Wojciech Rojek

Historia nowoczesnych stosunków międzynarodowych


Скачать книгу

czyli pozbawienie tam Węgrów dominującej pozycji dzięki przekształceniu monarchii w duchu trialistycznym, to jest uczynieniu z południowych Słowian trzeciego członu państwa. Tymczasem rezultaty wojen bałkańskich, a zwłaszcza drugiej z nich wywołały w Wiedniu gwałtowny wzrost nastrojów antyserbskich. Nad Dunajem za szczególnie groźne uznano dążenia Belgradu do uzyskania dostępu do morza. Austro-Węgry wsparły wówczas nie tylko Niemcy, ale i Włochy, które także sprzeciwiały się wpływom słowiańskim nad Adriatykiem. W kręgu trójporozumienia mamy do czynienia z próbami zacieśniania więzów sojuszniczych. Nowego premiera Francji Raymonda Poincarégo niepokoiły kontakty niemiecko-rosyjskie. Znamienne były pod tym względem spotkania obu monarchów w Björkoe w lipcu 1906 r., a następnie w Porcie Bałtyckim (Paldiski) w lipcu 1912 r. Mimo braku konkretów obie te wizyty odbyły się w serdecznej atmosferze. Były to jednak pozory, albowiem de facto Paryż i Petersburg zacieśniały wówczas więzy. W dniu 13 lipca 1912 r. ustalono, że Rosja w 15. dniu mobilizacji wystawi przeciw Niemcom 800 tys. żołnierzy, a w zamian otrzyma nowe pożyczki na budowę linii kolejowych w Królestwie Polskim. Trzy dni potem sygnowano konwencję morską, w której Francja zobowiązała się m.in. do działań przeciw flocie austro-węgierskiej. Zwieńczeniem zbliżenia stała się wizyta złożona jesienią 1912 r. przez Poincarégo w Petersburgu, gdzie oświadczył, że Rosja może bez wahania liczyć na swoją sojuszniczkę.

      W listopadzie 1912 r. doszło również – w formie wymiany listów między brytyjskim ministrem spraw zagranicznych Edwardem Greyem a ambasadorem Francji Paulem Cambonem – do zacieśnienia współpracy brytyjsko-francuskiej. Było to między obu mocarstwami jedyne pisemne porozumienie na wypadek wojny. Miało ono dość oszczędną treść, obie strony bowiem ograniczyły się do zapowiedzi, że w razie zagrożenia pokoju lub spodziewanego ataku państwa trzeciego przeprowadzą konsultacje i  podejmą wspólne kroki. Jednocześnie – w  drodze porozumienia administracyjnego – doszło do  przegrupowania flot. Część brytyjskich sił śródziemnomorskich przeniesiono na Morze Północne, a francuska eskadra atlantycka została skierowana na Morze Śródziemne. Tak więc kanału La Manche i okalających go wód bronić miała Royal Navy, a drogi do Suezu – Marine Française.

      IV. Europa w Azji i na Pacyfiku

      Międzynarodowe aspekty wojny japońsko-chińskiej

      Japończycy penetrowali zbrojnie Koreę już od 1875 r. Tymczasem – w latach 80. XIX w. – starała się ona rywalizować między swoim formalnym suzerenem – Pekinem – a Zachodem. W rezultacie Pjonjang (Phenian) nawiązał stosunki dyplomatyczne ze: Stanami Zjednoczonymi (1882), Wielką Brytanią i Rzeszą Niemiecką (1883), Rosją i Włochami (1884) oraz z Francją (1886). W następnej dekadzie rywalizacja Tokio i Pekinu w Korei nasiliła się do tego stopnia, że w latach 1894–1895 doszło do wojny. W czerwcu 1894 r. Chiny, pod pretekstem przywrócenia ładu w Seulu, naruszonego podczas wystąpień antyfeudalnych, wysłały do Korei swoje oddziały. Odczytano to w Tokio jako przygotowania do aneksji kraju. Japonia oznajmiła, że jest to naruszenie układu Li–Ito z 18 kwietnia 1885 r., zobowiązującego sygnatariuszy do uzgadniania poczynań w Korei. Konsekwencją rosnącego napięcia był atak okrętów japońskich na jednostki chińskie, wszczęty 25 lipca. Wojnę wypowiedziano oficjalnie dopiero 1 sierpnia. Dla Chin stała się ona nieprzerwanym pasmem klęsk. Już 15 września Japończycy zdobyli Pjonjang, a 19 września rozbiły morskie siły Pekinu – flotę Peijang – u ujścia rzeki Yalu Jiang (Yalu; kor. Amnok-Kang). W rezultacie flota japońska zdominowała wszystkie okoliczne morza. W listopadzie Japończycy zdobyli Dalian (jap. Dairen) i Port Artur (Lüshun), a początek roku 1895 przyniósł im dalsze sukcesy.

