD/4QBaRXhpZgAATU0AKgAAAAgABQMBAAUAAAABAAAASgMDAAEAAAABAAAAAFEQAAEAAAABAQAAAFERAAQAAAABAAAOw1ESAAQAAAABAAAOwwAAAAAAAYagAACxj//bAEMABQMEBAQDBQQEBAUFBQYHDAgHBwcHDwsLCQwRDxISEQ8RERMWHBcTFBoVEREYIRgaHR0fHx8TFyIkIh4kHB4fHv/bAEMBBQUFBwYHDggIDh4UERQeHh4eHh4eHh4eHh4eHh4eHh4eHh4eHh4eHh4eHh4eHh4eHh4eHh4eHh4eHh4eHh4eHv/AABEIALsC8gMBIgACEQEDEQH/xAAfAAABBQEBAQEBAQAAAAAAAAAAAQIDBAUGBwgJCgv/xAC1EAACAQMDAgQDBQUEBAAAAX0BAgMABBEFEiExQQYTUWEHInEUMoGRoQgjQrHBFVLR8CQzYnKCCQoWFxgZGiUmJygpKjQ1Njc4OTpDREVGR0hJSlNUVVZXWFlaY2RlZmdoaWpzdHV2d3h5eoOEhYaHiImKkpOUlZaXmJmaoqOkpaanqKmqsrO0tba3uLm6wsPExcbHyMnK0tPU1dbX2Nna4eLj5OXm5+jp6vHy8/T19vf4+fr/xAAfAQADAQEBAQEBAQEBAAAAAAAAAQIDBAUGBwgJCgv/xAC1EQACAQIEBAMEBwUEBAABAncAAQIDEQQFITEGEkFRB2FxEyIygQgUQpGhscEJIzNS8BVictEKFiQ04SXxFxgZGiYnKCkqNTY3ODk6Q0RFRkdISUpTVFVWV1hZWmNkZWZnaGlqc3R1dnd4eXqCg4SFhoeIiYqSk5SVlpeYmZqio6Slpqeoqaqys7S1tre4ubrCw8TFxsfIycrS09TV1tf