      Ostatecznie 17 kwietnia 1895 r. podpisano w Shimonoseki traktat pokojowy. Chińczycy na rzecz Japonii zrzekali się: Peskadorów (Penghu Liedao), Tajwanu (Formozy) i południowych obszarów prowincji Fengtian (Fengt’ien), czyli w praktyce Półwyspu Liaotuńskiego (Liaodong Bandao). Mieli też uznać niepodległość Korei, czego nie musiała czynić Japonia. Tokio wymusiło na pokonanym przeciwniku anulowanie wszystkich uprzednich porozumień chińsko-japońskich oraz zobowiązali Pekin do zawarcia w przyszłości nowego, jednolitego traktatu, opartego na identycznych zasadach jak umowy Chin z mocarstwami zachodnimi. Państwo Środka miało ponadto otworzyć cztery nowe „porty traktatowe”: Shashi (Szaszy), Shuzhou (Suczo), Chongqing (Czunking) i Hangzhou (Hang Czou). Projektowany dokument miał przyznać japończykom prawo do prowadzenia w portach traktatowych działalności gospodarczej wolnej od chińskiego opodatkowania.

      „Krojenie arbuza”

      Mocarstwa nie były ukontentowane rozmiarami sukcesów Japonii w północno-wschodnich Chinach. Postanowiły interweniować. Zagrożona czuła się zwłaszcza Rosja, której obawy znalazły posłuch Niemiec i Francji. W Paryżu niepokojono się zwłaszcza o bezpieczeństwo Tonkinu, a szerzej – dotychczasowych interesów w rejonie Półwyspu Indochińskiego. W Berlinie z kolei dążono zarówno do uzyskania własnych punktów oparcia, jak i do uwikłania Petersburga w spory na Dalekim Wschodzie. Ostatecznie wspólną notę w sprawie pokoju wystosowano 23 kwietnia 1895 r. Do tej interwencji dyplomatycznej przyłączyli się następnie Amerykanie.

      Powściągliwie zareagowała natomiast Wielka Brytania, której najistotniejsze interesy koncentrowały się w dolinie Jangcy. Japończycy nie uchylili się od przyjęcia „życzliwych” rad i przystali ostatecznie na zwrot Półwyspu Liaotuńskiego oraz znaczące zmniejszenie odszkodowania – z 200 do 30 mln taeli. Wymiana dokumentów ratyfikacyjnych zrewidowanego traktatu nastąpiła 8 maja 1895 r. w Yantai (Czyfu).

      Francuzi postanowili wykorzystać tę sytuację. Już 20 czerwca 1895 r. podpisano w Pekinie dwie konwencje: uzupełniającą umowę handlową z czerwca 1887 r. oraz o „delimitacji” granicy z Tonkinem. Chiny cedowały Francji basen rzeki Nam Hou oraz inne tereny na prawym brzegu Mekongu (chiń. Lancang Jiang) w górnym jego biegu.

      Bezpośrednio po wojnie najaktywniejszą politykę usiłował jednak prowadzić Petersburg. Ukoronowaniem intensywnych kontaktów stało się podpisanie 3 czerwca 1896 r. rosyjsko-chińskiego traktatu sojuszniczego skierowanego przeciw Japonii. Casus belli stanowiło naruszenie przez Tokio terytoriów sygnatariuszy, a ponadto koreańskiego. W dniu 8 września 1896 r. zawarto umowę w sprawie budowy linii kolejowych pod firmą Towarzystwa Kolei Wschodniochińskiej, którego zarząd zachowywał się w Chinach jak suweren. Kolejnym mocarstwem, które usadowiło się wówczas w Państwie Środka, była Rzesza. Zdecydowano się na Zatokę Jiaozhou (Kiaochow). Leżące nad nią tereny okupowano od listopada 1897 r., a zawarcie formalnej umowy o ich dzierżawie na 99 lat nastąpiło 6 marca 1898 r. Sukces Niemiec zachęcił Rosjan do dalszych kroków i na mocy konwencji z 27 marca 1898 r. wydzierżawili oni na 25 lat Półwysep Liaotuński wraz z portami Port Artur i Talien (ros. Dalnyj). Zawładnęli więc koleją przecinającą Mandżurię i niezamarzającym portem. Należy pamiętać, że Berlin był wówczas przychylnie nastawiony do rosyjskiej ekspansji.

      Oczywiście z punktu widzenia Londynu kroki podejmowane zarówno przez Rosjan, jak i przez Niemców musiały być postrzegane jako zagrożenie dla interesów brytyjskich. Już w trakcie negocjacji tych dwu stolic 11 lutego 1898 r. podpisano brytyjsko-chińską deklarację o nieodstępowaniu rejonu dorzecza Jangcy. W tym samym miesiącu Chińczycy wystąpili do Brytyjczyków z koncepcją wydzierżawienia Weihaiwei. Krok ów wynikał z kolejnej próby przeciwstawiania sobie „barbarzyńców”. Baza ta znajdowała się wówczas pod okupacją japońską, co miało stanowić dla Tokio gwarancję spłaty odszkodowań wojennych po przegranym przez Pekin konflikcie o Koreę. Londyn odniósł się do tego pomysłu z rezerwą, dopiero postępowanie Rosjan skłoniło go do wyrażenia zgody.

      W marcu 1898 r. Brytyjczycy zaproponowali Waszyngtononowi wspólne demarche w sprawie zagwarantowania swobody handlu na terenach zajmowanych